Inspekcja pracy o nieprawidłowościach w firmie przewozowej po wypadku pod Dreznem

2014-07-21, 19:21  Polska Agencja Prasowa

Wykryto nieprawidłowości dotyczące m.in. czasu pracy kierowców w firmach należących do przewozowej Platformy Sindbad, której autokar uczestniczył w wypadku pod Dreznem - poinformowała Inspekcja Pracy w Opolu. Według prezesa firmy zarzuty dotyczą byłego kierowcy firmy.

Autokar Sindbada w nocy z piątku na sobotę uczestniczył w wypadku pod Dreznem, w którym zginęło 11 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Od lipca 2013 do lutego 2014 r. przeprowadzono kontrole w trzech firmach działających w ramach Platformy Sindbad; dotyczyły one przestrzegania przepisów prawa pracy m.in. w zakresie czasu pracy kierowców - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej Okręgowy Inspektorat Pracy (OIP) w Opolu.

Jak podał rzecznik opolskiego inspektoratu pracy Łukasz Śmierciak, podczas tych kontroli wykryto nieprawidłowości. Poinformowano o nich ZUS i Urząd Kontroli Skarbowej. Inspekcja pracy skierowała też w marcu tego roku zawiadomienie do prokuratury dotyczące uporczywego naruszania praw pracowniczych w firmach, polegające - jak wyjaśnił Śmierciak - na zaniżaniu wynagrodzenia za pracę, dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych, w porze nocnej oraz za dyżur.

"Zawiadomienie do prokuratury dotyczyło również nieewidencjonowania faktycznej pracy w godzinach nadliczbowych oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach" - dodał.

OIP nałożyła również kary finansowe na wszystkie trzy sprawdzane firmy. Ich łączna wysokość to blisko 380 tys. zł, ale z uwagi na obowiązujące przepisy prawne firmy te zapłacą mniejsze stawki - maksymalnie 20 i 25 tys. zł.

Rzecznik opolskiej inspekcji pracy mówił w poniedziałek, że najbardziej rażące wykryte w firmach Platformy Sindbad naruszenia dotyczyły skrócenia tzw. tygodniowych odpoczynków. OIP stwierdziła również np. nieprawidłowości w postaci naruszania pięciodniowego tygodnia pracy, braku rekompensat z tytułu pracy w niedzielę i święta czy wykonywanie pracy przez cztery kolejne niedziele z rzędu.

Wyniki kontroli nie dotyczą ostatniego czasu, gdy doszło do tragicznego wypadku pod Dreznem - doprecyzował zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Opolu ds. nadzoru Tomasz Krzemienowski. Dodał jednak, że od kwietnia w spółce Sindbad prowadzona jest kolejna kontrola, również dotycząca czasu pracy oraz wypłacanych wynagrodzeń. Zaznaczył, że właśnie w ramach tej kontroli prawdopodobnie będą badane okoliczności wypadku pod Dreznem, m.in. w zakresie ewentualnego wypadku przy pracy.

Na konferencji prasowej firmy Sindbad, zwołanej po konferencji OIP, prezes Sindbada Ryszard Wójcik podkreślił, że decyzje pokontrolne wydane przez OIP są nieprawomocne. "Od decyzji tej odwołaliśmy się, decyzja jest rozpatrywana przez niezależny sąd" - zaznaczył Wójcik. Uznał, że poprzez poinformowanie o niej w momencie braku ostatecznego rozstrzygnięcia zostało naruszone "jeśli nie prawo, to przynajmniej uczciwość urzędnicza".

Jak mówił, wszystkie przedstawione po kontroli zarzuty odnoszą się do jednego, byłego już kierowcy firmy Sindbad; kierowcy temu nie przedłużono umowy o pracę m.in. za to, że prowadził pojazdy w sposób niebezpieczny, wulgarnie odnosił się do pasażerów i współpracowników.

Wójcik dodał, że kierowca skorzystał z usług prawnika, który jest jednocześnie radcą prawnym OIP, co w jego opinii jest nieetyczne i podaje w wątpliwość obiektywizm OIP.

Rzecznik OIP w Opolu potwierdził w rozmowie z PAP, że wspomniany na konferencji radca jest radcą w opolskim inspektoracie. Podkreślił jednak, że nie jest i nigdy nie był inspektorem pracy. Zaznaczył też, że prawnik ma zgodę Głównego Inspektoratu Pracy na prowadzoną ponad to przez siebie działalność radcowską. Zapewnił też, że zarzuty pokontrolne nie dotyczą tylko jednego kierowcy, ale też "mają zastosowanie wobec innych kierowców Sindbada". "Z pewnością nie można nam w tej sprawie zarzucić braku obiektywizmu i rzetelności. Nie można też zarzucić nam stronniczości. Bierzemy odpowiedzialność za słowa" - zapewnił Śmierciak.

Do wypadku doszło ok. godz. 2 w nocy z piątku na sobotę na autostradzie A4 w okolicy Drezna na terenie kraju związkowego Saksonia. W wypadku uczestniczyły autokary z Polski i Ukrainy oraz polski minibus.

Prezes Sindbada na poniedziałkowej konferencji szczegółowo opisał, jak wyglądał przejazd tego autokaru. Zapewnił, że 44-letni kierowca - który prowadził autokar, gdy doszło do wypadku - ma wszelkie konieczne uprawnienia i ważne badania lekarskie. Ważne badanie techniczne miał też biorący udział w wypadku autokar.

Przedstawiciele Sindbada zapewnili też, że w Dreźnie do dyspozycji pasażerów feralnego przejazdu oraz ich rodzin są pracownicy firmy, którzy są w stałym kontakcie z miejscowymi służbami i którzy m.in. pomagają wracać do kraju poszkodowanym lub organizują przyjazdy ich bliskich do Niemiec. "Jest nam niezwykle przykro, że do takiego wypadku doszło, łączymy się w bólu z rodzinami, które straciły bliskich w tej katastrofie i z wszystkimi poszkodowanymi. Robimy wszystko, by zminimalizować skutki tego zdarzenia" - mówił na poniedziałkowej konferencji Wójcik. (PAP)

Biznes

Włocławek uruchamia profil na Facebooku adresowany do przedsiębiorców

2014-01-03, 12:17

Władze Bydgoszczy nie zgadzają się z argumentacją Infrastruktury Kapuściska

2014-01-02, 18:02

Bydgoskie szpitale docenione w rankingu „Forbesa”

2014-01-02, 16:57

MF: deficyt budżetowy w 2013 r. niższy o ok. 8 mld zł od zakładanego

2014-01-02, 14:16

KE przewiduje 3-proc. spadek produkcji cukru sezonie 2013/14

2014-01-02, 13:12
LOT dostanie od Boeinga równowartość 90 mln. zł.

LOT dostanie od Boeinga równowartość 90 mln. zł.

2014-01-02, 08:22

W Bydgoszczy i Gdańsku będzie najłatwiej o rządową dopłatę do mieszkania dla młodych

2014-01-01, 11:40

Czy koniec kryzysu w Eurolandzie?

2014-01-01, 11:29

Łotwa ma już euro

2014-01-01, 00:27

Do Sejmu trafił obywatelski projekt dot. zakazu pracy w niedzielę

2013-12-31, 16:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę