Gazprom wprowadził przedpłaty na gaz dla Ukrainy

2014-06-16, 09:11  Jerzy Malczyk (PAP)

Gazprom przeszedł na system przedpłat w dostawach gazu na Ukrainę z powodu nieuregulowania w terminie przez stronę ukraińską długów za odebrany surowiec - poinformował w poniedziałek rosyjski koncern.

Decyzja weszła w życie o godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 w Polsce).

"Decyzję podjęto z powodu chronicznego nieopłacania należności przez Naftohaz Ukrainy. Zadłużenie ukraińskiego koncernu za dostarczony rosyjski gaz wynosi 4,458 mld dolarów: 1,451 USD za listopad-grudzień 2013 roku i 3,007 mld USD za kwiecień-maj 2014 roku" - przekazał Gazprom.

Wcześniej rzecznik monopolisty Siergiej Kuprijanow oświadczył, że rosyjsko-ukraińskie negocjacje w sprawie ceny gazu, które odbyły się w nocy z niedzieli na poniedziałek w Kijowie, nie przyniosły rezultatu.

Kuprijanow ostrzegł, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Gazprom wprowadzi system opłat z góry za gaz, jeżeli strona ukraińska nie zapłaci należności. Zapowiedział, że brak płatności w ustalonym terminie - poniedziałek godz. 10 czasu moskiewskiego (godz. 8 czasu polskiego) - będzie równoznaczny z odcięciem dostaw gazu na Ukrainę.

Informacje o fiasku rozmów potwierdził też szef ukraińskiego Naftohazu Andrij Kobolew. Zapowiedział, że w przypadku ostatecznego niepowodzenia negocjacji Kijów zwróci się do międzynarodowych instytucji o arbitraż w tej sprawie.

Uczestniczący w kijowskich rozmowach komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger powiedział, że zaproponował rozwiązanie kompromisowe, jednak zostało ono odrzucone przez Rosjan.

1 kwietnia Gazprom ogłosił, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 USD za 1000 metrów sześciennych ze względu na dług Kijowa za surowiec odebrany w 2013 roku. Dwa dni później cena wzrosła do 485,5 USD za 1000 metrów sześciennych w związku z cofnięciem zniżki przewidzianej porozumieniem o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa wypowiedziała po aneksji półwyspu.

W toku obecnych negocjacji strona rosyjska zaproponowała Ukrainie rabat w wysokości 100 dolarów, co obniżyłoby cenę do 385 USD za 1000 metrów sześciennych. Strona ukraińska proponowała najpierw 268 dolarów, a później 326 USD, na co z kolei nie zgodził się Gazprom.

Zaproponowane przez Oettingera kompromisowe rozwiązanie przewidywało wprowadzenie "widełek cenowych" dla Ukrainy: "po 300 USD lub kilka dolarów więcej w okresie letnim i po 385 USD w okresie zimowym". Zaproponował również, by Kijów w poniedziałek uregulował połowę blisko 2-miliardowego długu za 2013 rok, a drugą połowę spłaciłby do końca 2014 roku w sześciu ratach.

Strona ukraińska zaakceptowała tę propozycję, a rosyjska - nie.

Kuprijanow poinformował także, iż Gazprom wystąpił do sądu arbitrażowego w Sztokholmie o wyegzekwowanie od Naftohazu długu w wysokości 4,5 mld dolarów za odebrany, ale nie opłacony gaz.

Przekazał, że Gazprom przesyła odbiorcom w Europie gaz w ilościach przewidzianych w kontraktach. "Naftohaz ma obowiązek zagwarantowania niezakłóconych dostaw surowca do punktów odbioru" - oświadczył rzecznik Gazpromu.

Zdaniem dziennika "Kommiersant" głównym problemem przy transporcie gazu do Europy może stać się tzw. gaz technologiczny wykorzystywany w tłoczniach. Rosyjska gazeta podliczyła, że w okresie letnim na te cele potrzeba 4,5 mln metrów sześciennych surowca na dobę.

"Jeśli Gazprom wstrzyma dostawy, a Ukraina będzie zabierać gaz technologiczny z tranzytu, to może to stać się dla monopolisty powodem do wstrzymania również tranzytu i oskarżenia Naftohazu o kradzież gazu" - podkreśla "Kommiersant".

Rosyjska gazeta przypomniała, że właśnie taka sytuacja powstała zimą 2009 roku w czasie najostrzejszego rosyjsko-ukraińskiego kryzysu gazowego, kiedy to dostawy do Europy zostały wstrzymane na trzy tygodnie.

Oczekuje się, że więcej informacji o sytuacji na rosyjsko-ukraińskim froncie gazowym poda jeszcze w poniedziałek prezes Gazpromu Aleksiej Miller po spotkaniach z ministrem energetyki Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Nowakiem i prezydentem FR Władimirem Putinem. To pierwsze planowane jest na godz. 12 czasu moskiewskiego (godz. 10 w Polsce).

Biznes

Miody, sery, sałatki i powidła. Lokalne produkty na Boże Narodzenie

Miody, sery, sałatki i powidła. Lokalne produkty na Boże Narodzenie

2022-12-19, 08:40
Tankowanie i jazda. Finał testów lokomotywy wodorowej Pesy [wideo, zdjęcia]

Tankowanie i jazda. Finał testów lokomotywy wodorowej Pesy [wideo, zdjęcia]

2022-12-14, 12:45
Trwa przedsprzedaż II etapu nowego, unikalnego osiedla od firmy Budlex. Skorzystaj z promocyjnej oferty i ucieknij od miasta [REKLAMA]

Trwa przedsprzedaż II etapu nowego, unikalnego osiedla od firmy Budlex. Skorzystaj z promocyjnej oferty i ucieknij od miasta! [REKLAMA]

2022-12-14, 00:01
Nowa instalacja zmniejszy emisję chlorków i zużycie pary. Inwestycja Grupy Ciech

Nowa instalacja zmniejszy emisję chlorków i zużycie pary. Inwestycja Grupy Ciech

2022-12-13, 21:00
We Włocławku powstaje Centrum Programowania Robotów Przemysłowych

We Włocławku powstaje Centrum Programowania Robotów Przemysłowych

2022-12-13, 09:15
Mercedes-Benz będzie produkować w Polsce. Zainwestuje ponad 1 mld euro

Mercedes-Benz będzie produkować w Polsce. Zainwestuje ponad 1 mld euro

2022-12-12, 18:15
Wyprodukowany dla Kolei Czeskich, z nagrodą za design. Pociąg Pesy na testach

Wyprodukowany dla Kolei Czeskich, z nagrodą za design. Pociąg Pesy na testach

2022-12-12, 09:16
Śmieci rozładują w nowych halach i brzydki zapach zniknie. Remondis buduje

Śmieci rozładują w nowych halach i brzydki zapach zniknie. Remondis buduje

2022-12-09, 16:10
Wybieramy łóżko do sypialni, pojedyncze czy podwójne [reklama]

Wybieramy łóżko do sypialni, pojedyncze czy podwójne? [reklama]

2022-12-09, 11:11
Poseł Kurzawa: W węglu dostarczanym przez PGE są kamienie i inne śmieci

Poseł Kurzawa: W węglu dostarczanym przez PGE są kamienie i inne śmieci

2022-12-07, 14:21
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę