Eksperci: inwestycje w ziemię dobrą lokatą, ale długoterminową

2014-05-11, 10:30  Polska Agencja Prasowa

Zakup ziemi może być dobrą lokatą kapitału, ale trzeba się liczyć z tym, że inwestycja jest długoterminowa - uważają eksperci. Do zakupu gruntów zachęcają rosnące ceny ziemi, a zysk jest wyższy niż na lokatach bankowych.

Ceny ziemi zależą od koniunktury. Gdy gospodarka się rozwija, popyt na ziemię rośnie i działki drożeją. Ważne jest położenie gruntów, a w przypadku ziemi rolnej - jakość gleby - mówi dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarski Żywnościowej Andrzej Kowalski.

Od przemian ustrojowych ziemia drożeje, ale w latach 90. na skutek złej koniunktury chętnych do zakupu ziemi było mało. W 1992 r. państwowe grunty kosztowały średnio 500 zł za hektar, dziesięć lat później 3,4 tys. zł/ha. W latach 1999-2002 ceny ziemi spadały, ale później już tylko rosły. W 2003 roku ziemia kosztowała średnio 3,7 tys. zł/ha, w 2013 r. ok. 22 tys. za hektar. Jeszcze droższe były grunty w tzw. obrocie prywatnym, średnio za hektar ziemi w ubiegłym roku trzeba było zapłacić 25 tys. zł.

Ceny nieruchomości rolnych podskoczyły po wstąpieniu Polski do UE. Było to spowodowane m.in. chęcią zwiększenia produkcji, a przede wszystkim unijnymi dopłatami bezpośrednimi, które przysługują wszystkim posiadaczom tych dóbr. Jeżeli wówczas ktoś zaryzykował i kupił ziemię, była to bardzo dobra lokata kapitału. Można ocenić z dzisiejszej perspektywy, jednak wtedy było wiele niewiadomych i decyzja mogła być ryzykowna - zaznaczył Kowalski.

Między 2003 r. a 2012 r. cena ziemi w Polsce wzrosła pięciokrotnie. Mimo to, jest ona tańsza niż w krajach UE-15. "Moim zdaniem ceny ziemi nie będą już rosły tak szybko, jak dotychczas. Choć niektórzy twierdzą, że grunty bardzo zdrożeją, gdy prawo do ich zakupu uzyskają cudzoziemcy (od maja 2016 r.)" - powiedział szef Instytutu. Jego zdaniem, jeżeli weźmie się pod uwagę, że specjalnie nie ma chętnych na kupno nieruchomości rolnych w nowych niemieckich landach (b. NRD), gdzie dopłaty bezpośrednie są znacznie wyższe niż w naszym kraju, to niekoniecznie ceny polskiej ziemi muszą rosnąć. A w województwie wielkopolskim już obecnie ziemia jest droższa niż za zachodnią granicą.

Dobry interes można zrobić na "odrolnieniu gruntów". Dotyczy to zwłaszcza ziemi w pobliżu dróg, dużych miast czy planowanych inwestycji. Taka ziemia bardzo zyskuje na wartości, więc niektórzy spekulują. Jest jednak ryzyko w postaci np. zmiany planów inwestycyjnych - stało się tak w przypadku budowy obwodnicy Augustowa - zauważył Kowalski. "Takich sytuacji by nie było, gdyby gminy miały uchwalone plany przestrzennego zagospodarowania, a tym nie są zainteresowane obecnie żadne siły polityczne" - stwierdził.

Zdaniem analityka Marcina Krasonia z Home Brokers, ziemia jako lokata kapitału jest niezłym pomysłem, "bo jest to dobro ograniczone i zawsze będzie na nie popyt". Czy łatwo będzie sprzedać działkę? Zależy to od lokalizacji - jeżeli będzie ona w pobliżu szlaku komunikacyjnego czy osiedla, to można na niej zarobić. Najlepiej jest kupować grunty na aukcjach komorniczych, bo są zazwyczaj sprzedawane poniżej ceny rynkowej i już z tego tytułu się zyskuje - dodał.

Jeżeli chodzi o ziemię rolną, to ze statystyk wynika, że najbardziej drożeje ziemia niskiej jakości. Najłatwiej można ją odrolnić i przeznaczyć na działki budowlane - wyjaśnił ekspert. Krasoń uważa, że inwestycje w ziemię są długotrwałe i ryzykowne, bo nie ma gwarancji, że właśnie akurat w tym miejscu ziemia zdrożeje, ale można na takich inwestycjach zarobić zdecydowanie więcej niż na lokacie bankowej czy przy zakupie obligacji.

Podobnie uważa ekspert Lion's Bank Bartosz Turek. "Ziemię warto kupować, bo dotychczas stopa zwrotu z tej inwestycji jest bardzo wysoka" - powiedział.

Z wyliczeń Lion's Bank wynika, że w ciągu 9 lat cena ziemi zdrożała o 234 proc. (po uwzględnieniu inflacji). Dla porównania w tym czasie, kupując mieszkanie w śródmieściu Warszawy, można było liczyć na wzrost wartości o ok. 95 proc. (realnie 53 proc.); odkładając pieniądze na przeciętnej lokacie bankowej zarobiłoby się 49,4 proc. (realnie 17 proc.).

Od 2004 r. wzrost cen ziemi rolnej jest imponujący, rynek ten jest już od kilku lat w fazie wzrostowej, jednak istnieje ryzyko poniesienia straty. Najlepiej można zyskać na odrolnieniu ziemi, bo grunty pod zabudowę są kilkakrotnie droższe i w tym także można upatrywać zarobku. Na to potrzeba jednak więcej czasu. Dodał, że kupno ziemi jest inwestycją dla osób, które mają gotówkę, gdyż na ten cel trudno uzyskać kredyt.(PAP)

Biznes

Po decyzji KE potencjalni kupcy bardziej zainteresowani LOT-em

2014-09-03, 13:09

Rząd przyjął wstępnie projekt budżetu na 2015 rok

2014-09-03, 11:05

Polska spadła w rankingu konkurencyjności WEF na 43. miejsce

2014-09-03, 10:32

Resort nauki zmienia system finansowania jednostek naukowych

2014-09-03, 08:11

Sawicki: pomoc UE obejmie też producentów niezorganizowanych

2014-09-02, 22:06
Podpisano umowę na pociągi dla kolei metropolitalnej

Podpisano umowę na pociągi dla kolei metropolitalnej

2014-09-02, 19:23

Włocławski Anwil ma nowego, tymczasowego prezesa

2014-09-02, 13:16

W Bydgoszczy będą się kształcić technicy chłodnictwa i klimatyzacji

2014-09-02, 13:11
Wmurowano kamień węgielny pod sklep IKEA w Bydgoszczy

Wmurowano kamień węgielny pod sklep IKEA w Bydgoszczy

2014-09-02, 12:53

Grudziądz zaciągnie kredyt na miejskie inwestycje

2014-09-02, 12:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę