NIK skontroluje funkcjonowanie górnictwa
Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje całościową kontrolę funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, która pozwoli na ocenę realizacji rządowego programu dla tej branży na lata 2007-2015 - poinformował w Katowicach prezes Izby Krzysztof Kwiatkowski.
Szef NIK zapowiedział w czwartek, że badanie obejmie najważniejsze aspekty funkcjonowania tego sektora: ekonomiczny, społeczny, a także perspektywy innowacyjnego wykorzystania węgla kamiennego (np. zgazowanie węgla). Uwaga kontrolerów skupi się również na zachowaniu wymogów zrównoważonego rozwoju i ochronie środowiska.
W sposób szczególny kontrolerzy mają przeanalizować sytuację w miejscach, gdzie jak w soczewce skumulowały się skutki długoletniej eksploatacji górniczej i zmian zachodzących w sektorze w ostatnim dziesięcioleciu - np. w Bytomiu.
Jak zapowiada Kwiatkowski, kontrola ma odpowiedzieć, dlaczego eksploatacja podobnych złóż węgla w Czechach może być opłacalna, podczas gdy w Polsce wymaga ciągłej troski i wsparcia ze strony państwa.
Polskie górnictwo boryka się obecnie z problemami. Zdaniem ekspertów ich główną przyczyną jest znaczący spadek cen węgla na świecie; negatywnie na kondycję branży wpłynęła też lekka zima. Na zwałach leży siedem milionów ton niesprzedanego węgla, jego spore zapasy ma też energetyka.
Największa górnicza firma w Europie - Kompania Węglowa - zdecydowała o pierwszym w swojej historii przestoju, który trwał od 28 kwietnia do 5 maja. Według związków zawodowych sytuacja w Kompanii oraz w całym górnictwie jest dramatyczna. Przekonują, że bez działań rządu na Śląsku może grozić likwidacja kilkuset tysięcy miejsc pracy.
B. premier Jerzy Buzek, którego rząd przeprowadził reformę górnictwa, powiedział w czwartek, że nie spodziewa się po kontroli NIK "nadzwyczajnych odkryć". "Dobrze jednak, że taka kontrola będzie, bo zwłaszcza uregulowanie handlu węglem ma kluczowe znaczenie. Gdyby się okazało, że są tam jakieś nieprawidłowości, to ich wyeliminowanie mogłoby bardzo pomóc w przezwyciężeniu trudności przemysłu węglowego" - mówił.
Jego zdaniem wnioski z kontroli NIK zawsze "pomagają rozwiązać problemy, jeśli są traktowane poważnie". "Nie należy jednak z góry zakładać, że tam jest coś nieprawidłowego. Najwyższa Izba Kontroli prowadzi kontrole w wielu miejscach w Polsce i to nie jest nic nadzwyczajnego, że proponuje kontrolę w tak specyficznym i ważnym dla nas dziale gospodarki" - zaznaczył.
Według byłego premiera na obecną sytuację branży znaczący wpływ ma sytuacja zewnętrzna. "Górnictwo miało swoje tłuste lata przez 5-7 lat, a więc bardzo długi okres. Potem nastąpił kryzys. Pojawienie się gazu z łupków w Stanach Zjednoczonych spowodowało, że na kontynent europejski zaczął napływać tańszy węgiel amerykański i to skomplikowało sytuację. Zapewne nie byliśmy do niej dobrze przygotowani" - tłumaczył.
Buzek zaznaczył, że nie we wszystkich spółkach węglowych są tak wielkie problemy, jak w Kompanii Węglowej. "Widać różnie sobie z tym problemem radzono i być może były jakieś mankamenty w działaniu kierownictwa Kompanii, ale trzeba to dobrze przeanalizować" - podkreślił.
Przebywający również w tym tygodniu w Katowicach premier Donald Tusk mówił o konieczności promocji i ochrony polskiego węgla jako kluczowego paliwa dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Szef rządu zapowiedział m.in. eliminację nieuczciwego importu węgla, usprawnienie handlu tym surowcem oraz przegląd obciążeń fiskalnych górnictwa i prawa zamówień publicznych. Wskazał też na konieczność poprawy konkurencyjności polskiego węgla. (PAP)