Producenci: do samochodów są montowane niebezpieczne części używane

2014-04-17, 17:40  Polska Agencja Prasowa

Do samochodów są montowane części używane, które mogą zagrażać bezpieczeństwu w ruchu drogowym - ostrzegali w czwartek podczas konferencji prasowej polscy producenci części samochodowych. Ich zdaniem winne jest źle skonstruowane prawo.

Konferencja była częścią kampanii "Montuję polskie części", której celem jest poprawa wizerunku polskiego producenta części do samochodów oraz zmobilizowanie warsztatów do stosowania polskich części. Kampania przekonuje, że dzięki temu polskie przedsiębiorstwa mogłyby się szybciej rozwijać i zwiększać swoje możliwości inwestycyjne, na czym skorzysta cała gospodarka. Kampania jest adresowana do mechaników samochodowych i firm sprzedających części.

Podczas konferencji poruszono problem rynku części używanych, mających znaczący wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Zdaniem prezesa Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Alfreda Franke przepisy dotyczące stosowania takich części są wadliwe. Franke wyjaśnił, że co prawda obowiązuje rozporządzenie, które zakazuje montowania takich części, ale jednocześnie prawo o ruchu drogowym dopuszcza ich sprzedaż i kupowanie, co może zagrażać bezpieczeństwu. Poza tym lista części, których nie można montować, jest - zdaniem SDPCM - za krótka.

"Na przykład nie ma tam tarcz hamulcowych, nie ma amortyzatorów oraz wielu innych części, które zdecydowanie wpływają na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a dopuszczone są do montażu, jako używane (...). Wydaje mi się rozsądnym, aby nie dopuszczać do sprzedaży używanych części, np. używanych klocków hamulcowych, na co prawo dziś pozwala" - powiedział.

Wskazał, że na jednym z portali aukcyjnych wystawionych na sprzedaż jest ponad 10 mln części motoryzacyjnych, z czego 72 proc. to części używane. Zgodnie z danymi stowarzyszenia 28 proc. sprzedawanych tłumików - to części używane, w przypadku katalizatorów odsetek ten stanowi 71 proc., a w przypadku amortyzatorów - 48 proc.

"Polska jest zagłębiem producentów części motoryzacyjnych dla Europy. Szacujemy, że polska produkcja części motoryzacyjnych osiągnęła w 2013 r. wartość ponad 60 mld zł (szacunki są oparte na danych po trzech kwartałach 2013 r. - PAP). To o 33 proc. więcej niż wartość produkcji samochodów w Polsce" - poinformował Franke.

Z przedstawionych przez niego danych wynika, że w 2012 r. wartość wyprodukowanych w Polsce części samochodowych sięgnęła 53,8 mld zł, w 2012 r. - 51,3 mld zł, a w 2011 r. - 43 mld zł. Eksport stanowi około połowę produkcji. Przy czym, zgodnie z danymi SDPCM, światowy rynek części motoryzacyjnych warty jest ok. 800 mld euro, z czego rynek europejski ok. 200 mld euro.

Według Frankego na tle Europy pozycja Polski jest bardzo zadowalająca, a perspektywy rozwoju naszego rynku doskonałe. Obecnie producenci części motoryzacyjnych zatrudniają w naszym kraju ok. 110 tys. osób. W branży tej działa 900 firm, z czego 300 to przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym.

Podczas konferencji przekonywano, że jakość polskich części motoryzacyjnych nie odbiega od części produkowanych przez renomowane koncerny zagraniczne, tymczasem w kraju istnieje stereotyp, że jest ona gorsza.

O jakości polskich produktów mówił m.in. Radosław Sypniewski z firmy Lumag, która produkuje klocki i okładziny hamulcowe. Sypniewski powiedział, że przedsiębiorstwo posiada najnowocześniejszy w Europie Środkowo-Wschodniej zakład materiałów ciernych z najbardziej innowacyjną w skali świata mieszalnią. Natomiast Katarzyna Helta z produkującej układy wydechowe firmy Asmet poinformowała, że 40 proc. jej przychodów generuje eksport. Z tego 70 proc. produktów trafia na rynek niemiecki, który jest jednym z najbardziej wymagających w Europie. (PAP)

Biznes

Porty Lotnicze zwolnią kilkuset pracowników

2014-03-19, 20:04

Rolnicy czekają na skup trzody w strefie buforowej

2014-03-19, 18:55

CBOS: Polacy krytyczni wobec ZUS i OFE

2014-03-19, 16:54

Prezydenci Polski i Estonii: nasze reformy przykładem dla Ukrainy

2014-03-19, 14:05

PESA nominowana do nagrody brytyjskiego dziennika Financial Times

2014-03-19, 10:04

Pracownicy skarbówki i Stowarzyszenie ELSA pomogą torunianom rozliczyć się z fiskusem

2014-03-19, 09:21

Rolnicy: skup świń w strefie buforowej jeszcze nie ruszył

2014-03-19, 08:41

Rząd poszerzy pomorską strefę ekonomiczną, nowe inwestycje w regionie

2014-03-19, 07:46

Adam Jasser nowym prezesem UOKiK

2014-03-18, 20:48

Jesienią ruszy budowa fabryki VW we Wrześni za ponad 800 mln euro

2014-03-18, 20:46
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę