Wydawcy liczą, ile stracą na rządowym programie "darmowy podręcznik"

2014-04-12, 12:20  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka

5-6 tysięcy miejsc pracy i 350 mln zł rocznie - takie zdaniem Polskiej Izby Książki będą straty wydawnictw, autorów i księgarzy w związku z wprowadzeniem przez rząd bezpłatnego podręcznika do szkół. MEN odpowiada: zaoszczędzą rodzice.

Drogę do przygotowania bezpłatnych podręczników dla najmłodszych uczniów otworzyła Ministerstwu Edukacji Narodowej tegoroczna nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Dzięki niej już od 1 września uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych mają otrzymać bezpłatny podręcznik.

Wydawcy protestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu, zwłaszcza temu, by rodzice pierwszoklasistów nie mieli możliwości wyboru spośród wielu podręczników, przygotowanych przez różnych autorów. Obawiają się też, że wprowadzenie w następnych latach darmowych podręczników w kolejnych klasach zniszczy rynek wydawnictw szkolnych w Polsce.

Według wyliczeń, które Polska Izba Książki przekazała PAP, darmowe podręczniki dla klas 1-3 oznaczają spadek przychodów wydawców edukacyjnych o około 350 mln zł rocznie. "Podręczniki dla pierwszych trzech klas to około 25 proc. wartości rynku wszystkich podręczników szkolnych" - podkreślił szef Polskiej Izby Książki (PIK) Włodzimierz Albin.

Jak zaznaczył straty poniosą księgarze, hurtownicy, drukarze, firmy logistyczne, a także autorzy. "Zmarnowany zostanie cały dorobek społeczny tworzenia podręczników dla klas pierwszych tworzony przez ostatnie kilkanaście lat" - ubolewa.

Szef Sekcji Wydawców Edukacyjnych w PIK Jarosław Matuszewski szacuje, że z powodu reformy w ciągu trzech lat prace może stracić 5-6 tys. osób. "Zbankrutują przede wszystkim małe wydawnictwa, na początku te, które specjalizują się w edukacji wczesnoszkolnej. Jest ich kilka, szkoda ich szczególnie, bo były inne niż wydawnictwa masowe, proponowały rozwiązania niesztampowe, kreatywne, niszowe. Reforma zabije więc oryginalność" - powiedział PAP.

Polska Izba Książki przygotowuje wraz dystrybutorami, księgarzami i organizacją skupiającą przedsiębiorców szczegółowy raport w tej sprawie. Ma zostać opublikowany po świętach.

Matuszewski opowiada, że najbardziej są zaniepokojone małe księgarnie, których w Polsce jest ok. 1,8 tys. "Dwie trzecie z nich żyje przede wszystkim z podręczników szkolnych. Z każdej księgarni trzeba będzie zwolnić co najmniej po jednej osobnie, a skończy się to w ten sposób, że niektóre z nich zamkną działalność" - przewiduje.

Jak zaznaczył teraz wprawdzie darmowy podręcznik dotyczyć ma tylko pierwszej klasy szkoły podstawowej, ale za cztery rata wszystkie podręczniki będą dystrybuowane w trybie regulowanym, dotacyjnym, z pominięciem tradycyjnych księgarń, czy kanałów internetowych. "W tym roku tracimy kawałek, w przyszłym drugi, za trzy lata z szerokiego rynku znika edukacja wczesnoszkolna" - przewiduje Matuszewski.

Rzeczniczka MEN Joanna Dębek przyznaje, że dojdzie do zmiany na rynku, ale MEN przygotowując reformę patrzyło na sprawę z perspektywy wydatków, które muszą ponosić rodzice.

Apeluje, by nie tworzyć nieprawdziwego wrażenia, że wydawnictwa szkolne znikną, bo wszystkie podręczniki będzie przygotowywało MEN. "To nieprawda, nadal wydawnictwa będą przygotowywały podręczniki. MEN w tym momencie przygotowuje podręcznik dla kasy pierwszej szkoły podstawowej. Docelowo będzie to podręcznik dla klas 1, 2, 3" - powiedziała PAP Dębek.

Przypomniała, że są jeszcze przecież podręczniki do gimnazjów i do szkół ponadgimnazjalnych. Przyznała, że zmieni się sposób ich zakupu, a na wydawców nałożone zostaną nowe obowiązki, m.in. to, by wszystkie podręczniki były wieloletnie.

"Zmiany, które proponujemy są wynikiem tego, co na polskim rynku wydawniczym działo się od bardzo wielu lat. Doszło do patologii: podręczniki z roku na rok były coraz droższe i wiadomo, jakim to było obciążeniem dla rodziców" - podkreśliła rzeczniczka. (PAP)

Biznes

Kowal zaapelował do rządu o rozwiązanie problemu wędzenia wędlin

2014-04-18, 14:59

Piechociński zapowiada produkcję nowych modeli Fiata w Tychach

2014-04-18, 14:36

UOKiK zgodził się na konsolidację spółek sektora obronnego

2014-04-17, 22:55

W marcu ceny mieszkań najbardziej spadły w Bydgoszczy, a wzrosły w Gdyni

2014-04-17, 17:40

Producenci: do samochodów są montowane niebezpieczne części używane

2014-04-17, 17:40
Wielkie zakupy PZU, w tym polski Link4

Wielkie zakupy PZU, w tym polski Link4

2014-04-17, 16:01

Wielkanocne zakupy - nie taniej niż przed rokiem

2014-04-17, 16:00

Litwa/ Sejm przyjął ustawę o wprowadzeniu euro

2014-04-17, 12:20

Miliony na aktywizację zawodową

2014-04-17, 11:05

Michael Otto, szef Otto Group, będzie gościem na Pomorzu i Kujawach

2014-04-17, 09:49
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę