Strata Przewozów Regionalnych za 2013 rok to ok. 50 mln zł
Ok. 50 mln zł wyniosła strata Przewozów Regionalnych za ubiegły rok - poinformował w czwartek prezes przewoźnika Tomasz Pasikowski. Zaznaczył, że są to wyniki przed audytem. Zarząd zakłada, że spółka wyjdzie na zero w ciągu dwóch lat.
"Zakładamy, że strata w tym roku zostanie zmniejszona do ok. 30 mln zł, ale będziemy się starali, by była ona jak najmniejsza" - powiedział dziennikarzom Pasikowski.
"Spółka z roku na rok utrzymuje tendencję zmniejszania straty. To wynik programów modernizacyjnych i oszczędnościowych wprowadzanych w firmie, ale także jej umiejętności adaptowania się do warunków rynkowych" - zauważył Pasikowski. Na koniec 2009 r. spółka miała 296 mln zł straty, w 2010 r. - 170 mln zł, 52,7 mln zł w 2011 r. i 44 mln zł w 2012 r.
Jak wskazał Pasikowski, mimo poprawiania wyniku, spółka ma jednak długi, w którymi nie poradzi sobie samodzielnie. Są to m.in. zaległości wobec zarządzającej infrastrukturą spółki PKP PLK. Prezes przypomniał, że jest możliwość oddłużenia firmy - warunkiem jednak jest opracowanie planu restrukturyzacyjnego, gwarantującego trwałą rentowność regionalnych przewozów pasażerskich. Poprzedni zarząd spółki szacował jej zobowiązania na 1,2 mld zł.
Prace nad takim planem restrukturyzacyjnym już trwają. Proces restrukturyzacji ma wspierać Agencja Rozwoju Przemysłu, w porozumieniu z ministerstwami infrastruktury oraz skarbu.
Spółka ze swojej strony planuje przegląd i renegocjację części umów na dostawę produktów i usług, a także restrukturyzację zatrudnienia. "Żeby było jasne - nie zapowiadamy zwolnień grupowych. Ale na pewno będziemy lepiej chcieli dopasować zatrudnienie do zadań, jakie przed nami stoją" - powiedział prezes. Obecnie spółka zatrudnia około 9,7 tys. osób, a jeszcze w 2008 r. było to około 20 tys. pracowników.
Pasikowski zapowiedział również, że Przewozy Regionalne będą chciały sprzedać część swoich nieruchomości - sprzedana może być np. siedziba spółki w Warszawie. Wartość nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży zarząd szacuje na kilkadziesiąt milionów złotych.
Raczej nie będzie rewolucji w połączeniach realizowanych przez Przewozy Regionalne, ale zarząd chce, by spółka obsługiwała więcej tras zagranicznych. Obecnie ma sześć takich połączeń, ale docelowo chce ich obsługiwać około 50. Jak poinformował Pasikowski, rozmowy w tej sprawie trwają.
Przewozy Regionalne to największy polski pasażerski przewoźnik kolejowy. Obecny zarząd spółki pracuje od lutego br.
Dotychczas właściciele Przewozów Regionalnych, czyli marszałkowie województw, nie byli zadowoleni z usług przewoźnika. Kolejne województwa decydują się na tworzenie własnych spółek przewozowych. Takie spółki założyły samorządy województw: śląskiego, małopolskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego. Od lat własną spółkę przewozową ma też Mazowsze.
Przewozy Regionalne uruchamiają średnio 1,8 tys. pociągów w ciągu doby, z których korzysta dziennie ok. 230 tys. osób. Są to głównie osoby dojeżdżające pociągami do pracy czy szkoły. (PAP)