Jak zadbać o środowisko na Kujawach? Woda z Wisły mogłaby nawadniać pola. Pomysł budowy rurociągu
Rurociąg dla Kujaw i Wielkopolski, który pobierałby wodę z Wisły i nawadniał pola – to pomysł Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan na suszę w rolnictwie. Woda byłaby pobierana ze zbiornika w Siarzewie, biegła w pobliżu Inowrocławia i wiodła do odkrywki węgla w Tomisławicach.
– Rurociąg integralnie wiąże się ze zbiornikiem w Siarzewie, dlatego stopień wodny musi powstać – mówił Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan.
– Zbiornik Siarzewo byłby naturalnym zapleczem do pobierania tej bardzo dobrej wody, która nie dość, że stanowi rezerwuar 165 milionów metrów sześciennych, to jeszcze byłaby to woda natleniona, jak mówią hydrolodzy. Ona, spadając ze stopnia wodnego we Włocławku, jest natleniana. To bardzo dobra woda do celów rolniczych, jak i do celów przywrócenia środowiska naturalnego na Kujawach – dodał Rogalski.
– Zalanie odkrywki w Tomisławicach w dużym stopniu zabezpieczy potrzeby wodne południowych Kujaw, jak również i części Wielkopolski – przekonywała Wiesława Kasperska-Wołowicz z Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego Państwowego Instytutu Badawczego w Falentach, oddział w Bydgoszczy.
– Udało nam się zebrać ponad 102 tysiące podpisów poparcia budowy tego stopnia. Bezpieczeństwo to jest jedna sprawa, a drugą jest woda, której brakuje. Zamiast zgarniać śnieg z jezdni, to zgarniamy piasek. Poprzez budowę tego stopnia wodnego możemy wybudować rurociąg, który będzie doprowadzał wodę – zaznaczył Marian Gołębiewski, pełnomocnik Związków Gmin do spraw dróg wodnych.
Lewiatan szacuje, że rurociąg kosztowałby około dwóch miliardów złotych, a jego budowa trwałaby około dwóch lat. Na razie nie ma w tej sprawie żadnych wiążących decyzji.