Jest podobny do rachunku, ale rachunkiem nie jest
Jest podobny do paragonu fiskalnego, ale restaurator na jego podstawie nie musi księgować obrotu i płacić podatku. Mowa o gastrorachunku, który jest coraz częściej wystawiany w toruńskich restauracjach zamiast paragonu fiskalnego. Urzędnicy odkryli sprawę podczas akcji "Weź paragon".
Gastrorachunek jest wydrukiem z programu używanego w gastronomii, który pozwala na wewnętrzne rozliczenie danego lokalu. Na jego podstawie obrót nie jest jednak wykazywany w ewidencji podatkowej, więc tworzy się szara strefa.
Za niewydanie paragonu fiskalnego można dostać mandat w wysokości od 168 do 3360 złotych. W ramach ostatniej akcji "Weź paragon" w naszym regionie urzędnicy skarbowi nałożyli na nieuczciwych sprzedawców 536 mandatów na kwotę 141 tysięcy złotych.