Firma Vectra ma zapłacić 68 milionów złotych. To kara od UOKiK. Spółka się z tym nie zgadza
Vectra, jeden z największych operatorów telewizji kablowej, zwiększała klientom opłaty powołując się m.in. na inflację; klauzule były abuzywne - uznał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spółka musi zwrócić sumę zapłaconych podwyżek abonamentu. Vectra odpowiada: „Będzie odwołanie".
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował, że Vectra zwiększała klientom opłaty, powołując się m.in. na wskaźnik poziomu inflacji. W ocenie Urzędu klauzule, w oparciu o które firma dokonywała zmian wysokości opłat, były abuzywne.
Kara w wysokości 68 milionów
Urząd podkreślił, że modyfikacje umów w trakcie ich trwania, w oparciu o nieprzejrzyste kryteria, są niezgodne z prawem. „Na taką praktykę operatora komórkowego Vectra licznie skarżyli się konsumenci. Prezes UOKiK po przeprowadzonym postępowaniu wydał decyzję, w której zakazał stosowania niedozwolonych postanowień umownych i nałożył na spółkę karę w wysokości ponad 68 mln zł (68 457 916 zł)" - poinformowano w komunikacie.
„Po uprawomocnieniu się decyzji spółka będzie musiała również zwrócić uprawnionym konsumentom sumę uiszczonych podwyżek abonamentowych. Poinformuje także na swojej stronie internetowej oraz portalu społecznościowym Facebook o zaprzestaniu stosowania abuzywnych klauzul" - przekazał UOKiK.
We wrześniu 2022 r. - jak podał Urząd - Vectra zaczęła stosować w umowach z konsumentami klauzule upoważniające do zmian obowiązujących warunków – wprowadzenia podwyżek, jak i nowych, dotychczas nieprzewidzianych, opłat. Mogły być one związane ze wzrostem inflacji oraz dotyczyć szeregu innych niedookreślonych okoliczności, np. wzrostu nakładów związanych ze świadczoną usługą, znaczącego rozszerzenia lub polepszenia funkcjonalności.
Odpowiedzialność na konsumencie
„Postanowienia były napisane w niejasny sposób, a konsumenci nie mieli możliwości przewidzieć, jaki będzie ich wpływ na wysokość rachunków. Klauzule dawały spółce dowolność w zakresie tego, czy i kiedy dojdzie do podwyższenia opłat, nie brały przy tym pod uwagę możliwości ich obniżenia, choćby na podstawie tych samych przesłanek" - przekazał UOKiK.
Jak ustalił Prezes UOKiK, Vectra wykorzystała kwestionowane klauzule i modyfikowała umowy w oparciu o zmianę wysokości wskaźnika inflacji. Tym samym przerzucała na konsumentów całą odpowiedzialność za zmieniającą się sytuację gospodarczą. Sygnały, które dotarły do Urzędu wskazują, że w tym samym czasie nowym klientom spółka w dalszym ciągu oferowała zawarcie umowy na starych cenach. W niektórych przypadkach już w krótkim czasie po zawarciu umowy klienci dowiadywali się, że dojdzie do podwyżki - podano w komunikacie.
Klienci się nie zgadzali
Urząd przywołał też przykłady skarg klientów. Jeden z nich pisał: „Nieakceptowalny dla mnie jest fakt, że umowa została zawarta od 1 grudnia 2023, a już po 3 miesiącach od marca 2024 opłata jest indeksowana. Jeżeli Vectra widzi wzrost kosztów działalności, to od samego początku cena za usługę powinna być wyższa, bo w ostatnich 3 miesiącach nie nastąpiły żadne istotne zdarzenia gospodarczo-ekonomiczne, które wpłynęłyby na wzrost cen”.
Klienci wskazywali także, że dochodziło do zmiany umowy o całoroczny kilkunastoprocentowy wskaźnik inflacji, nawet jeśli dana umowa w tym czasie nie obowiązywała i pytali: „dlaczego firma nie mogła przygotować oferty z uwzględnieniem prognozowanej inflacji za zeszły rok bez takich „zagrywek”?”.
UOKiK zwrócił uwagę, że klienci, którzy nie godzili się na nowe warunki i chcieli odstąpić od umowy, musieli liczyć się z poniesieniem konsekwencji finansowych za przedterminowe jej rozwiązanie.
Nie zgadzamy się z decyzją Prezesa UOKiK i złożymy od niej odwołanie. Jesteśmy przekonani, że nasze działania były zgodne z prawem" - poinformowało PAP biuro prasowe Vectry, poproszone o komentarz do decyzji Urzędu. Dodało, że decyzja UOKiK jest nieprawomocna.
„Niezależnie od postępowania, z własnej inicjatywy, już wiosną br. wprowadziliśmy szereg korzystnych z perspektywy Klientów zmian w umowach" - wskazała Vectra. Dodała, że dalsze kroki podejmie po analizie uzasadnienia decyzji. „Do tego czasu nie będziemy udzielać dalszych informacji oraz komentować tej sprawy" - zaznaczyła.