Są pieniądze na zielone inwestycje. Kujawsko-pomorskie samorządy mogą skorzystać
Prawie 40 miliardów złotych ma być przeznaczonych na zieloną transformację miast. Środki unijne z KPO są dostępne w formie preferencyjnych pożyczek, którymi zarządza Bank Gospodarstwa Krajowego. Brześć Kujawski już podpisał umowę, Bydgoszcz złożyła wniosek.
- Głównymi odbiorcami mają być samorządy, które zachęcamy do składania wniosków - mówi Mirosław Czekaj, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego. - Pożyczki trzeba spłacić w ciągu 20 lat, samorządy nie muszą wobec tego odkładać pieniędzy, mogą już realizować inwestycje. Drugi ważny element: te pieniądze albo są nieoprocentowane, albo oprocentowanie wynosi 1 procent. I trzecia korzyść: pieniądze można wykorzystać na refundację już poniesionych wydatków z poprzednich lat lub na nowe inwestycje. Warunek jest taki, że trzeba te inwestycje sfinalizować do końca 2030 roku.
- Zielone inwestycje mają wymiar praktyczny w dwóch elementach - mówi wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel. - Jeden wymiar to kwestia środowiska. Przykład: termodernizacja przeciętnej szkoły 1000-latki to jest oszczędność energii od 40 do 60 procent, i znacznie mniejsza emisja dwutlenku węgla do środowiska. Drugi aspekt jest czysto ekonomiczny. Właściciel budynków, a najczęściej to jest samorząd, płaci niższe rachunki za energię. Nie skorzystanie z tej ofert będzie grzechem i liczę na to, że jak najwięcej samorządów zainteresuje się tymi pieniędzmi.
Pierwsze umowy podpisał już Brześć Kujawski. Miasto Bydgoszcz złożyło wniosek na około 400 milionów złotych na termomodernizację wszystkich szkół i wymianę oświetlenia ulicznego. O środki mogą aplikować również m.in. spółki komunalne, spółdzielnie mieszkaniowe czy szpitale.