Afrykański pomór świń (ASF) we wsi Kałdus koło Chełmna. Stado już zostało wybite
Wirus ASF wykryty w jednym z gospodarstw rolnych w Kałdusie koło Chełmna. Stado świń już zostało wybite i zutylizowane, ale okoliczni rolnicy obawiają się, czy uda im się sprzedać swoją trzodę w skupach.
- Są obawy, że rolnicy, którzy hodują trzodę chlewną, a jest takich kilku w gminie Chełmno, mogą mieć problem ze zbyciem tej trzody - mówi wójt gminy Chełmno Krzysztof Wypij.
- Oczywiście, mówi się, że zwierzęta zarażone ASF - em nie są groźne dla ludzi, że choroba się nie przenosi na ludzi, ale mimo wszystko obawy są. Nie wszystkie ubojnie chcą przyjmować te zwierzęta. Rolnicy akurat w tym czasie mają zwierzęta, które nadają się na ubój, więc mogą mieć problem z ich sprzedażą.
Jak choroba ASF mogła się dostać do gospodarstwa? Sprawdzane są różne opcje, np. nosicielstwo dzików.
Obecność wirusa ASF potwierdzono w stadzie liczącym 35 świń. Jak podkreśla Kujawsko-Pomorskiem Wojewódzki Lekarz Weterynarii, dr Wojciech Młynarek, na wieść o zakażeniu służby weterynaryjne zadziałały bardzo szybko.
Teren w promieniu 3 kilometrów od ogniska uznany został za obszar zapowietrzony. Znalazły się w nim Chełmno oraz miejscowości Bieńkówka, Kałdus, Osnowo, Starogród, Uść, Brzozowo, Kiełp i Watorowo. Przy wjeździe do strefy umieszczone zostaną żółte tablice informacyjne i wyłożone maty dezynfekcyjne, zaś miejscowości w promieniu 10 km wokół miejsca wystąpienia afrykańskiego pomoru świń uznano za obszar zagrożony. Znalazły się w nim miejscowości z powiatu chełmińskiego, świeckiego oraz Suponin w powiecie bydgoskim.
Wprowadzone ograniczenia i ich zakres określa rozporządzenie wojewody kujawsko-pomorskiego TUTAJ