Pracują bez zabezpieczenia, chodzą na skróty. Konferencja o budownictwie w Bydgoszczy
- Budownictwo jest nadal jedną z najbardziej „wypadkowych" branż naszej gospodarki, ale jest poprawa - mówi zastępca Głównego Inspektora Pracy. Dariusz Mińkowski odwiedził Politechnikę Bydgoską. Był gościem konferencji, pt. „105 lat działań dla poprawy warunków pracy. Zagrożenia i nowe wyzwania w budownictwie".
- Od 2021 roku obserwujemy mniejszą liczbę w ogóle wypadków śmiertelnych, jednak w budownictwie nadal wymagany jest stały nadzór, zarówno po stronie pracodawców, inwestorów, jak i organów nadzoru kontroli - mówi Dariusz Mińkowski, zastępca Głównego Inspektora Pracy. - Jako inspekcja pracy od trzech lat realizujemy program „Budowa. Stop wypadkom!". Zarówno kontrolami jak i prewencją próbujemy dotrzeć do pracodawców. Wydaje się, że efekt jest. Budownictwo przestało być tym przodującym (w wypadkach- przyp. red.) działem gospodarki.
Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy mówi, że przyczyny wypadków są w zasadzie ciągle takie same: - Pójście na skróty i brak właściwych zabezpieczeń, czy praca na wysokości bez zabezpieczenia. Do tego dochodzą jeszcze pojedyncze wypadki również w wykopach, które nie są właściwie zabezpieczone.
W tym roku w naszym regionie doszło już do jednego wypadku śmiertelnego podczas prac budowlanych, w ubiegłym roku było ich kilkanaście. Wypadkowość to nie jedyny temat tej konferencji. Mowa jest także o nowoczesnych rozwiązaniach cyfrowych, które pozwalają lepiej kontrolować, czy wszystko przebiega prawidłowo w procesie realizacji projektu.
Organizatorami konferencji dla branżowców, ale też studentów i uczniów szkól budowlanych jest Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy oraz Politechnika Bydgoska.