Ryanair tnie połączenia z Bydgoszczy. Co z umową marketingową?
Ryanair planuje zmniejszyć o połowę liczbę połączeń z Bydgoszczy. Wprawdzie Port Lotniczy nie otrzymał jeszcze oficjalnej informacji, ale w systemie nie można zrobić rezerwacji na loty do Barcelony, Glasgow i Düsseldorfu.
Promocja regionu w samolotach Ryanaira rocznie pochłania od 4-5 mln złotych. Ponad połowę płaci Urząd Marszałkowski, a resztę Bydgoszcz i Toruń. Umowa z firmą obowiązuje od października, jednak czy ulegnie ona zmianie po likwidacji połączeń z 3 europejskimi miastami?
- Jeżeli Ryanair zaproponuje nam coś, co nas będzie satysfakcjonowało, w oparciu o zachowywane połączenia, to kwoty będą zbliżone do tych, które do tej pory się pojawiały. Ryanair na razie zaproponował zwiększenie częstotliwości trzech połączeń, jakie będą obecne w siatce od kwietnia, jednak musimy dokładnie przeanalizować jak się to będzie przekładało na zakres świadczeń promocyjnych, czy to zrównoważy utracone połączenia." - powiedział Andrzej Mazur, dyrektor departamentu promocji w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu.
Od kwietnia z bydgoskiego lotniska będzie można częściej wylecieć do Londynu, Birmingham i Dublina. Jednocześnie Urząd Marszałkowski prowadzi z przewoźnikiem rozmowy dotyczące przywrócenia połączeń lub uruchomienia nowych kierunków. Ewentualne zmiany będą wprowadzone dopiero jesienią.