Import z Chin wykracza poza normy UE. Bydgoski Stomil stoi na przegranej pozycji
Przedstawiciele spółki Stomil z Bydgoszczy alarmują w sprawie importu z Chin produktów niespełniających norm Unii Europejskiej. Problem przedstawili podczas obrad prezydium Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Toruniu.
Chodzi o produkty z gumy, m.in. węże hydrauliczne. – Nie jesteśmy w stanie konkurować z nieuczciwymi firmami z Chin – podkreślał prezes firmy Stomil, Robert Sobków.
– Używają tańszych, często niedozwolonych surowców. Również technologia, którą stosują, jest poniżej tych oczekiwań jakościowych, które powinny być. Przez to mają niższe koszty produkcji. Cena wyrobów jest wtedy o 20-30% niższa od naszej. Oczekujemy wsparcia w procesie zaprzestania wpuszczania do Polski, ale również do całej Unii Europejskiej produktów, które nie spełniają norm unijnych. Jeżeli mamy konkurować, musimy mieć te same warunki do działania – dodał Sobków.
– Na pewno skierujemy pisma do stosownych ministerstw, aby pilnie zajęły się sprawą. Jeżeli pracownicy naszej firmy będą padać z tego powodu, jest to bardzo niedobra sytuacja, którą będziemy chcieli wspólnie zmienić. Wszyscy, czyli samorządowcy, mam nadzieję, że strona rządowa, związki zawodowe i pracodawcy – wyjaśniał marszałek województwa Piotr Całbecki, przewodniczący Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.