Sytuacja gospodarcza się poprawia, ale kredytów nie zaciągamy więcej
Polacy coraz optymistyczniej widzą swoją przyszłość finansową i mniej boją się bezrobocia, ale nie oznacza to, że częściej sięgają po kredyty - wynika z Barometru Consumer Finance przygotowanego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych i IRG SGH.
Barometr Consumer Finance obrazuje koniunkturę na rynku kredytów konsumpcyjnych.
Z zaprezentowanego w środę przez Sławomira Dudka z Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH badania "Sytuacja na rynku consumer finance" wynika, że wskaźnik ten w pierwszym kwartale br. wyniósł minimalnie więcej, czyli 52,7 pkt wobec 52,6 pkt w czwartym kw. 2013 r.
Poziom barometru powyżej 50 pkt oznacza przewagę optymistów nad pesymistami. Dlatego Dudek wskazał, że skoro wartość barometru od trzech kwartałów przekracza 50 pkt, to rynek kredytów konsumenckich w nadchodzących kwartałach może jeszcze wzrosnąć.
Autorzy badania wskazali, że największy wpływ na poprawę wskazań barometru miało polepszenie się sytuacji finansowej gospodarstw domowych.
Z kolei do czynników negatywnie oddziałujących zaliczono malejący popyt na dobra trwałe.
Autorzy badania wskazali, że zadłużenie gospodarstw domowych wynikające z zakupu dóbr trwałych oraz remontów mieszkań stanowi około 65 proc. całości zadłużenia konsumpcyjnego. "Niestety, zarówno w obszarze prognoz zakupu dóbr trwałych ogółem, jak i w prognozie zakupu samochodu oraz w prognozie wydatków na remont widoczna jest skłonność do redukowania wydatków" - zaznaczono.
Dodano, że rośnie też grupa osób, które przy takich zakupach nie korzystają z kredytów. (PAP)