Marek Jakubiak: Przedsiębiorcy nie są z natury kombinatorami [Rozmowa dnia]
- Uprościć podatki, zlikwidować tysiące interpretacji podatkowych i pomóc polskiemu biznesowi rozwinąć skrzydła - z takim apelem wystąpił - w ostatni weekend na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości -Marek Jakubiak. Przedsiębiorca i polityk był gościem „Rozmowy dnia” w Polskim Radiu PiK.
Marcin Kupczyk: Był Pan gościem ostatniej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości. Jednym z tematów były: gospodarka i perspektywy gospodarcze Polski. W swoim wystąpieniu apelował Pan o środki na technologię w polskiej gospodarce. Mówił Pan, że teraz trzeba zawalczyć o skok technologiczny – a z tym, jak Pan podkreślił - mamy trochę problemów. Pracownik musi być bardziej wykształcony i bardziej efektywny. Trzeba skrócić ścieżkę dostępu do technologii - od polskiej firmy do polskiej firmy, finansowanej przez polskie pieniądze - to kolejne Pańskie postulaty. Dlaczego akurat tego Pan się domaga i jak takie cele należałoby osiągnąć?
Marek Jakubiak: Doskonale zdaję sobie sprawę, dlaczego ludzie więcej zarabiają na Zachodzie, niż w Polsce. Nie wynika to z faktu, że na Zachodzie są lepiej zorganizowani, tylko z faktu, że mają bardziej zautomatyzowane procesy produkcyjne. Przez te lata, kiedy Amerykanie w Niemcy inwestowali swoje miliardy dolarów, my zmagaliśmy się z socjalizmem. Ten czas trzeba teraz szybko nadrobić.
Pomysłowości Polakom nie brakuje i ludzie mają jeszcze energię. Nie są jeszcze spasieni, nie są bogaci. Pragną dogonić Zachód i to jest bardzo cenne. Trzeba to wykorzystać, tylko w jaki sposób? Podczas panelu powiedziałem, że mam dość zachodnich firm, które przychodzą do mnie z gotowymi projektami. Stąd pomysł, żeby po pierwsze wykorzystać firmy, które już hi-tech produkują i cały świat u nich kupuje. Znam takie firmy, np. koło Złocieńca jest taka, która produkuje maszyny spożywcze i kłopoty mają ci, którzy chcą kupić od nich, a oni mają kłopoty, jak wyprodukować dla tych, którzy chcą wyprodukować. Kłopotem głównym jest brak środków obrotowych - to znaczy, że dostęp do pieniądza w Polsce jest rynkowy, czyli rzucane są kłody w postaci kredytów, zabezpieczeń na wszystkich do trzeciego pokolenia włącznie itd. To wszystko ma miejsce w Polsce, a nie może tak być. Żebyśmy konkurowali, musimy mieć identyczne warunki, jak firmy zachodnie. Po pierwsze - bardzo tanie leasingi, dwudziestoletnie, a u nas okres kredytowania to 5 lat.
Mamy takie firmy, jak na przykład Agencja Rozwoju Przemysłu - polska spółka, która obraca miliardami po to, żeby miał miejsce rozwój przedsiębiorczości. Oni jednak zachowują się jak kredytodawcy, a tutaj trzeba ponieść ryzyko, trochę trzeba pomóc. Myślę o certyfikacji firm, które produkują i badaniu potrzeb tych, którzy kupują, żeby to nie były fanaberie. To musi być potrzeba, a wtedy wzrośnie produktywność i mniejsza liczba pracowników w zakładzie - bo z nimi mamy kłopoty - będzie więcej zarabiała. Automatyzacja procesów produkcyjnych spowoduje, że pracowników będzie mniej, będą lepiej wykształceni i będą lepiej zarabiać – tak jest właśnie na Zachodzie.
„Przedsiębiorcy nie są z natury kombinatorami. Chcą pracować i chcą płacić podatki. Chcą wiedzieć: ile, kiedy i gdzie, a mają do czynienia z setkami odmiennych interpretacji podatkowych w zakresie podatku CIT. Do kitu takie prawo, to trzeba naprawić”. To są Pańskie słowa. Jak te kwestie można uporządkować?
- Ustawa o CIT jest 400 tysięcy razy interpretowana rocznie! Co to jest za prawo gospodarcze które trzeba interpretować? Przecież to jest samo z siebie patologią. Staram się więc to wyłożyć. Nawet bym tego nie naprawiał, bo się nie da.
Wychodzę z założenia, że państwo republikańskie, które powinno być państwem sprawiedliwym powinno zakładać, że przede wszystkim nie mamy do czynienia ze złodziejami, tylko z ludźmi, którzy budują PKB. Te ponad 2 miliony drobnych przedsiębiorców - jednoosobowych działalności gospodarczych - to jest sposób na przeżycie, czyli na finansowanie własnego życia i własnej rodziny, a nie rozwijanie przedsiębiorstwa, jakieś tam inwestycje wieloletnie, plany itd. Chodzi o to, żebyśmy po prostu tym ludziom pomogli. (…)
INNE ROZMOWY DNIA