Więcej pasażerów wylatuje, niż przylatuje. Jakie plany na najbliższe lata ma bydgoskie lotnisko?
– Liczymy na to, że popyt na latanie do Bydgoszczy będzie rósł, ale on jest zależny od wielu czynników niezależnych od portu – usłyszeli bydgoscy radni na Komisji Gospodarki Przestrzennej. Wtorkowe (16 maja) posiedzenie było poświęcone aktualnej sytuacji oraz planom rozwoju Portu Lotniczego w Bydgoszczy.
– Naszym priorytetem jest zwiększanie liczby obsługiwanych pasażerów. Gwałtowną zapaść spowodowała pandemia, powrót do tego, co było, potrwa kilka lat – wyjaśniała radnym Monika Mejsner-Hermelin, członek Zarządu Portu Lotniczego w Bydgoszczy. – Przewidywano, że odnowienie ruchu po pandemii do poziomu z 2019 roku przez lotnictwo potrwa przez pięć najbliższych lat. Nasz plan na bieżący rok przewiduje wzrost, a więc już wracamy do objętości, które były przed pandemią. W roku 2019 było blisko pół miliona pasażerów, w tym roku zakładamy, że obsłużymy ich 364 tysiące – mówiła.
Dominujący kierunek naszego lotniska to Wyspy Brytyjskie. – Dlaczego nie latamy regularnie do innych miejsc, np. Paryża czy Rzymu? – dopytywali radni. Jak wyjaśniał prezes Portu Lotniczego Bydgoszcz Edward Hartwich, linie muszą mieć satysfakcjonujące je ekonomicznie obłożenie samolotu. – Dlatego bardzo mi zależy na tym, żeby rozmawiać o magnetyzmie Bydgoszczy jako miejsca na mapie Europy, bo ten magnetyzm jest szansą dla portu lotniczego. Też tęsknię za takimi bezpośrednimi połączeniami. Tam obowiązuje bezwzględny rachunek ekonomiczny: bez zbilansowania destynacji żadna linia nie zechce takiej destynacji realizować – mówił.
– Skala odprawionych lotów, skala odprawionych i przyjętych pasażerów wynika z popytu na latanie konkretnie do Bydgoszczy. Odnotowujemy to, że więcej pasażerów z Bydgoszczy wylatuje, niż przylatuje – tłumaczył. – Liczymy na to, że popyt będzie rósł, ale oczywiście on jest zależny od wielu, wielu czynników niezależnych od portu.
Po stronie plusów bydgoski Port Lotniczy zapisuje sobie sezonowe połączenia czarterowe (aktualnie to Antalya, Burgas, Kreta i Rodos). Niebawem pojawi się też drugie krajowe regularne połączenie oprócz Warszawy. Z Bydgoszczy ponownie będzie można latać do Krakowa.
Port Lotniczy ma w Planie Generalnym kilka dużych inwestycji, które chce zrealizować w najbliższych latach. To m.in.: wydłużenie o 500 metrów pasa startowego oraz wybudowanie farmy fotowoltaicznej o powierzchni 130 hektarów. Plan przewiduje też m.in. przebudowę i zmianę lokalizacji wieży kontroli ruchu lotniczego.
Więcej w relacji Macieja Wilkowskiego.