Pożary samochodów elektrycznych. Czy kujawsko-pomorscy strażacy są na nie gotowi?
– Auta elektryczne, których przybywa na polskich drogach, pewnie nie będą palić się częściej, ale jeśli już dojdzie do takiego pożaru, na pewno będą palić się inaczej. Inny będzie też sposób walki z ogniem – mówi rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu, bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska. Czy sprzęt, jakim dysponują strażacy z regionu, wystarczy, by taki pożar zwalczyć?
Pod koniec marca głośno było o pożarze auta elektrycznego w Tuchomiu na Pomorzu. Akcja gaśnicza trwała tam rekordowe 21 godzin.
– Często społeczeństwo dziwi się, że gaszenie tych pożarów trwa tak długo, nawet kilkanaście godzin. Dzieje się tak, bo zduszenie widocznych płomieni nie wystarcza. Chodzi o to, żeby pozbyć się energii, która pochodzi ze środka akumulatora. Tutaj skuteczne jest wyłącznie chłodzenie, ono musi być na tyle długie, żeby nie dopuścić do ponownego zapłonu. W bateriach litowo-jonowych jest o to naprawdę bardzo łatwo – zaznacza bryg. Jarocka-Krzemkowska.
Jak tłumaczy, obecnie najskuteczniejszą metod gaszenia płonących „elektryków”, jest umieszczenie ich w specjalnym kontenerze wypełnionym wodą. – Chodzi o to, żeby to auto po prostu zatopić. Niestety nie zawsze jest to możliwe – wyjaśnia rzeczniczka. Dodaje, że do skutecznego ugaszenia auta elektrycznego konieczne może być zużycie aż ok. 10 tys. litrów wody.
Takie specjalistyczne kontenery posiadają trzy komendy Państwowej Straży Pożarnej – w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie. – To są kontenery specjalistyczne, natomiast do tego mogą służyć również każde inne, zastępcze, zwyczajne kontenery i do takiego działania jesteśmy przygotowani – zaznacza bryg. Jarocka-Krzemkowska.
Do tej pory do pożaru auta elektrycznego w województwie kujawsko-pomorskim nie doszło. Do ewentualnego gaszenia takiego pojazdu strażacy z regionu chcą wykorzystać sprzęt pożarniczy i specjalistyczny, w który wyposażony jest każdy samochód ratowniczo-gaśniczy. – Wszystkie jednostki, które mamy w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, są zdolne do tego, żeby podjąć skuteczne działania – zapewnia rzeczniczka.
Chociaż specjalistyczny kontener nie jest koniecznością do ugaszenia pożaru „elektryka” to, jak informuje, dowództwo Komendy Wojewódzkiej w Toruniu planuje taki zakup, bo liczba tego typu aut wzrasta.
Pod koniec czerwca ubiegłego roku w całym kraju było zarejestrowanych blisko 51 tys. samochodów z napędem elektrycznym na około 32 mln wszystkich zarejestrowanych aut. W 2022 roku w Polsce spłonęło 10 aut elektrycznych i około 8 tys. spalinowych.