Rosnące zadłużenie źle wróży Stomilowi. Bydgoski zakład pod lupą NIK-u
W latach 2019–2022 Stomil nie osiągnął stabilnej sytuacji ekonomiczno-finansowej – wskazują kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli. I alarmują, że rosnące zadłużenie może doprowadzić do niewypłacalności, a w konsekwencji – do ogłoszenia upadłości zakładu.
Izba przyjrzała się działaniom restrukturyzacyjnym bydgoskiego przedsiębiorstwa. Kontrolą objęto m.in. realizację wieloletnich planów strategicznych, wyniki ekonomiczne i wdrażanie działań naprawczych od stycznia 2019 do lipca 2022 roku.
„Kontrola realizacji planów strategicznych wykazała zaburzenie wewnętrznej spójności systemu Spółki, o czym świadczyło wielokrotne wskazywanie przez Prezesa Zarządu na brak wiedzy o sposobie i stopniu realizacji celów zdefiniowanych w dokumentach strategicznych” – czytamy na stronie internetowej NIK-u.
Według kontrolerów w latach 2019–2022 Stomil nie osiągnął stabilnej sytuacji ekonomiczno-finansowej. „W całym okresie ponoszono straty w sprzedaży. Ujemny wynik w tym zakresie pogłębiał się z poziomu 4 mln zł w 2018 r. poprzez 5,6 mln zł w 2019 r. do 7,2 mln zł w 2020 roku. Wiązało się to głównie ze spadkiem przychodów ze sprzedaży z poziomu 51,6 mln zł poprzez 47,8 mln zł do 38,5 mln złotych” – przekazują. Ponadto w tym czasie zmniejszył się zasób posiadanych przez spółkę nieruchomości. Ustalono, że zbycie czterech z nich nastąpiło w trybie niekonkurencyjnym, jednak zgodnie z zasadami statutowymi.
„Rosnące zadłużenie może doprowadzić do niewypłacalności stanowiącej przesłankę ogłoszenia upadłości Spółki” – czytamy w informacji NIK-u. „Wysoki stan zobowiązań w nadmiernym stopniu uzależnia sytuację Spółki od czynników zewnętrznych” – podkreśla Izba.
Stomil to spółka akcyjna Skarbu Państwa. Niektóre treści pokontrolnego raportu NIK nie zostały ujawnione ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa.
Wystąpienie pokontrolne NIK-u jest dostępne poniżej.