Ceny prądu będą coraz wyższe. Jest tylko jeden sposób na obniżenie [REKLAMA]

Cena prądu w pierwszym kwartale 2021 roku wynosiła 0,42 zł/kWh, tymczasem w trzecim kwartale tego roku cena ma być wyższa nawet o 1 zł za kWh, co daje podwyżkę wręcz zabójczą dla niektórych gospodarstw domowych. Rząd myśli o regulacjach, dopłatach i ulgach, jednak to może pomóc tylko krótkoterminowo. Zerwane łańcuchy dostaw, ograniczona dostępność surowców spowodowana skutkami pandemii oraz wojną w Ukrainie, a także koszty uprawnień do emisji CO2 sprawiają, że ceny rosną w tempie astronomicznym. Dodatkowo inflacja, a więc wzrost kosztów codziennych zakupów sprawiają, że szukamy sposobów, jak zmniejszyć koszty życia nie rezygnując z dotychczasowego poziomu.

Odpowiedzią na pytanie o redukcję rachunków za prąd jest fotowoltaika, zaś zapobiec skutkom blackoutu może nam pomóc instalacja fotowoltaiczna oraz magazyn energii. W jaki sposób?

Fotowoltaika to innowacyjny sposób na pozyskiwanie energii ze słońca, a więc źródła niewyczerpywalnego. Instalacja składa się z paneli umiejscowionych najczęściej na dachu bądź konstrukcji gruntowej, które produkują prąd stały, a za sprawą innego składnika instalacji, jakim jest falownik, zostaje przekształcany na prąd zmienny, który zasila urządzenia znajdujące się w naszych domach. Wyprodukowana energia jest konsumowana na bieżąco bądź przechowywana w sieci bądź we własnym magazynie. Po ostatniej zmianie przepisów nadwyżka wyprodukowanej energii wysyłana jest do operatora energetycznego, i skupowana przez niego w oparciu o cenę rynkową miesięczną z poprzedniego miesiąca kalendarzowego. Początkowo pojawiały się głosy sugerujące, że to koniec zielonej i taniej energii w Polsce, że fotowoltaika nie będzie już się opłacać, jednak rzeczywistość pokazała, że te przewidywania były dalekie od prawdy. 11 lipca Polskie Sieci Elektroenergetyczne podały cenę, która posłuży do obliczenia wartości depozytu prosumenckiego dla nadwyżek energii, która nie została pobrana z sieci. W lipcu ta kwota wyniosła 648,17 zł/MWh, a w sierpniu 796,27 zł/MWh. Oznacza to, że obecnie możemy zarobić na wyprodukowanej energii, gdyż odkupimy ją taniej, niż wynosiła cena sprzedaży.

Pozostaje kwestia zabezpieczenia się na wypadek blackoutu. Dlaczego potrzebny do tego jest wspomniany wcześniej magazyn energii? W momencie, kiedy nastąpi wyłączenie sieci, fotowoltaika nie zadziała, gdyż instalacja jest do niej podłączona, przez co stracimy zasilanie. W przypadku gromadzenia energii w magazynie, w momencie awarii system zarządzania przełączy nas na wykorzystanie zgromadzonych zasobów, dzięki czemu unikniemy przerw w dostawach. W zależności od zużycia czy wielkości magazynu będziemy mieli zapasy na 24 godziny lub więcej.

Ile kosztuje taka inwestycja? Cena często zależy od wybranych podzespołów oraz mocy samej instalacji, jednak trzeba pamiętać, że można otrzymać istotne wsparcie ze strony Państwa. W przypadku fotowoltaiki funkcjonuje program Mój Prąd, gdzie w czwartej edycji można otrzymać nawet 20 500 zł dotacji na instalację fotowoltaiczną wraz z magazynem energii i systemami wspierającymi. Do tego należy pamiętać o uldze termomodernizacyjnej, dzięki której w rozliczeniu PIT możemy odliczyć 19% wartości instalacji.

Biorąc pod uwagę kwoty wsparcia oraz rosnące ceny prądu, inwestycja zwróci się nawet po 3,5 roku. Po tym czasie będziemy mogli korzystać wyłącznie z czystego i darmowego prądu. Kolejnym krokiem do bezemisyjności będą pompy ciepła czy też rekuperacja, dzięki instalacji których zapomnimy o zawirowaniach na rynku energetycznym, gdyż nie będą one dotyczyły nas.

Co zrobić, by zacząć korzystać z zielonej energii? Skontaktuj się z firmą Virtus Sun Polska i zamów bezpłatną wycenę swojej instalacji wraz z audytem.