Hurkacz odpadł w półfinale. O porażce zdecydowały detale [WYPOWIEDŹ NA GORĄCO]
Hubert Hurkacz nie obroni tytułu w ATP Masters 1000 Miami. Polski tenisista zakończył udział w turnieju singlistów na półfinale. Nieznacznie lepszy od wrocławianina okazał się Carlos Alcaraz.
W ostatnich dniach Hurkacz udowodnił, że w Miami gra mu się bardzo dobrze. Polak stopniowo przechodził do dalszej fazy turnieju. Największe zwycięstwo 25-latek odniósł w ćwierćfinale, pokonując drugą rakietę świata - Daniiła Miedwiediewa.
O finał imprezy popularny „Hubi” zawalczył z Carlosem Alcarazem. Hiszpan to jeszcze osiemnastolatek, a już odważnie puka do on bram ścisłej czołówki. Przed meczem z Hurkaczem bilans jego spotkań w tym roku wynosił 16-2. Przed najlepszym polskim tenisistą stało zatem trudne zadanie.
Oba rozegrane sety przebiegły podobnie. Tenisiści dobrze grali przy swoim serwisie, rzadko dając rywalowi okazję do przełamania. Finalnie nikt nie wykorzystał takiej szansy, więc o losach odsłon zdecydowały tie-breaki. W nich Polak okazał się słabszy od przeciwnika. Szczególnie blisko było ostatnim gemie pierwszej odsłony. Podopieczny Craiga Boytona prowadził już 5:3 i zamykał kolejny punkt, ale piłka nieznacznie wylądowała na aucie, co pozwoliło Hiszpanowi odwrócić losy partii.
- Carlos zagrał niezłe spotkanie. Nie był to mój najlepszy mecz, ale tak się zdarza – na gorąco po meczu powiedział Hurkacz.
Hubert Hurkacz – Carlos Alcaraz 0:2 (6:7, 6:7)
To jeszcze nie koniec turnieju dla wrocławianina. W sobotę o 21:30 czasu polskiego wraz z Johnem Isnerem przystąpi on do finału debla. Polsko-amerykański duet zmierzy się z parą Wesley Koolhof/Neal Skupski.