Skoki narciarskie – Piotr Żyła na podium Pucharu Świata w Lahti
Piotr Żyła po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. W piątek w fińskim Lahti zajął trzecie miejsce. Zwyciężył Austriak Stefan Kraft, a drugi był Norweg Halvor Egner Granerud.
To 18. w karierze, ale pierwsze w tym sezonie podium Żyły w zawodach Pucharu Świata. 35-letni zawodnik pochodzący z Cieszyna ma na koncie dwa zwycięstwa - w Oslo (2013) i Bad Mitterndorf (2020).
Z Lahti Żyła ma dobre wspomnienia. W mistrzostwach świata w 2017 roku zdobył złoty medal w drużynie i brązowy indywidualnie. W piątek na tej samej dużej skoczni udało mu się przełamać słabszą passę i zapomnieć o nieudanych igrzyskach w Pekinie.
Po pierwszej serii zajmował razem z liderem PŚ Niemcem Karlem Geigerem szóste miejsce po skoku na odległość 120,5 m. W drugiej wylądował dziewięć metrów dalej i objął prowadzenie, czekając na próby pozostałych zawodników. Wystarczyło do trzeciego miejsca, choć do drugiego zabrakło Polakowi zaledwie 0,2 pkt. Z kolei czwarty w konkursie Niemiec Markus Eisenbichler stracił do Żyły 0,3 pkt.
- Pozytywny dzień, dobrze się skakało - skwitował z uśmiechem Żyła w krótkim wywiadzie dla Eurosportu.
Zapytany, czy spodziewał się, że drugi skok może go wywindować na podium, odpowiedział: -Nie. Byłem zadowolony z samego skoku. Miałem dużą stratę i myślałem, że nie mam szans na podium. Fajnie wyszło. Cieszę się, że tu jestem, że mogę robić swoją robotę.
Żyła jest drugim polskim skoczkiem, który w tym sezonie stanął na podium zawodów Pucharu Świata. W grudniu trzeci w Klingenthal był Stoch.
W drugiej serii dobrze skoczył również brązowy medalista olimpijski z Pekinu Dawid Kubacki. Uzyskał 124,5 m, co pozwoliło mu awansować z 25. na 13. miejsce i wyrównać swoje najlepsze osiągnięcie w obecnej edycji PŚ.
Zdecydowanie zwyciężył Kraft, który w drugiej próbie oddał najdłuższy skok w całym konkursie - 131 m. Odniósł 23. zwycięstwo w Pucharze Świata.
Do drugiej serii nie awansowali: Kacper Juroszek (32), Stefan Hula (52) oraz Paweł Wąsek (59). Startowała większa liczba zawodników, ponieważ z powodu śnieżycy nie odbyły się kwalifikacje.
W klasyfikacji generalnej prowadzi nadal Geiger, który do 12 punktów powiększył przewagę nad złotym i srebrnym medalistą ostatnich igrzysk Ryoyu Kobayashim. W piątkowej rywalizacji Niemiec był piąty, a Japończyk - siódmy.
Konkurs, zorganizowany w zastępstwie odwołanych zawodów w Sapporo, był pierwszym z trzech w Lahti. W sobotę odbędzie się drużynowy, a w niedzielę drugi indywidualny.