El. MŚ 2022 - w barażach Polska najpierw z Rosją, o awans ze Szwecją lub Czechami
Polscy piłkarze zagrają z Rosją w półfinale zaplanowanych na marzec dwustopniowych baraży o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze. W przypadku zwycięstwa biało-czerwoni w decydującym meczu zmierzą się u siebie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.
Biało-czerwoni nie byli rozstawieni, dlatego już wcześniej było wiadomo, że półfinałowy mecz rozegrają na wyjeździe. Natomiast ewentualny finał barażowy Polska zagra na własnym terenie - o tym już zdecydowało losowanie. Ceremonia odbyła się w Zurychu. Z uwagi na pandemię została przeprowadzona w trybie zdalnym.
O trzy miejsca na mundialu zagra 12 drużyn - 10 ekip z drugich miejsc w grupach eliminacyjnych oraz dwie z najlepszymi osiągnięciami w ostatniej edycji Ligi Narodów UEFA, które nie zajęły jednej z dwóch czołowych lokat w grupach - Austria i Czechy.
12 uczestników baraży zostało podzielonych na trzy ścieżki (A, B i C) po cztery zespoły. W każdej z tych ścieżek rozegrany zostanie "miniturniej" - półfinały i finał (bez meczów rewanżowych), przy czym rozstawione zespoły są gospodarzami półfinałów i nie trafiły na siebie w tej fazie.
Zwycięzcy finałów ścieżek A, B i C zakwalifikują się do przyszłorocznego mundialu. Mecze barażowe odbędą się 24 i 29 marca, a mundial w Katarze - od 21 listopada do 18 grudnia 2022 roku.
- Uważam, że to losowanie trochę wyprostowało nam błędy, które popełniliśmy w meczu z Węgrami. Zagramy w takim półfinale, który teoretycznie daje nam absolutnie możliwość marzeń o mistrzostwach świata. Oczywiście to tylko teoria, ale można było wylosować znacznie gorzej" - powiedział były prezes PZPN Zbigniew Boniek, obecnie wiceprezydent UEFA.
Satysfakcji z wyniku losowania nie krył również obecny szef polskiej federacji Cezary Kulesza.
- Losowanie było dla nas łaskawe i odbieram je pozytywnie. Trafiliśmy na mocnych rywali, ale będących na pewno w naszym zasięgu. Cieszy mnie, że ewentualne drugie spotkanie zagramy u siebie. Oczywiście najpierw musimy jednak pokonać Rosję - powiedział Kulesza, cytowany na stronie internetowej związku.
Inne nastroje w Rosji. Tamtejsze media oceniły, że Polska jest najmniej dogodnym zespołem, jakiego można było sobie wyobrazić na tym etapie.
- Naszej drużynie wyraźnie się nie udało. Tak, mogło być i gorzej, jeśli w drugim półfinale znalazłyby się Włochy albo Portugalia, ale w pierwszym spotkaniu nie mógł się nam trafić nikt silniejszy od Polski" - ocenił portal Sovsport.
Najgłośniejszym efektem piątkowego losowania jest fakt, że dwaj ostatni mistrzowie Europy - Portugalia z 2016 i Włochy z tego roku - trafili do tej samej ścieżki barażowej. To oznacza, że co najmniej jednej z tych ekip zabraknie na mundialu.
Włosi, w przypadku porażki w barażach, po raz drugi z rzędu nie zagrają w mistrzostwach świata.
- Coś niesamowitego. Wprawdzie dla mnie są faworytami, ale proszę sobie wyobrazić, jaki to byłby cios dla włoskiego futbolu, nie tylko finansowy. To jest nie do wyobrażenia. Przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam - przyznał mieszkający we Włoszech Boniek.