ATP Finals - Hurkacz kończy turniej z trzema porażkami

2021-11-19, 14:22  Polska Agencja Prasowa
Hubert Hurkacz w czasie turnieju ATP Finals w Turynie. Fot. EPA/Alessandro Di Marco Dostawca: PAP/EPA.

Hubert Hurkacz w czasie turnieju ATP Finals w Turynie. Fot. EPA/Alessandro Di Marco Dostawca: PAP/EPA.

Hubert Hurkacz przegrał z Niemcem Alexandrem Zverevem 2:6, 4:6 w swoich trzecim, ostatnim meczu grupowym ATP Finals w Turynie. Debiutujący w kończącym sezon turnieju masters tenisista z Wrocławia, który ma trzy porażki na koncie, zakończył tym samy sezon i podsumował ostatni rok.

24-letni Hurkacz przegrał w kończącej sezon imprezie masters wszystkie trzy spotkania w Grupie Czerwonej. Na otwarcie pokazał się z dobrej strony i urwał seta wiceliderowi światowej listy Rosjaninowi Daniiłowi Miedwiediewowi, ale potem miał już znacznie mniej powodów do zadowolenia. Zawiódł w konfrontacji z włoskim rezerwowym Jannikiem Sinnerem, przegrywając 2:6, 2:6, a na zakończenie uległ rozstawionemu z numerem trzecim Alexandrowi Zverevowi 2:6, 4:6. Pojedynek z wyżej notowanym Niemcem zaczął bardzo słabo - po 10 minutach przegrywał 0:4 i w tym czasie zapisał na swoim koncie zaledwie dwa punkty.

- Na pewno „Sascha” dobrze grał i dobrze serwował. Nie wszedłem w mecz tak, jak zazwyczaj mi się to udaje. Nie był to najlepszy start, pewnie jeden ze słabszych, jakie miałem. Ale cieszę się bardzo z tego, że później wróciłem do gry w drugim secie - zaznaczył wrocławianin w rozmowie z dziennikarzami.

W drugiej odsłonie był już równorzędnym rywalem dla mistrza olimpijskiego z Tokio. Kluczowa okazała się strata podania, którą zanotował przy stanie 4:4.

Polak był nieco przygnębiony faktem, że Turyn opuści z trzema porażkami na koncie, ale ma świadomość, że odebrał tam cenną lekcję, która zaprocentuje w przyszłości.

- Ten turniej zacząłem dobrze, ale potem po prostu nie grałem wystarczająco dobrze. Czasem tak się zdarza. Na pewno dostanie się do niego, granie z najlepszymi zawodnikami i występ w ATP Finals to ogromne przeżycie, duże doświadczenie, wielka nauka i motywacja. Żałuję, że turniej się potoczył tak, jak się potoczył, ale i tak cieszę się, że tu byłem. Wokół niego sporo się dzieje - to dla mnie nowe rzeczy, których się uczę i adaptuję się do nich. Z pewnością chcę tu wrócić i zaprezentować lepszy poziom, bo wiem, że mogę grać lepiej niż to pokazałem w tym tygodniu - podsumował.

Gracz z Wrocławia o przepustkę do mastersa walczył do samego końca - zapewnił ją sobie na początku listopada. W czwartek przyznał, że kosztowało go to sporo emocji, co nie było bez znaczenia dla jego dyspozycji w Turynie.

- Jeszcze przed tym turniejem było dużo myślenia o nim. Przez ostatnie miesiące tak naprawdę było myślenie o tym, że w każdym tygodniu muszę grać dobrze, żeby zdobywać punkty, by załapać się do mastersa. Dużo się tego nazbierało. Chciałem się jak najlepiej przygotować z trenerami do tego występu, ale na pewno przyczyniło się to trochę do tego, jaka była moja dyspozycja tutaj. W tym roku zabrakło, ale myślę, że to, iż dostałem się do tego turnieju, dużo mi dało. Wierzę, że jeszcze wiele razy tutaj będę grał - podkreślił.

Na początku listopada w półfinale prestiżowych zawodów ATP w Paryżu stoczył zacięty trzysetowym pojedynek z liderem światowej listy Novakiem Djokovicem, a w mastersie urwał seta plasującemu się tuż za Serbem Miedwiediewowi.

- Pokazałem sobie w końcówce tego roku, że jestem w stanie rywalizować z najlepszymi na świecie, a nawet czasem grać lepiej od nich. Teraz tylko muszę utrzymać ten poziom przez dłuższy czas - zwrócił uwagę podopieczny trenera Craiga Boyntona.

Przyznał, że na początku sezonu nie myślał o walce o występ w mastersie. Za przełomowe momenty uznał triumf w Miami i awans do półfinału wielkoszlemowego Wimbledonu.

- Te dwa turnieje dały mi dużego kopa, jeśli chodzi o walkę o masters i jeszcze więcej wiary w siebie. Bo nigdy wcześniej w Wielkim Szlemie nie dochodziłem za daleko. Dało mi to więc dużo pewności siebie i myśli, żeby kolejnym razem jeszcze lepiej poszło. To, że się dostałem do ATP Finals, pokazało mi, iż jestem w stanie grać na bardzo wysokim poziomie przez dłuższy okres czasu. Teraz wierzę, że będę się jeszcze poprawiał - podsumował drugi w historii - po Wojciechu Fibaku - polski singlista w męskim mastersie, a pierwszy od 45 lat.

Łącznie w tym roku wygrał trzy turnieje ATP, a w efekcie osiągania dobrych wyników zadebiutował w czołowej dziesiątce światowego rankingu. Obecnie jest w nim dziewiąty, co jest najwyższą w historii lokatą polskiego singlisty.

- Dziś może wielkiej radości nie ma, ale patrząc na cały sezon myślę, że zrobiłem ogromny krok do przodu. To był świetny rok. Wiele się nauczyłem i wiem też, nad czym muszę pracować w przyszłości. Dobrze, że wciąż jest wiele rzeczy, które mogę poprawić - zapewnił.

Hurkacz w piątkowy poranek uda się do Monako, gdzie mieszka. W najbliższym czasie zaś przede wszystkim chce odpocząć.

- Na pewno przyda się trochę wolnego, by zresetować się mentalnie po tych wszystkich emocjach, które były w ostatnich miesiącach - zaznaczył.

Sport

Wda zremisowała z trudnym rywalem. Zawisza z punktem po szalonej końcówce

Wda zremisowała z trudnym rywalem. Zawisza z punktem po szalonej końcówce

2024-11-02, 17:14
Twarde Pierniki z cennym zwycięstwem. Rywal pokonany we własnej hali

„Twarde Pierniki” z cennym zwycięstwem. Rywal pokonany we własnej hali

2024-11-02, 16:26
Pałac Bydgoszcz w końcu triumfował. Chemik Police zdecydowanie pokonany

Pałac Bydgoszcz w końcu triumfował. Chemik Police zdecydowanie pokonany

2024-11-02, 14:18
Katarzyna Piter o krok od sukcesu w turnieju WTA 250. Polka zagra w finale debla

Katarzyna Piter o krok od sukcesu w turnieju WTA 250. Polka zagra w finale debla

2024-11-02, 11:19
Gwiazda fatalnie otworzyła sezon. Ursu walczy z resztą ligi. Na razie celem utrzymanie

Gwiazda fatalnie otworzyła sezon. „Ursu walczy z resztą ligi. Na razie celem utrzymanie”

2024-11-01, 17:39
Mieli duży wkład w rozwój sportowej części PR PiK. Wspominamy tych, którzy odeszli

Mieli duży wkład w rozwój sportowej części PR PiK. Wspominamy tych, którzy odeszli

2024-11-01, 11:56
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-01, 10:00
Pozostaną na zawsze w naszej pamięci. Ludzie sportu, którzy odeszli w minionym roku

Pozostaną na zawsze w naszej pamięci. Ludzie sportu, którzy odeszli w minionym roku

2024-11-01, 06:00
Wyjazdowa porażka Elany. Toruńscy piłkarze wracają bez punktów

Wyjazdowa porażka Elany. Toruńscy piłkarze wracają bez punktów

2024-10-31, 23:47
Visła wygrywa z Mickiewiczem. Komplet punktów zostaje w Bydgoszczy

Visła wygrywa z Mickiewiczem. Komplet punktów zostaje w Bydgoszczy

2024-10-31, 22:53
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę