Energa Basket Liga - Świetna obrona i wygrana Astorii Bydgoszcz
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz pokonała GTK Gliwice 94:71. Koszykarze Artura Gronka już na początku spotkania zbudowali sobie bezpieczną przewagę i, choć mieli moment kryzysu, pewnie wygrali z niżej notowanym przeciwnikiem.
Gospodarze od początku narzucili swój rytm gry i najpierw prowadzili 6:1, by po chwili wyrównanej gry popisać się serią 10:0. To podcięło skrzydła GTK, ale z czasem przyjezdni zaczęli się odbudowywać. Astoria po 10 minutach miała jednak przewagę 29:16. Doskonałą pierwszą kwartę rozegrali dwaj zawodnicy bydgoszczan, którzy ostatnio dołączyli do drużyny - Rod Camphor i Wes Washpun. Gospodarze bardzo dobrze bronili, a to pozwalało im zdobywać łatwe punkty, które przełożyły się nawet na 16-punktowe prowadzenie w drugiej części gry. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:36 i nieco lepszą postawą gości, którzy powoli zaczynali radzić sobie z wysokim pressingiem koszykarzy trenera Gronka.
Na początku trzeciej kwarty w szeregi Astorii wkradła się zbytnia pewność, która przełożyła się. Przełożyło się to na serię punktów GTK. Gliwiczanie zbliżyli się na sześć oczek, a kibice na trybunach mogli czuć się nieco niepewnie. Na szczęście wtedy swoją klepkę na parkiecie znalazł Michał Chyliński, który trafił dwa raz za trzy z rogu boiska. W kolejnej akcji Jakub Nizioł popisał się efektownym wsadem, a potem trójkę dorzucił jeszcze Michał Krasucki i 64:48, a po trzydziestu minutach na tablicy widniał wynik 71:55. W ostatniej odsłonie gry Astoria powiększyła przewagę do 22 punktów i kontrolowała spotkanie, grając długie, skuteczne akcje. GTK nie było w stanie nawet zmniejszyć strat.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz: Alan Herndon 18, Jakub Nizioł 16, Roderick Camphor 13, Klavs Cavars 12, Wesley Washpun 11, Mateusz Zębski 8, Michał Chyliński 8, Andrzej Pluta 5, Michał Krasuski 3, Michał Aleksandrowicz 0.
GTK Gliwice: Jabarie Hinds 17, Roberts Stumbris 14, Filip Put 12, Adam Ramstedt 9, Daniel Gołębiowski 8, Aleksander Busz 5, Matthew Williams 5, Aleksander Wiśniewski 1, Szymon Szymański 0.