Znani sportowcy, którzy odeszli w minionych 12 miesiącach
W Dzień Wszystkich Świętych przypominamy ludzi polskiego i światowego sportu, którzy zmarli w ciągu minionego roku. Odeszli m.in. Ryszard Szurkowski, Diego Maradona, Zenon Plech i Krystyna Chojnowska-Liskiewicz.
16 listopada w wieku 81 lat zmarł słynny trener Edward Borysewicz. Od 1977 roku pracował w USA i doprowadził tamtejszych zawodników do medali mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich. Wśród jego podopiecznych był Lance Armstrong. W latach 2005-07 był trenerem polskiej kadry kolarzy torowych.
25 listopada w wieku 60 lat zmarł uznawany za jednego z najlepszych piłkarzy w historii Diego Armando Maradona. Przyczyną śmierci mistrza świata z 1986 roku i wicemistrza z 1990 był zawał serca. Zasłynął wspaniałymi umiejętnościami technicznymi, indywidualnymi akcjami, którymi przesądzał o losach meczów, ale i "ręką Boga" - jak nazwał sposób zdobycia gola w meczu z Anglią na mundialu w Meksyku. Grał w Boca Juniors, Barcelonie i Napoli, które z nim w składzie zdobyło jedyne dwa tytuły mistrza Włoch. Po zakończeniu kariery próbował sił jako trener, prowadził m.in. drużynę narodową Argentyny. Miał kłopoty zdrowotne spowodowane nadwagą i uzależnieniem od narkotyków. W ojczyźnie był ubóstwiany, dopracował się kościoła swojego imienia.
Tego samego dnia w wieku 67 lat zmarł jeden z najwybitniejszych polskich żużlowców Zenon Plech. W dorobku tzw. Super Zenona były m.in. indywidualne wicemistrzostwo świata z Chorzowa z 1979 roku i wiele medali, w tym pięć złotych, mistrzostw kraju.
19 grudnia w wieku 89 lat zmarła Maria Piątkowska, trzykrotna medalistka mistrzostw Europy w sztafecie 4x100 m i biegu na 80 m przez płotki, trzykrotna uczestniczka igrzysk olimpijskich, podpora legendarnego wunderteamu.
1 lutego w wieku 75 lat zmarł Ryszard Szurkowski, najbardziej utytułowany polski kolarz w historii. W 1973 roku został mistrzem świata, dwukrotnie (1972, 1976) wywalczył olimpijskie srebro w jeździe drużynowej na czas, cztery razy (1970-71, 1973 i 1975) wygrał Wyścig Pokoju. Powszechnie uważano go za najlepszego zawodnika-amatora na świecie.
10 marca w wieku 72 lat zmarł Henryk Rozmiarek, jedyny polski szczypiornista, który trzykrotnie wystąpił w igrzyskach olimpijskich (1972-80), a w Montrealu w 1976 roku zdobył wraz z drużyną brązowy medal.
24 kwietnia w wieku 93 lat zmarł były kierowca rajdowy, uczestnik m.in. rajdu Monte Carlo Adam Smorawiński. 13-krotnie był mistrzem Polski w sportach samochodowych. Był też jednym z współtwórców i dyrektorem budowy Toru Poznań.
12 czerwca w Gdańsku w wieku 84 lat zmarła kapitan Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat na jachcie żaglowym. Historyczny rejs na "Mazurku", zbudowanym specjalnie pod kątem planowanego wyczynu, rozpoczął się 28 marca 1976 roku w Las Palmas. Trasa przebiegała przez Atlantyk, Kanał Panamski, Ocean Spokojny, Australię i wokół Afryki. Po dwóch latach, 20 marca 1978, zamknęła ona pętlę rejsu dookoła świata w pobliżu wysp Zielonego Przylądka. W tym czasie przepłynęła 28 696 mil morskich.
14 czerwca w Palmirach zmarł w wieku 90 lat wicemistrz olimpijski z Melbourne (1956) w strzeleckiej konkurencji trap Adam Smelczyński.
29 sierpnia w wieku 79 lat zmarł belgijski działacz sportowy Jacques Rogge, były przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Instytucją kierował od 2001 do 2013 roku. Z zawodu był chirurgiem, ale prawdziwą miłością kochał sport.
4 października zmarł należący do czołówki polskich pięcioboistów nowoczesnych w latach 70. XX wieku Zbigniew Pacelt. Miał 70 lat. Dwukrotnie był drużynowym mistrzem świata. Jako trener poprowadził biało-czerwonych do bezprecedensowego sukcesu - dwóch złotych medali olimpijskich w Barcelonie (1992). Po zakończeniu kariery był posłem trzech kadencji oraz działaczem, m.in. sekretarzem stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz członkiem zarządu PKOl oraz zastępcą i szefem misji olimpijskiej w latach 1996-2004.