Bydgoscy wioślarze trenowali w Nowy Rok na wodzie
Ponad sto osób uczestniczyło w tradycyjnym noworocznym treningu na wodzie wioślarzy RTW Lotto-Bydgostii Bydgoszcz.
Od ponad 20 lat zawodnicy spotykają się na klubowej przystani w samo południe. Od kilku lat towarzyszą im także kajakarze i morsy.
Życzenia spełnienia planów i marzeń złożył wszystkim, wznosząc toast symboliczną lampką szampana, prezes Regionalnego Towarzystwa Wioślarskiego Lotto-Bydgostia Zygfryd Żurawski.
Od kilku lat w noworocznym treningu bydgoskim wioślarzom towarzyszą kajakarze i grupa zrzeszona w Bydgoskim Klubie Morsów. W wodach rzeki Brdy, której temperatura w środę wynosiła około 4 stopni Celsjusza, zanurzyło się około 20 osób.
"Morsuję od pięciu lat, a na noworocznym treningu z wioślarzami jestem po raz czwarty. Atmosfera jest świetna, zawiązują się nowe znajomości. Wspólnie z klubowiczami uczestniczymy w międzynarodowych zlotach morsów, kilkukrotnie biliśmy rozmaite rekordy. Bycie morsem pomaga w utrzymywaniu zdrowia, a przede wszystkim w spalaniu kalorii" - powiedział bydgoszczanin Jerzy Górecki.
Planem wioślarzy RTW Lotto-Bydgostii na 2014 rok jest zdobycie 21. z rzędu, a 25. w historii klubu, tytułu drużynowego mistrza Polski. Prezes klubu liczy także na medale na arenach międzynarodowych.
"Myślę, że zgodnie z tradycją ostatnich lat zarówno z mistrzostw Europy jak i świata trochę tych medali przywieziemy. Walka o tytuły na europejskich jak i światowych torach regatowych będzie dla naszych zawodników przez najbliższe dwa lata kolejnym krokiem do solidnego przygotowania się do igrzysk olimpijskich w Brazylii (2016)" - powiedział PAP Żurawski.
Wioślarze RTW Lotto-Bydgostii od 85 lat zdobywają medale na wszystkich akwenach świata. Takich klubów w historii polskiego sportu jest niewiele. Pasmo sukcesów bydgoskiego klubu zaczęło się w 1938 roku, kiedy to jego zawodnicy po raz pierwszy sięgnęli po tytuł drużynowego mistrza Polski. Od 1993 roku w kraju nie mają sobie równych.
Najbardziej utytułowanym zawodnikiem klubu jest Robert Sycz, który w 2000 roku w Sydney zapoczątkował erę zdobywania przez bydgoszczan medali na igrzyskach olimpijskich. W parze z Tomaszem Kucharskim (AZS AWF Gorzów Wlkp.) wywalczył wówczas złoty medal. To samo osiągnięcie osada powtórzyła cztery lata później w Atenach.
Medalową passę kontynuowali Bartłomiej Pawełczak i Miłosz Bernatajtys, zdobywając w Pekinie (2008) srebrny medal w czwórce bez sternika kategorii lekkiej (w osadzie z Pawłem Rańdą - AZS Politechnika Wrocław i Łukaszem Pawłowskim - AZS Toruń). Czwarte z rzędu igrzyska, z których wioślarze Lotto-Bydgostii przywieźli medal, odbyły się w 2012 roku w Londynie. Tam Magdalena Fularczyk wywalczyła brązowy medal w dwójce podwójnej (w osadzie z Julią Michalską - Tryton Poznań).
Do kolekcji czterech krążków olimpijskich bydgoscy wioślarze regularnie dokładają medale mistrzostw świata i Europy. Sukcesów nie brakuje również w imprezach juniorskich i na zawodach akademickich. W 85-letniej historii klubu jego sportowcy zdobyli łącznie na imprezach światowej rangi 125 medali (w tym 43 złote, 44 srebrne, 38 brązowych), a na mistrzostwach Polski 1514 medali (620 złotych, 460 srebrnych, 434 brązowe). (PAP)