PGE Ekstraliga - Nicki Pedersen ponownie zawieszony
Duńska Federacja Motocyklowa (DMU), po apelacji złożonej przez żużlowca Nickiego Pedersena, wydała decyzję, w której skrócono wcześniejsze zawieszenie zawodnika z sześciu do czterech miesięcy. Po raz kolejny stawia to w trudnej sytuacji jego GKM Grudziądz.
Problemy duńskiego żużlowca zaczęły się, gdy Duńska Federacja Motocyklowa (DMU) wycofała zgodę na jego starty w polskiej lidze na sześć miesięcy. Karę nałożono za niesportowe zachowanie Pedersena podczas ligowego meczu ligi duńskiej 2 czerwca w Holsted. Żużlowiec trzykrotnie został wykluczony z wyścigów oraz wielokrotnie podchodził do wieżyczki sędziowskiej bez pozwolenia.
Pedersen złożył apelację i wykonanie nałożonej kary zostało zawieszone, dzięki czemu zawodnik mógł kontynuować starty m.in. w polskiej lidze. Po rozpatrzeniu apelacji sankcje dyscyplinarne nałożone na Duńczyka skrócono z sześciu do czterech miesięcy. Decyzję wydała Duńska Federacja Motocyklowa (DMU) we wtorek 10 sierpnia, co oznacza, że zakaz startów obowiązuje do 10 grudnia 2021 r.
Decyzja ta spada jak przysłowiowy „grom z jasnego nieba” na polski klub Pedersena, broniący się przed spadkiem z Ekstraligi ZooLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Dla „Gołębi” ostatnią szansą na możliwość utrzymania się w najwyższej klasie rozgrywkowej (zakładając porażkę Falubazu Zielona Góra u lidera we Wrocławiu) jest wygrana w kończącej część zasadniczą sezonu kolejce. Grudziądzanie zmierzą się w niej na własnym torze z Eltrox Włókniarzem Częstochowa.
Biorąc pod uwagę ostanie spotkania w wykonaniu GKM-u oraz postawę żużlowców klubu w startach indywidualnych, będzie to ogromnie trudne do wykonania zadanie. Dokładając do tego nieobecność lidera, którym bezsprzecznie jest Pedersen, wydaje się ono wręcz niemożliwe.
Duńczyk aktualnie zajmuje trzynaste miejsce w indywidualnej klasyfikacji najlepszych zawodników żużlowej Ekstraligi. W trwającym sezonie żużlowej Ekstraligi wystartował we wszystkich spotkaniach, zdobywając 129 punktów wraz z bonusami. Przekłada się to na średnią 2,016 pkt. na bieg.
Pedersen, podobnie jak w przypadku pierwszej kary, ma prawo do odwołania się od niej. Jak zapewnił poprzez swoje konto na mediach społecznościowych, zamierza w pełni je wykorzystać, składając apelację do najwyższego organu, jakim w Danii jest Duńska Konfederacja Sportu (DIF).