PGE Ekstraliga - Przerwa Pedersena i Holdera, koniec sezonu Zielińskiego
Trzej żużlowcy, którzy ucierpieli w wypadkach w czasie wtorkowych żużlowych derbów GKM-u z Apatorem są już po wstępnych badaniach. Denis Zieliński nie pojawi się już w tym sezonie na torze, a Nicki Pedersen i Jack Holder przez wstrząśnienia mózgu będą musieli odpocząć od ścigania.
Duńczyk Pedersen i Australijczyk Holder uczestniczyli w kolizji w trzecim biegu spotkania. Po przegranym starcie Pedersen ściął do krawężnika i wszedł pod łokieć szerzej jadącego Holdera. Obaj wynosząc się na wyjściu z łuku dojechali jeszcze do Kennetha Bjerre, co sprawiło, że trzech zawodników sczepiło się motocyklami. Efektem było potężne uderzenie w ogrodzenie na prostej zarówno Holdera, jak i Pedersena. Dla reprezentującego barwy "Gołębi" Duńczyka skończyło się to nawet chwilową utratą przytomności.
Obaj zawodnicy zostali uznani przez lekarza zawodów zostali uznani za niezdolnych do dalszej jazdy i udali się do szpitala. Obaj są po badaniach. U zawodnika reprezentującego barwy ZooLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz stwierdzono silne wstrząśnienie mózgu.
- Na szczęście badania nie wykazały złamań, jednak lider GKM jest bardzo mocno poobijany i czeka go przerwa w startach – poinformował grudziądzki klub.
Podobnie wygląda sytuacja u australijskiego żużlowca eWinner Apatora Toruń.
- Rezonans nie wykazał żadnych złamań u Jacka. Zawodnik ma zbite płuco i jest ogólnie poturbowany, ale liczymy, że szybko wróci do pełni zdrowia. Dla pewności Jack został w szpitalu na obserwacji – napisano na profilu społecznościowym toruńskiego klubu.
Dużo gorzej wygląda sytuacja z juniorem grudziądzkiego GKM, Denisem Zielińskim, który upadł na tor w 12. gonitwie. Na wyjściu z pierwszego łuku ostatniego okrążenia Zieliński stracił panowanie nad motocyklem i z pełnym impetem wpadł w bandę. Tor opuścił w karetce z usztywnioną ręką. Przeprowadzone badania wykazały złamania wykluczające zawodnika z kontynuowania startów w tym sezonie.
- U naszego juniora zdiagnozowano złamanie kości ramiennej z przemieszczeniem oraz dwóch żeber. W środowe południe w grudziądzkim szpitalu rozpocznie się operacja ręki naszego młodzieżowca. Taka kontuzja może oznaczać dla niego koniec startów w tym sezonie – przekazał w komunikacie na stronie internetowej grudziądzki klub.
Najbliższe ligowe spotkania oba zespoły rozegrają za tydzień. Grudziądzanie 23 lipca zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Polski Fogo Unią Leszno, a Apator na własnym torze dwa dni później podejmie Motor Lublin.