Liga Narodów - Srebro Polaków po porażce w finale z Brazylią

2021-06-27, 21:10  Polska Agencja Prasowa
Reprezentacja Polski w czasie finału Ligi Narodów. Fot. volleyball.world/FIVB

Reprezentacja Polski w czasie finału Ligi Narodów. Fot. volleyball.world/FIVB

Polscy siatkarze zajęli drugie miejsce w Lidze Narodów, przegrywając w finale z Brazylijczykami 1:3. To pierwszy triumf „Canarinhos” w tych rozgrywkach, które w tym roku z powodu koronawirusa miały postać miesięcznego turnieju w Rimini.

W finale zmierzyły się dwie najlepsze drużyny fazy zasadniczej. W niej w pojedynku tych ekip dwa tygodnie temu zdecydowanie lepsi byli Brazylijczycy. Zespoły te mierzyły się m.in. w finale dwóch ostatnich edycji mistrzostw świata i w obu tych meczach górą byli Polacy.

W niedzielę w pierwszym secie obie drużyny dobrze spisywały się w obronie, czego efektem były długie akcje. Skuteczne kontry pomogły biało-czerwonym objąć prowadzenie 8:6. Wówczas atakujący obu ekip - Kurek i Wallace de Souza - zamienili swoje tradycyjne koszulki na różowo-fioletowe, na których dodatkowo mieli na plecach nazwisko siatkarki, która występuje z takim samym numerem jak oni. Grali w nich do drugiej przerwy technicznej, a było to częścią akcji Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej promującej równość płci.

W trakcie tej odsłony kilkakrotnie podopieczni Vitala Heynena odskakiwali, ale rywale odrabiali. Od stanu 20:20 już jednak na to nie pozwolili, w czym udział miał serwujący Leon. Ostatni punkt tej odsłony zdobył Kurek.

Kolejną lepiej zaczęli Brazylijczycy, którzy często zatrzymywali mistrzów świata blokiem (3:6). W połowie tej partii zaczęły się pojawiać dodatkowe emocje, przedłużały się dyskusje z sędziami. Wydaje się, że w pewnym momencie wpłynęło to na skupienie Polaków. Spadła też efektywność w ataku Kurka, a po drugiej stronie uaktywnił się Leal, którego wcześniej biało-czerwoni nieco wyłączyli z gry. Podopieczni Heynena stopniowo jednak odrabiali straty, w czym pomogła im m.in. zagrywka Fabiana Drzyzgi oraz powrót lepszej skuteczności reprezentacyjnego atakującego (18:18). Potem znów błysnął Leal, a na koniec tej partii Leon zepsuł serwis.

Zawodnicy Carlosa Schwanke (zastępował w Rimini głównego szkoleniowca Brazylijczyków Renana Dal Zotto, który wciąż dochodzi do siebie po ciężkim przejściu zakażenia koronawirusem) poszli za ciosem. Regularnie nękali Polaków trudnymi zagrywkami, z którymi ci mieli duże kłopoty. Przy stanie 7:10 Heynen w miejsce Leona posłał do gry na nieco dłużej Kamila Semeniuka.

Nieco później dokonał kolejnych roszad - pojawili się Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka i Grzegorz Łomacz. Do zmiany nie doszło na środku - podczas sobotniego półfinału kłopot z mięśniami brzucha zgłosił Jakub Kochanowski i szkoleniowiec w niedzielę dał mu odpocząć. Mimo pojawienia się na boisku nowych graczy sytuacja się nie zmieniła - mistrzowie świata nadal nie radzili sobie w ofensywie.

Na początku czwartego seta biało-czerwoni wrócili do wyjściowego ustawienia, ale to również nie dało rezultatu. Rozpędzeni "Canarinhos" punktowali bez problemu, wciąż nakładając dużą presję swoimi zagrywkami na rywali. Tym ostatnim zaś wyraźnie brakowało energii. Gdy Brazylijczycy wypracowali bezpieczną przewagę (18:12, 22:14), to ich rezerwowi zaczęli już powoli fetować triumf. Polacy nie byli w stanie zrobić nic, by im to uniemożliwić.

Po meczu z dużym szacunkiem o przeciwniku mówił atakujący reprezentacji Polski, Bartosz Kurek

- Wszystkie nasze trudne zagrywki odbierali i kończyli każdą piłkę w takiej sytuacji. W trzecim i czwartym secie nasza skuteczność w ataku spadła i nie mogliśmy odnaleźć naszej gry. To była lekcja, bolesna lekcja, ale miejmy nadzieję, że uda nam się wyciągnąć z niej coś dobrego. Mam nadzieję, że spotkamy się w tym sezonie ponownie w finale innej imprezy i miejmy nadzieję, że będziemy wówczas nieco lepszym przeciwnikiem i że będziemy w stanie wygrać - zaznaczył Kurek, nawiązując do rozpoczynających się na niespełna miesiąc igrzysk w Tokio.

Brazylia - Polska 3:1 (21:25, 25:23, 25:16, 25:14).

Brazylia: Bruno Rezende, Wallace de Souza, Yoandry Leal, Lucas Saatkamp, Ricardo Lucarelli, Mauricio Soiza, Thales Hoss (libero) oraz Douglas Souza, Alan Souza, Isac Santos.

Polska: Piotr Nowakowski, Bartosz Kurek, Fabian Drzyzga, Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Łukasz Kaczmarek, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka, Grzegorz Łomacz.

Sport

Finał Pucharu Polski nie dla bydgoskich piłkarek

Finał Pucharu Polski nie dla bydgoskich piłkarek

2020-06-20, 13:49
Koszykarz Anwilu, który lubi gotować i mógł zostać tenisistą stołowym - Krzysztof Sulima

Koszykarz Anwilu, który lubi gotować i mógł zostać tenisistą stołowym - Krzysztof Sulima

2020-06-19, 13:13
Mecz grudziądzkich żużlowców z ROW-em Rybnik przełożony na wtorek

Mecz grudziądzkich żużlowców z ROW-em Rybnik przełożony na wtorek

2020-06-18, 16:40
Przegrana grudziądzkich piłkarzy na swoim boisku

Przegrana grudziądzkich piłkarzy na swoim boisku

2020-06-17, 23:03
Remis piłkarzy Elany z rezerwami Lecha

Remis piłkarzy Elany z rezerwami Lecha

2020-06-17, 19:02
Znamy nowy terminarz żużlowej pierwszej ligi

Znamy nowy terminarz żużlowej pierwszej ligi

2020-06-17, 13:19
Porażka grudziądzkich żużlowców w Częstochowie

Porażka grudziądzkich żużlowców w Częstochowie

2020-06-16, 02:12
Była koszykarka Artego ma ciekawe pomysły na to, co robić po sportowej karierze

Była koszykarka Artego ma ciekawe pomysły na to, co robić po sportowej karierze

2020-06-15, 10:51
Inauguracja sezonu żużlowców z Grudziądza przełożona na poniedziałek

Inauguracja sezonu żużlowców z Grudziądza przełożona na poniedziałek

2020-06-13, 05:23
Patryk Rolnicki gościem w Abramczyk Polonii Bydgoszcz

Patryk Rolnicki gościem w Abramczyk Polonii Bydgoszcz

2020-06-12, 18:03
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę