PŚ w skokach - Wygrana Niemiec w drużynówce, Polacy bez Stocha i bez błysku
Polska zajęła szóste miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie w Planicy. W składzie biało-czerwonych po raz pierwszy od pięciu lat zabrakło Kamila Stocha. Zwyciężyły Niemcy, przed Japonią i Austrią.
W polskiej drużynie wystąpili: Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Jakub Wolny i Dawid Kubacki. Trener Michal Dolezal zrezygnował ze Stocha, bo ten we wcześniejszych dniach spisywał się w Planicy słabo.
To był 100. konkurs drużynowy PŚ z udziałem Polski. Jubileusz wypadł jednak kiepsko. Wobec absencji trzykrotnego mistrza olimpijskiego, a także gorszej dyspozycji Kubackiego na więcej trudno było liczyć.
W nieoficjalnej indywidualnej klasyfikacji najlepszym z biało-czerwonych okazał się Żyła. Jego 213 m było 13. wynikiem. 14. rezultat miał Stękała (222 m), 16. Wolny (214 m), a dopiero 24. Kubacki (204 m).
Gdy pięć lat temu w Kuopio w składzie Polaków również zabrakło Stocha, to także zajęli szóste miejsce. W stu "drużynówkach" odnotowali siedem zwycięstw, 12 razy uplasowali się na drugim miejscu, a 11-krotnie na trzecim.
Na podium stanęli po raz pierwszy w Villach w Austrii w 2001 roku, zajmując trzecią lokatę. Był to ich 16. występ. Pierwsze zwycięstwo odnieśli natomiast dopiero w 71. podejściu - 3 grudnia 2016 w Klingenthal, w składzie: Żyła, Kubacki, Maciej Kot i Stoch.
W niedzielę Niemcy i Japończycy odstawali od reszty stawki. Ostatecznie podopieczni trenera Stefana Horngachera wygrali o 9,5 pkt. Strata Austrii wyniosła już 30,6, a Polski aż 55,6 pkt.
Łącznie w tym sezonie odbyły się cztery "drużynówki". Dwie wygrała Austria, a po jednej Norwegia i Niemcy. Dorobek Polski to dwa drugie miejsca i jedno trzecie.
Pierwotnie konkurs miał się odbyć w sobotę, ale na przeszkodzie stanęła niesprzyjająca pogoda. Przeniesiono go na niedzielę i skrócono do jednej serii. O 10.30 rozpoczyna się bowiem ostatni indywidualny konkurs sezonu 2020/21.
Triumf w klasyfikacji generalnej PŚ zapewnił sobie już Norweg Halvor Egner Granerud. Trwa natomiast walka o małą Kryształową Kulę w lotach. Najbliżej jest jej Japończyk Ryoyu Kobayashi, który o 20 pkt wyprzedza Niemca Karla Geigera. Choć polscy skoczkowie w ostatnich latach odnieśli mnóstwo sukcesów, to tego trofeum nie udało się zdobyć ani Adamowi Małyszowi, ani Stochowi.
Wyniki:
1. Niemcy - 819,5 pkt
(Pius Paschke, Constantin Schmid, Markus Eisenbichler, Karl Geiger)
2. Japonia - 810,0
(Naoki Nakamura, Junshiro Kobayashi, Yukiya Sato, Ryoyu Kobayashi)
3. Austria - 788,9
(Daniel Huber, Markus Schiffner, Stefan Kraft, Michael Hayboeck)
4. Słowenia - 785,5
5. Norwegia - 779,2
6. Polska - 763,9
(Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Jakub Wolny, Dawid Kubacki)