Energa Basket Liga Kobiet - Porażka Basketu 25, o awansie zdecyduje piąty mecz
Bydgoszczankom nie udało się zakończyć ćwierćfinałów play-off we własnej hali. W czwartym meczu Basket 25 po bardzo wyrównanym pojedynku z AZS UMCS Lublin przegrał 71:74 i w rywalizacji do trzech wygranych jest remis 2-2.
Trener Gości Krzysztof Szewczyk dokonał jednej zmiany w pierwsze piątce w porównaniu do sobotniego spotkania. Jennifer O’Neill od początku pojawiła się w miejsce Emilii Kośli. Portorykanka od razy pokazała, że słabszy jej występ w meczu nr 3 był tylko wypadkiem przy pracy. Już w I kwarcie zdobyła dla swojej ekipy 7 punktów. To m.in. dzięki niej pierwsze fragmenty meczu należały do przyjezdnych (3 min 2:7). W miarę upływu czasu bydgoszcznaki zaczęły grać bardziej konsekwentnie w ataku- punktowały Cierra Burdick (6 pkt) i Shante Evans (5) i dzięki temu po 10 min bydgoszcznki prowadziły sześciomapunktami. Znów zawodziła jednak skuteczność z dystansu, bowiem jedyną trójkę zaliczyła Elżbieta Międzik (zespół 1/5).
W drugiej odsłonie koszykarki Basketu 25 świetnie broniły. Nie pozwalały lubliniankom na szukanie otwartych pozycji do oddania rzutu. To trwało do 34 min (32:25). Potem na węższym składzie Basketu 25 piętno zaczęło odciskać zmęczenie. Spod kosza nie trafiały Burdick i Evans (obie zaledwie po 2 pkt), c ułatwiało zadanie przeciwniczkom, prowadzonym przez skuteczną Morgan Bertsch. Bezbłędna Amerykanka w II kwarcie zdobyła aż 14 „oczek” (w sumie do przerwy 18). Przyjezdne prowadziły po drugiej kwarcie 40:37.
Trzecia kwarta to wymiana ciosów, akcji kosz za kosz. Często na tablicy był remis, raz jedna, raz druga drużyna wychodziła na minimalne prowadzenie. Ostatecznie przed decydującą kwartą wynik brzmiał 52:51 dla Basketu.
Już w 31 min piąte przewinienie złapała Karolina Poboży (wcześniej 4 faule miała już Elizabeth Pavel, która musiała zejść w 37 min.) i trener Krzysztof Szewczyk zaczął mieć poważne problemy z rotacją podkoszową. To na niewiele jednak się zdało, bo swoją „klepkę” na nieszczęście bydgoszczanek złapała Jennifer O’Neill. W ostatniej kwarcie dopisała do swojego konta aż 11 pkt (w sumie 28). W ostatnich sekundach Bydgoszczanki nie były w stanie przełamać rywalek, choć na 23 sekundy przed finałową syrena było tylko 71:73. Wynik jednym celnym wolnym ustaliła Zuzanna Sklepowicz, a rzut rozpaczy na dogrywkę McBride z 8 metrów w ostatniej sekundzie nie wpadł do kosza.
Mimo wygrania zbiórek 37-29 o końcowej porażce zadecydowała nasza skuteczność. 4/21 za 3 pkt za we własnej hali, często na otwartych pozycjach, jest zupełnie niezrozumiałe.
Basket 25 Bydgoszcz – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 71:74 (21:15, 16:25, 15:11, 19:23)
Basket 25 Bydgoszcz: Evans 18, Burdick 17 (14 zb.), McBride 11, Międzik 9, Michałek 7 oraz Stankiewicz 9, Boonstra 0.
AZS UMCS Lublin: O’Neill 28, Bertsch 20, Fassina 11, Pavel 5, Milazzo 4 oraz Sklepowicz 3, Poboży 2, Niedźwiedzka 1, Kośla 0.