Tauron 1. Liga - Potknięcie Visły w Częstochowie
Visłą po długiej przerwie wróciła na ligowe parkiety i straciła punkt w Częstochowie. Potknięcie może okazać się bardzo kosztowne w walce o pierwsze miejsce w tabeli. Exact Systems Norwid Częstochowa - BKS Visła Bydgoszcz 2:3.
Drużyna Visły od początku miała spore problemy, żeby przyjąć zagrywki Krystiana Walczaka 4:1. Po podopiecznych Marcina Ogonowskiego było widać brak rytmu meczowego po dłuższej przerwie na pierwszoligowych parkietach. BKS Visłę do walki próbował poderwać Patryk Łaba, jednak w dalszej części warunki gry dyktował Norwid, który prowadził 16:8. Gospodarze bardzo pewnie wygrali premierową odsłonę meczu 25:19. Ostatnie oczko dla swojej drużyny zdobył Szewczyk.
Bydgoszczanie szybko wyciągnęli wnioski z pierwszego seta. Pewne ataki Karpińskiego dały im prowadzenie 5:3 na początku drugiej partii. W dalszej części tej części przyjezdni utrzymywali wypracowaną przewagę 11:8 i 14:11. Pomimo starań, gospodarze nie zdołali już nawiązać równej walki. BKS Visła do końca kontrolowała grę, wygrywając pewnie 25:19.
Początek trzeciej partii zwiastował kontynuację przewagi bydgoszczan. Siatkarze Piotra Lebiody wrócili jednak do lepszej gry, szczególnie na zagrywce i wyszli na prowadzenie. W grę BKS-u wdarło się sporo nerwowości i dopiero w połowie seta BKS wyrównał (13:13). Visła zaczęła dominować dzięki doskonałej postawie w bloku i kolejnym skutecznym atakom (19:15). Liderem gości był Patryk Łaba, świetnie radzący sobie na lewy skrzydle. Głownie dzięki jego skuteczności, oraz błędom ekipy z Częstochowy Visła pewnie wygrała tego seta 25:20.
Goście poszli za ciosem i otworzyli czwartą partię prowadzeniem 6:1. Częstochowianie nie mogli złapać swojego rytmu, a siatkarze Visły konsekwentnie utrzymywali przewagę (20:13). Gdy wydawało się, że 3 punkty pojadą do Bydgoszczy obraz gry uległ kompletnej zmianie – bydgoszczanie zaczęli mieć problemy w ataku, a Norwid odzyskał skuteczność i przestał popełniać błędy. Liderem swojego zespołu był Damian Kogut. Gospodarze wyrównali (22:22), i zdobyli decydujące o losie tej partii punkty (25:23).
Tie-break okazał się wojną nerwów. Obie drużyny próbowały przełamać przeciwnika, ale wynik cały czas był bardzo wyrównany (7:7). Do końca toczyła się zacięta rywalizacja. Ostatecznie triumfowali siatkarze BKS Visły Bydgoszcz, ale nie cieszyli się z wygranej. Strata jednego punktu może sprawić, że pierwsze miejsce w tabeli na koniec rundy zasadniczej będzie poza zasięgiem bydgoszczan.
Exact Systems Norwid Częstochowa - BKS Visła Bydgoszcz 2:3 (25:19, 19:25, 20:25, 25:23, 13:15)