MŚ piłkarzy ręcznych - Polacy minimalnie gorsi od Hiszpanii
Polska przegrała z Hiszpanią 26:27 (11:14) w swoim drugim występie w grupie B mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Egipcie.
Obie drużyny stworzyły emocjonujące widowisko. Młody zespół trenera Patryka Rombla dzielnie stawił czoła utytułowanym rywalom. którzy m.in sięgnęli po złote medale dwóch ostatnich mistrzostw Europy (2018, 2020). O minimalnej porażce zadecydowała większa liczba prostych błędów takich, jak kroki, faule w ataku czy rzuty oddane bez przygotowania.
Cały polski zespół imponował walecznością, a w bramce chwilami Adam Morawski grał jak w transie. Imponujące były też m.in. akcje Szymona Sićki, który bombardował Hiszpanów rzutami z dystansu. W sumie zdobył sześć goli. O jednego mniej zaliczył bezbłędny egzekutor rzutów karnych Arkadiusz Moryto.
Przeciwnicy mylili się rzadziej, a to, że ich przewaga nie była bardziej imponująca Polacy zawdzięczają znakomitej postawie Morawskiego, który efektownie stopował akcje rywali. M.in. w 16. min przy stanie 6:7 wyszedł zwycięsko nie tylko z sytuacji sam na sam, ale obronił też dobitkę.
Polacy kilka razy doprowadzali do remisu. Jednak od stanu 8:8 w 18. min Hiszpanie zmienili ustawienie w obronie na 5-1 i stopniowo powiększali przewagę, wykorzystując pomyłki, zwłaszcza w ataku, biało-czerwonych. Oni również mieli spore wsparcie ze strony swojego bramkarza, znanego z występów w Orlen Wiśle Płock Rodrigo Corralesa.
Zaraz po przerwie wiele zamieszania w polskich szeregach spowodowali grający w Łomży Vive Kielce bracia Alex oraz Daniel Dujshebaev i straty Polaków urosły do pięciu trafień (13:18). Dopiero gdy na boisku pojawili się Maciej Majdziński i Jan Czuwara role się odwróciły. Pogoń zakończyła się powodzeniem w 43. minucie po golu Sićki na 19:19. Chwilę potem Majdziński dał biało-czerwonym prowadzenie, które udało się utrzymać przez kilka minut.
Jeszcze trzy minuty przed końcem na tablicy wyników widniał remis 25:25, potem jednak doświadczeni Hiszpanie zaliczyli dwa trafienia i umiejętnie przetrzymywali piłkę, przez co Polacy nie zdążyli już odrobić strat.
We wtorek podopieczni trenera Rombla o godz. 20.30 na zakończenie rywalizacji w grupie B zmierzą się z Brazylią. O godz. 18 na boisko wyjdą ekipy Hiszpanii i Tunezji.