Koszykarz Anwilu, który lubi gotować i mógł zostać tenisistą stołowym - Krzysztof Sulima
Dziś o swoim czasie pandemii opowiada koszykarz reprezentacji Polski, były gracz Polskiego Cukru Toruń, a od roku zawodnik Anwilu Włocławek, grający na pozycji silnego skrzydłowego lub środkowego - Krzysztof Sulima.
- U mnie wszystko w porządku. Staram się zbytnio nie przejmować i nie zawracać głowy tym, co się dookoła nas dzieje. Skupiam się na sobie i na swojej rodzinie. Zdrowe odżywianie, troche ruchu, zająłem się swoimi pasjami, czyli gotowanie i ogólnie dajemy z żoną radę - mówi były zawodnik Polskiego Cukru Toruń, a obecnie koszykarz Anwilu Włocławek.
- Przepiękna Puszcza Białowieska, żubry w niej żyjące, stąd właśnie pseudonim "Żubr", bo jestem z Białegostoku - wyjaśnia swoją ksywę symaptyczny gracz.
- Koszykówka zaczęła się od pingponga. To jest dobre stwierdzenie. Grałem kiedyś w pingponga w trzeciej klasie podstawówki i mój pierwszy trener zauważył mnie. Powiedział, abym przyszedł na zajęcia z koszykówki, bo jestem wysoki. Poszedłem i tak już zostało - dodaje Krzysztof Sulima.
Cała rozmowa z koszykarzem Anwilu Włocławek w dźwięku poniżej!