Ślązak, który pokochał nasz region. Lubi czytać książki i jeść truskawki
Dziś o czasie spędzanym w okresie pandemii koronawirusa opowie doświadczony koszykarz Polskiego Cukru Toruń, dwukrotny wicemistrz kraju i brązowy medalista ligowych rozgrywek z "Twardymi Piernikami", także zdobywca Pucharu i Superpucharu Polski... Bardzo uniwersalny gracz, a do tego sympatyczny człowiek - Bartosz Diduszko.
- Najtrudniejsze były te pierwsze półtora-dwa miesiące. Pod względem mentalnym wszystko wróciło już, może nie do normy, ale do takiego trybu, który pozwala nam w mairę normalnie funkcjonować. Możemy chodzić na halę, jakieś treningi porobić, także powiedzmy, że już w miarę się wszystko normuje - mówi skrzydłowy Polskiego Cukru Toruń.
- Pierwsze pare tygodni, które były najcięższe poświęciłem na czytanie książek i to przeróżnych książek. Czytałem autobiografie piłkarzy np. bardzo fajną książkę o Robercie Enke. Smutna historia, ale bardzo fajna książka. Starałem się też rozwijać w innych kierunkach. Uczyłem się ekonomii, jakieś takie podstawy, żeby nie stać w miejscu i się rozwijać - dodaje zdolny i ambitny koszykarz od 2016 roku związany z toruńskim klubem.
- Tutaj w Toruniu udało się pare medali zdobyć. Też Puchar Polski i Superpuchar Polski, aczkolwiek brakuje ciągle tego najważniejszego złota - zaznacza zawodnik, który w nowym sezonie w dalszym ciągu będzie "Twardym Piernikiem".
A cała rozmowa z Bartoszem Diduszko w dźwięku poniżej!