Hokeiści na trawie Pomorzanina Toruń halowymi mistrzami Polski!
Hokeiści na trawie Pomorzanina Toruń po raz szósty zostali halowymi mistrzami Polski. W finale Hokej Superligi w Poznaniu wygrali z broniącym tytułu Grunwaldem 7:5.
Finał halowej superligi mężczyzn zakończył się ogromną niespodzianką. Czwarta drużyna Europy, które wcześniej wygrała wszystkie osiem spotkań w lidze, uległa Pomorzaninowi 5:7. Poznańskiego zespołu, z powodów zawodowych, nie mógł poprowadzić Karol Śnieżek, który tylko na czas sezonu halowego zastąpił Roberta Grzeszczaka.
Finałowe spotkanie zaczęło się po myśli wojskowych, którzy już po pięciu minutach wygrywali 2:0. Najwyraźniej szybko zdobyte gole uśpiły czujność poznaniaków, bowiem Pomorzanin nie zamierzał pasować. Z każdą kolejną bramką drużyna Macieja Zielińskiego coraz pewniej czuła się w poznańskiej hali AWF.
Po 30 minutach Pomorzanin prowadził 5:3 i trener Grzeszczak zadecydował o wycofaniu bramkarza, ale już 15 sekund po wznowieniu gry rywale podwyższyli prowadzenie. Hokeiści Grunwaldu zaczęli odrabiać straty i na półtorej minuty przed końcem po strzale Tomasza Dutkiewicza było już tylko 6:5. Dutkiewicz po chwili usiadł na ławce kar, a torunianie przeprowadzili skuteczną kontrę.
Trener świeżo upieczonych mistrzów kraju po zakończeniu meczu nie krył radości z sukcesu.
- "Wierzyliśmy od samego początku, że możemy wygrać. Gdybyśmy mieli tu tylko przyjechać i się położyć, to nie miałoby to najmniejszego sensu. Udało nam się spełnić nasze marzenia. Trzy lata temu kończyłem karierę zawodniczą właśnie złotym medalem na hali. Teraz pierwszy sezon jako trener zaczynam od tego samego krążka. Cóż można więcej powiedzieć" - mówił Zieliński.
Najskuteczniejszy zawodnik Grunwaldu i całego sezonu halowego (29 goli) Artur Mikuła nie krył z kolei rozczarowania.
- "Brakuje mi słów, to nie powinno się zdarzyć naszej drużynie, która nie tak dawno zagrała rewelacyjnie na Klubowym Pucharze Europy. To jest dramat, blamaż na całej linii. Graliśmy tyle ważnych spotkań w tym roku i naprawdę nie potrafię na gorąco wytłumaczyć, co się stało. Mogę tylko pogratulować chłopakom z Torunia, którzy zagrali fajny mecz i pokazali, że mimo słabszego składy zasłużyli na złoty medal" - ocenił napastnik wojskowych.
Brązowy medal wywalczyli hokeiści AZS AWF Poznań wygrywając z lokalnym rywalem Wartą 7:3. (PAP)