Lekkoatletyczne MŚ - Marcin Lewandowski: rekord kraju w trzecim biegu to kosmos

2019-10-07, 15:31  Polska Agencja Prasowa/Marta Pietrewicz
Na zdjęciu Marcin Lewandowski, który cieszy się z brązowego medalu lekkoatletycznych MŚ w Dosze na dystansie 1500 metrów. Fot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

Na zdjęciu Marcin Lewandowski, który cieszy się z brązowego medalu lekkoatletycznych MŚ w Dosze na dystansie 1500 metrów. Fot. PAP/EPA/VALDRIN XHEMAJ

Szósty finał mistrzostw świata i pierwszy medal - Marcin Lewandowski dopiął swego. W biegu na 1500 m był w Dausze trzeci i poprawił własny rekord Polski 3.31,46. "W trzecim biegu taki wynik to kosmos" - ocenił, ale największe podziękowania popłynęły w stronę żony.

"Jestem przeszczęśliwy i cieszę się przede wszystkim z tego, że nie zdobyłem tego medalu boczną furtką i szczęściem, ale pokazałem na co mnie stać. Rekord kraju w trzecim biegu to kosmos. Zawsze mówiłem, że jestem typem turniejowca i rozkręcam się z biegu na bieg. To nie były puste słowa" - podkreślił.

Lewandowski do Dauhy przyleciał bardzo pewny siebie. Skoncentrowany od pierwszych chwil, był - jak sam zapewniał - przygotowany na szybkie tempo, jak i to wolniejsze, gdzie o medalu mogła zadecydować dopiero ostatnia prosta.

"Nie szarpałem się w biegu. Co 100 m kontrolowałem tempo, patrzyłem na międzyczasy i wiedziałem, że jest bardzo szybko i nie trzeba się wychylać. Wiedziałem, że nie każdy wytrzyma takie tempo, a jednak wytrzymali, bo naprawdę wynik kosmiczny. Najszybszy finał w historii" - podkreślił.

Lider tegorocznej listy wyników Kenijczyk Timothy Cheruiyot postanowił sam poprowadzić ten bieg i do mety dobiegł jako pierwszy czasem 3.29,26.

"Obiecałem sobie przed biegiem, że bez znaczenia jaki on będzie, będę gryzł trawę. Po to, by nie pluć sobie później w twarz. Tak zrobiłem i kluczowy był mój ruch na 300 m do mety, kiedy zacząłem przyspieszać. To dzięki temu mam ten medal" - uważa halowy wicemistrz świata na 1500 m.

Dotychczas Lewandowski najlepsze wyniki osiągał na 800 m i mimo że był w finałach MŚ w tej konkurencji, medalu nigdy nie przywiózł. Dwa lata temu postanowił się przekwalifikować na 1500 m i coraz odważniej mówi o miejscu na podium na igrzyskach.

"Przed biegiem zastanawiałem się, co wam powiem. Czy to będzie kolejny test, jakaś próba od pana Boga, czy w końcu wezmę ten medal" - powiedział.

Przy tej okazji chciał też podziękować swojej żonie. "Nie ma ze mną łatwego życia. 300 dni w roku jestem na zgrupowaniach, zawodach, testach, badaniach. Nie jestem łatwą osobą, ale który sportowiec jest normalny? Dziękuję Skarbie, że czekasz na mnie z dziećmi" - powiedział.

Jak dodał, że jeśli chce się być mistrzem, trzeba być trochę innym od pozostałych. Zdaje sobie sprawę z tego, że czasami jest samolubny. "Ale jak wrócę do domu, to ten medal zawieszę na szyi mojej żony. Szkoda, że nie złoto, a tylko brąz. Jej należy się mistrzostwo świata".

Wspomniał także o swoim bracie i trenerze Tomaszu Lewandowskim. "To nasz wspólny sukces, on też poświęca rodzinę" - zaznaczył.

Lewandowski zapewnił, że rezerw żadnych nie zostawił. Do ostatnich metrów walczył bowiem o srebro z Algierczykiem Taoufikiem Makhloufim.

Wprost o medalu igrzysk za rok nie chciał mówić. "Przyjechałem na te mistrzostwa świata po doświadczenie, które ma zaprocentować w Tokio. To odegra kluczową rolę. Mam nadzieję, że wtedy doświadczenie będę miał już spore i będę mógł walczyć przynajmniej tak jak teraz" - podsumował.

Dwukrotny wicemistrz Europy w biegu na 800 m na razie nie myśli o zakończeniu kariery. "Poświęcenie na 110 procent do igrzysk w Tokio. Potem obrona tytułu mistrza Europy w hali w Toruniu. Na pewno tam będę, ale co będzie później? Życie pokaże. Jeśli będę zasuwał, to na pewno na innych zasadach" - zapowiedział.

W niedzielę zakończyły się mistrzostwa świata w Dausze. Polacy do kraju wracają z sześcioma medalami, w tym jednym złotym - Pawła Fajdka w rzucie młotem.

lekkoatletyka

Sport

Olimpia odpada z Pucharu Polski. Świetny mecz w Grudziądzu [galeria]

Olimpia odpada z Pucharu Polski. Świetny mecz w Grudziądzu [galeria]

2024-12-05, 20:24
Już wiemy, kto poprowadzi Anioły Nowy szkoleniowiec w Toruniu

Już wiemy, kto poprowadzi Anioły! Nowy szkoleniowiec w Toruniu

2024-12-05, 13:09
Sąsiadujące i zaprzyjaźnione miasta. To już 10. edycja turnieju halowej piłki w Rypinie

„Sąsiadujące i zaprzyjaźnione miasta”. To już 10. edycja turnieju halowej piłki w Rypinie

2024-12-05, 07:30
Anwil Włocławek z przegraną w FIBA Europe Cup. Rywale nieznacznie lepsi

Anwil Włocławek z przegraną w FIBA Europe Cup. Rywale nieznacznie lepsi

2024-12-04, 21:59
Astoria pokonała Noteć Bydgoszczanie nie dali inowrocławianom większych szans

Astoria pokonała Noteć! Bydgoszczanie nie dali inowrocławianom większych szans

2024-12-04, 20:49
Anioły Toruń zwolniły trenera. Klub rozwiązał umowę z Krzysztofem Stelmachem

Anioły Toruń zwolniły trenera. Klub rozwiązał umowę z Krzysztofem Stelmachem

2024-12-04, 15:18
Czas na derby Astoria i Noteć zagrają ze sobą po latach. Kto okaże się lepszy Relacja w PR PiK

Czas na derby! Astoria i Noteć zagrają ze sobą po latach. Kto okaże się lepszy? Relacja w PR PiK

2024-12-04, 08:30
Historyczny sukces polskich piłkarek Druga wygrana nad Austrią dała im awans na ME

Historyczny sukces polskich piłkarek! Druga wygrana nad Austrią dała im awans na ME

2024-12-03, 21:47
Energa Toruń potwierdziła wysoką formę. Pewne zwycięstwo w Krakowie

Energa Toruń potwierdziła wysoką formę. Pewne zwycięstwo w Krakowie

2024-12-03, 21:06
Gwiazda wygrała w derbach. Bydgoszczanie lepsi od Olimpii Grudziądz

Gwiazda wygrała w derbach. Bydgoszczanie lepsi od Olimpii Grudziądz

2024-12-03, 20:03
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę