To nie sen, to rzeczywistość! Bartosz Zmarzlik indywidualnym mistrzem świata na żużlu!
Bartosz Zmarzlik został trzecim w historii polskim mistrzem świata w jeździe na żużlu. W ostatnim turnieju cyklu Grand Prix w Toruniu zajął czwarte miejsce, ale już awansując do finału był pewny tytułu. Wygrał niepokonany w sobotę Duńczyk Leon Madsen.
Przed ostatnimi w cyklu zawodami w Toruniu Zmarzlik miał siedem punktów przewagi nad Rosjaninem Emilem Sajfutdinowem i dziewięć nad Madsenem. Tytuł był na wyciągnięcie ręki, ale okazało się, że rywale nie zamierzali składać broni. Imponował zwłaszcza Madsen, który w rundzie zasadniczej odniósł komplet zwycięstw.
Zmarzlik zaczął od wygranej, ale później jeździł w kratkę i przed półfinałami jego przewaga nad Duńczykiem stopniała do pięciu punktów. Polak wykazał się jednak żelaznymi nerwami, wygrał swój półfinał i już w tym momencie mógł celebrować zdobycie mistrzostwa świata. Przed nim z biało-czerwonych dokonali tego tylko Jerzy Szczakiel w 1973 roku i Tomasz Gollob w 2010.
"To jest niesamowite uczucie być trzecim polskim mistrzem świata po Jerzym Szczakielu i Tomaszu Gollobie. To, co się stało dziś jest nie do opisania. Nie czuję jeszcze tego, że jestem Bartkiem Zmarzlikiem-mistrzem świata. Jazda przez cały sezon z tymi chłopakami to była czysta przyjemność. Ten cały rok był niesamowity. Dziękuję sponsorom, przyjaciołom, rodzinie, tunerowi i Tomaszowi Gollobowi" - mówił po zawodach szczęśliwy triumfator cyklu GP.
W tej sytuacji stawką finału było "tylko" wicemistrzostwo globu. Zmarzlik nie nawiązał już walki o zwycięstwo i przyjechał ostatni, a bezkonkurencyjny tego dnia Madsen kolejny raz nie dał szans rywalom i mógł się cieszyć ze srebrnego medalu. Po raz drugi w karierze na najniższym stopniu podium MŚ stanął Sajfutdinow.
Pozostali Polacy spisali się w Toruniu słabo. Maciej Janowski był 10., Janusz Kołodziej - 12., startujący z "dziką kartą" Adrian Miedziński - 13., a Patryk Dudek - 14. O szczęściu może mówić Dudek, bowiem w klasyfikacji końcowej GP zajął ósme miejsce, ostatnie dające prawo startu w przyszłorocznej edycji. Janowski zakończył sezon na szóstej pozycji, a Kołodziej na 14.
Oprócz czołowej ósemki, miejsce w GP 2020 z eliminacji wywalczyli Słoweniec Matej Zagar, Duńczyk Niels Kristian Iversen oraz Australijczyk Max Fricke (dwaj pierwsi startowali w tegorocznych mistrzostwach). Stawkę uzupełnią zawodnicy, którzy otrzymają stałe "dzikie karty" od organizatorów.
Wyniki:
1. Leon Madsen (Dania) 21 pkt (1. miejsce w finale)
2. Emil Sajfutdinow (Rosja) 15 (2. miejsce w finale)
3. Niels Kristian Iversen (Dania) 11 (3. miejsce w finale)
4. Bartosz Zmarzlik (Polska) 14 (4. miejsce w finale)
5. Jason Doyle (Australia) 11
6. Tai Woffinden (W. Brytania) 9
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 7
8. Fredrik Lindgren (Szwecja) 7
9. Artiom Łaguta (Rosja) 7
10. Martin Vaculik (Słowacja) 7
11. Maciej Janowski (Polska) 7
12. Janusz Kołodziej (Polska) 6
13. Adrian Miedziński (Polska) 6
14. Patryk Dudek (Polska) 4
15. Matej Zagar (Słowenia) 4
16. Robert Lambert (W. Brytania) 2
Klasyfikacja końcowa:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 132 pkt
2. Leon Madsen (Polska) 130
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 126
4. Fredrik Lindgren (Szwecja) 105
5. Martin Vaculik (Słowacja) 95
6. Maciej Janowski (Polska) 87
7. Jason Doyle (Australia) 84
8. Patryk Dudek (Polska) 79
9. Matej Zagar (Słowenia) 78
10. Niels-Kristian Iversen (Dania) 77
...
14. Janusz Kołodziej (Polska) 57