Puchar Świata siatkarzy 2019 - drugi mecz i drugie zwycięstwo! Polacy lepsi od Japończyków!

2019-10-02, 15:53  Polska Agencja Prasowa/Agnieszka Niedziałek
Polscy siatkarze cieszą się z udanej akcji w wygranym meczu z Japonią (3:1) w 2. kolejce Pucharu Świata 2019. Fot. materiały prasowe/FIVB

Polscy siatkarze cieszą się z udanej akcji w wygranym meczu z Japonią (3:1) w 2. kolejce Pucharu Świata 2019. Fot. materiały prasowe/FIVB

Polscy siatkarze wygrali w Fukuoce z Japończykami 3:1 (25:23, 25:17, 19:25, 25:17) w swoim drugim meczu Pucharu Świata. Biało-czerwoni, którzy odnieśli drugie zwycięstwo, w piątek zmierzą się z triumfatorami poprzedniej edycji - Amerykanami.

Podopieczni Vitala Heynena na otwarcie we wtorek pokonali Tunezyjczyków 3:0. Dzień później Belg znów postawił niemal wyłącznie na zawodników, którzy nie brali udziału w zakończonych w weekend mistrzostwach Europy, podczas których jego zespół wywalczył brąz.

W porównaniu z pierwszym meczem w Fukuoce szkoleniowiec mistrzów świata dokonał w wyjściowym składzie dwóch zmian - na ataku pojawił się Bartosz Kurek, a na przyjęciu Piotr Łukasik. Najbardziej wartościowy zawodnik (MVP) MŚ 2018 zaliczył tym samym pierwszy w tym sezonie występ w kadrze. Z udziału we wcześniejszych imprezach wykluczyła go kwietniowa operacja kręgosłupa i późniejsza rehabilitacja. W środę był najlepiej punktującym graczem w polskiej ekipie - jego dorobek to 15 "oczek".

Na początku zarówno Kurek, jak i większość zawodników po obu stronach siatki myliła się często na zagrywce. Wyłamał się z tego Yuji Nishida, który posłał asa. To dzięki swojemu skocznemu atakującemu gospodarze byli w stanie przez dłuższy czas prowadzić dość wyrównaną walkę. Biało-czerwoni odskoczyli na 19:16, gdy na zagrywkę poszedł Marcin Janusz, a Japończycy po kłopotach z przyjęciem nie byli w stanie skończyć ataku. Azjaci jednak nie rezygnowali i po bloku na Kurku doprowadzili do remisu 21:21. Partię zakończył jednak atakiem ze skrzydła rezerwowy Rafał Szymura.

Pozostał on w składzie gości od początku kolejnej odsłony, która miała jednostronny przebieg. Serwisem gospodarzy nękali przede wszystkim Kurek i Bartosz Kwolek, którzy posłali po dwa asy z rzędu. Gdy przyjmujący ONICO Warszawa opuścił pole zagrywki, to jego drużyna prowadziła 12:8. Podopieczni Heynena punkty zdobywali seriami. Znaleźli receptę na zatrzymanie Nishidy, a wówczas nieco lepiej w ataku zaczął sobie radzić Yuki Ishikawa, choć na niewiele się to zdało.

Prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu wyraźnie uśpiło czujność biało-czerwonych, w których poczynania wkradło się wiele błędów. Nie pomogły ani przerwy na życzenie Belga, ani zmiany. Przewaga skutecznych w obronie Japończyków, w których sztabie asystentem trenera jest słynny Francuz Philippe Blain, początkowo była niewielka, ale w drugiej części tej partii wzrosła do pięciu punktów. Wbrew wcześniejszym planom Heynen w trudnej sytuacji sięgnął po dwóch zawodników z kadry na ME. Artur Szalpuk z Jakubem Kochanowskim, którzy nie grali zbyt wiele w czempionacie Starego Kontynentu, nie byli jednak w stanie odwrócić losów tej odsłony.

Zimny prysznic w postaci straty seta podziałał otrzeźwiająco na biało-czerwonych. Główną bronią faworytów był blok, a w każdym elemencie punktował Kurek. Przewaga mistrzów świata była wyraźna (15:9, 21:12) i obraz gry nie zmienił się do końca spotkania.

Z Japończykami poprzednio zmierzyli się w fazie interkontynentalnej tegorocznej Ligi Narodów. Wówczas wygrali 3:0.

W ciągu 15 dni drużyny rozegrają w PŚ po 11 spotkań systemem każdy z każdym. Biało-czerwoni pięć pierwszych spotkań rozegrają w Fukuoce, a na kolejne sześć przeniosą się do Hiroszimy.

Dotychczas reprezentacja Polski trzykrotnie plasowała się w czołowej trójce PŚ. Drugie miejsce zajęła w 1965 i 2011 roku, a cztery lata temu była trzecia. Tym razem, po raz pierwszy od 30 lat, turniej nie daje możliwości wywalczenia awansu na igrzyska. Ekipa Heynena jest już pewna występu w Tokio.

Polska - Japonia 3:1 (25:23, 25:17, 19:25, 25:17)

Polska: Grzegorz Łomacz, Bartłomiej Lemański, Bartosz Kurek, Piotr Łukasik, Bartosz Kwolek, Norbert Huber, Jakub Popiwczak (libero) oraz Marcin Janusz, Rafał Szymura, Łukasz Kaczmarek, Artur Szalpuk, Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal.

Japonia: Yuki Ishikawa, Yuji Nishida, Taishi Onodera, Tatsuya Fukuzawa, Akihiro Yamauchi, Masahiro Sekita, Tomohiro Yamamoto (libero) oraz Haku Ri, Masahiro Yanagida, Kunihiro Shimizu, Naonobu Fujii, Naoya Takano.

Pozostałe wyniki 2. kolejki i tabela rozgrywek:
Egipt - Iran 3:1 (22:25, 26:24, 25:18, 26: 24)
Tunezja - Argentyna 1:3 (19:25, 18:25, 25:23, 14:25)
Kanada - Rosja 2:3 (25:23, 25:16, 17:25, 23:25, 10:15)
Włochy - USA 1:3 (25:19, 19:25, 14:25, 19:25)
Australia - Brazylia 0:3 (15:25, 20:25, 17:25)

Miejsce Drużyna Mecze (z-p) Punkty Sety
1. Brazylia 2 (2-0) 6 6:0
2. Polska 2 (2-0) 6 6:1
3. Egipt 2 (2-0) 6 6:2
4. Argentyna 2 (2-0) 5 6:3
5. Rosja 2 (2-0) 5 6:3
6. USA 2 (1-1) 4 5:4
7. Japonia 2 (1-1) 3 4:3
8. Kanada 2 (0-2) 1 2:6
9. Iran 2 (0-2) 0 2:6
10. Australia 2 (0-2) 0 1:6
11. Włochy 2 (0-2) 0 1:6
12. Tunezja 2 (0-2) 0 1:6

Po meczu Pucharu Świata, w którym Polacy pokonali Japończyków 3:1, powiedzieli:

Bartosz Kurek (atakujący reprezentacji Polski): "Nasze podejście mentalne jest zawsze takie samo. Zawsze dajemy z siebie 100 procent bez względu na to, kto jest naszym rywalem. Nie ma znaczenia, czy gramy z Japończykami, Amerykanami czy Tunezyjczykami. Po prostu wychodzimy na boisko i staramy się wygrać każde spotkanie. We wtorek po raz pierwszy byłem kapitanem zespołu. W środę był drugi dzień, kiedy sprawowałem tę funkcję, ale bardzo brakuje nam naszego prawdziwego kapitana - Michała Kubiaka. Dołączy on do zespołu później".

Norbert Huber (środkowy reprezentacji Polski): "Byliśmy w tym spotkaniu lepsi niż Japończycy. W kluczowych momentach graliśmy lepiej i wiedzieliśmy, jak przycisnąć przeciwników. Poza kwestią mentalną mieliśmy też przewagę na zagrywce i w przyjęciu. To przesądziło o naszym zwycięstwie".

Yuichi Nakagaichi (trener reprezentacji Japonii): "Rozpoczęliśmy mecz w dobrych nastrojach po wtorkowym zwycięstwie. Polacy są nie tylko wysocy, ale też mają spore umiejętności. To dobry zespół, który ma w składzie zawodników dysponujących dużą siłą. Przegrywaliśmy podczas wymian. Lepiej zarówno uderzali z siłą, jak i kiwali. Mądrze korzystali ze swoich umiejętności technicznych. Nasza zagrywka też nie funkcjonowała zbyt dobrze. Mogliśmy więcej zdziałać. Musiałem przeanalizować wiele spraw przed tym spotkaniem, bo nie wiedziałem, w jakim składzie wystąpią przeciwnicy".

Masahiro Yanagida (przyjmujący reprezentacji Japonii): "Rywale byli lepsi w przyjęciu i pod względem detali. My popełnialiśmy błędy. Nie potrafiliśmy zdobywać punktów przy zagrywce przeciwników, co jest ważne. Musimy poprawić swoją grę".

siatkówka

Sport

LN: Klęska Polski z Portugalią. Obiecująca pierwsza połowa, koszmar w drugiej

LN: Klęska Polski z Portugalią. Obiecująca pierwsza połowa, koszmar w drugiej

2024-11-15, 22:58
Słaby występ Olimpii na start rundy rewanżowej. Porażka przed własną publicznością

Słaby występ Olimpii na start rundy rewanżowej. Porażka przed własną publicznością

2024-11-15, 19:53
Polska w ćwierćfinale BJKC. Linette i Świątek wygrały trudne spotkania

Polska w ćwierćfinale BJKC. Linette i Świątek wygrały trudne spotkania

2024-11-15, 18:52
Energa Toruń wygrała walkowerem. Podhale nie było w stanie zorganizować spotkania

Energa Toruń wygrała… walkowerem. Podhale nie było w stanie zorganizować spotkania

2024-11-15, 13:39
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-15, 10:00
Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

Znamy terminarz Anwilu w Pucharze Europy FIBA. Na początek Ludwigsburg

2024-11-14, 19:00
Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

Probierz i Urbański przed meczem z Portugalią. Jutro gramy w Porto [zdjęcia]

2024-11-14, 16:30
Okazja dla trenerów piłki nożnej W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

Okazja dla trenerów piłki nożnej! W Bydgoszczy odbędzie się konferencja z udziałem m.in. Realu Sociedad

2024-11-14, 13:59
Lekkoatletyczna zima pod znakiem Copernicus Cup. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

Lekkoatletyczna zima pod znakiem „Copernicus Cup”. Toruń czeka na gwiazdy i kibiców [zdjęcia]

2024-11-14, 12:53
Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

Anwil Włocławek wygrał w Lizbonie i awansował do kolejnej rundy FIBA Europe Cup

2024-11-13, 22:29
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę