Mistrzostwa Europy siatkarzy - pokaz siły mistrzów świata! Polacy rozbili Holandię!
Polscy siatkarze wygrali w Rotterdamie z Holendrami 3:0 w swoim drugim występie w mistrzostwach Europy. To ich drugie zwycięstwo w turnieju. W kolejnym spotkaniu w grupie D zmierzą się w poniedziałek z Czechami.
W piątek na inaugurację pokonali Estończyków 3:1, ale widać wówczas było, że nie są jeszcze w najwyższej formie. Dwa dni wystarczyło mistrzom świata, by poprawa była dostrzegalna. Trener Vital Heynen oszczędzał w piątek kilku podstawowych zawodników, m.in. Wilfredo Leon ani na chwilę nie pojawił się na boisku, a Michał Kubiak wszedł na nie dopiero w drugim secie, by uspokoić grę w przyjęciu i pomóc kolegom w ataku.
W niedzielę belgijski szkoleniowiec od początku posłał do boju wszystkich najlepszych. Tym samym pochodzący z Kuby zawodnik zaliczył debiut w biało-czerwonych barwach w imprezie rangi mistrzowskiej. Jego dwuletnia karencja po zmianie federacji zakończyła się 24 lipca, a pierwszy oficjalny występ w nowej drużynie narodowej zaliczył trzy dni później w meczu towarzyskim w Opolu z... Holendrami. Odbyły się wówczas dwa sparingi z "Pomarańczowymi" i oba gospodarze wygrali 3:0.
Zgodnie z zapowiedzią organizatorów na tym meczu pojawił się komplet publiczności, czyli 11 tysięcy osób. Ponad połowę z osób zasiadających na trybunach stanowili kibice Polaków.
Biało-czerwoni w pełni kontrolowali przebieg pierwszej odsłony, w której szybko odskoczyli na 3:0. Obie drużyny popełniły sporo błędów w zagrywce - po siedem. Przy dobrym przyjęciu Fabian Drzyzga często uruchamiał na środku Piotra Nowakowskiego, który miał stuprocentową skuteczność, zdobywając cztery punkty. Holendrom natomiast sporo kłopotów sprawiał serwis Polaków. Gospodarze cztery razy zostali zatrzymani blokiem, a seta zakończył atak "Pomarańczowych" w aut.
Przez pół drugiej odsłony trwała bardziej wyrównana walka, ale wciąż niewielką przewagę mieli mistrzowie globu, którzy ograniczyli pomyłki. Od stanu 16:15 zdobyli jednak cztery punkty z rzędu. Drzyzga w pełni korzystał ze swobody w rozegraniu, a gospodarze oddali Polakom tym razem 11 punktów wskutek własnych błędów. Partię zakończył as rozgrywającego Marcina Komendy.
Sytuacja nieco zmieniła się w trzeciej partii, gdy Holendrzy prowadzili 9:6. Siatkarze Heynena stopniowo odrabiali jednak starty. Kluczowym momentem było pojawienie się na zagrywce Mateusza Bieńka przy stanie 10:12. Przy jego trudnym serwisie Polacy zdobyli pięć punktów, a potem szybko powiększali przewagę i bez problemu wygrali całe spotkanie.
Współgospodarzom ME nie pomógł fakt, że w ich ekipie są trzy osoby, które znają PlusLigę. Lider "Pomarańczowych" atakujący Nimir Abdel-Aziz sezon 2014/15 spędził w Zaksie Kędzierzyn-Koźle, a od dwóch lat na przyjęciu w Indykpolu AZS Olsztyn występuje Robbert Andringa, który w drużynie narodowej pełni rolę libero. Włoski trener Włoch Roberto Piazza z kolei w rozgrywkach 2014/15 prowadził Jastrzębski Węgiel, a ostatnie dwa sezony pracował w PGE Skrze. W Bełchatowie szkolił Artura Szalpuka, Karola Kłosa i Jakuba Kochanowskiego, którzy są w składzie polskiej reprezentacji na ME.
Najwięcej punktów - 12 - dla biało-czerwonych zdobył Leon. O dwa mniej uzyskali Maciej Muzaj i Bieniek. Imponujący był dorobek lidera Holendrów - Abdela-Aziza, który dał drużynie 19 punktów. Jednak razem z kolegami oddał Polakom po własnych błędach aż 26 punktów, czyli więcej niż seta.
Holandia - Polska 0:3 (19:25, 18:25, 19:25)
Holandia: Gijs van Solkema, Maarten van Gardener, Fabian Plak, Nimir Abdel-Aziz, Thijs ter Horst, Michael Parkinson, Just Dronkers (libero) oraz Robbert Andringa (libero) Wessel Keemink, Gijs Jorna, Sjoerd Hoogendoorn.
Polska: Michał Kubiak, Mateusz Bieniek, Fabian Drzyzga, Wilfredo Leon, Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Damian Wojtaszek (libero) oraz Paweł Zatorski (libero), Dawid Konarski, Marcin Komenda.
Po meczu grupy D mistrzostw Europy, w którym polscy siatkarze pokonali w Rotterdamie Holendrów 3:0, powiedzieli:
Vital Heynen (trener reprezentacji Polski): "To niesamowite grać tutaj przed sześcioma czy siedmioma tysiącami ludzi z Polski. To było jak mecz u siebie. Czuliśmy ich wsparcie przed meczem, podczas spotkania i jeszcze po jego zakończeniu. Należą im się ogromne podziękowania. Moi zawodnicy zrobili to, co do nich należało. Nie graliśmy perfekcyjnie, ale zrobiliśmy krok do przodu. To, co mówiłem wcześniej, musimy się rozkręcać w trakcie tego turnieju. To jednak nie jest teraz istotne. Najważniejsi są ludzie, którzy zasiedli na trybunach. Brak mi słów, by to opisać".
Fabian Drzyzga (rozgrywający reprezentacji Polski): "Zagraliśmy lepiej niż w pierwszym meczu siłą rzeczy, bo znamy już lepiej halę. Przyjęcie było na tzw. nosek dla rozgrywającego, więc można było pograć. Oby tak dalej. Nasza gra nie wygląda jeszcze dobrze czy super, ale róbmy swoje i patrzmy do przodu na kolejnego przeciwnika. Czuliśmy się dobrze, swobodnie i ten luz oraz dobry wynik sprawił, że można było trochę powariować.
Maciej Muzaj (atakujący reprezentacji Polski): "Faktycznie to mi się poszczęściło w bloku (zdobył w tym elemencie 4 punkty, najwięcej w drużynie - PAP). (...) Wygrywamy 3:0. Nie wszystko jest jeszcze idealnie, ale to jest bardzo dobry start w tym turnieju. Ten mecz naprawdę bardzo dużo może nam dać później w dalszej fazie turnieju. Mając obok siebie na boisku takich zawodników, naprawdę można poczuć trochę luzu i nie martwić o to, co będzie, jeśli coś pójdzie nie tak. Naprawdę super się gra w tym zespole".
Pozostałe wyniki 4. dnia turnieju i tabele grup:
Grupa A (Montpellier, Francja)
Rumunia - Włochy 1:3 (15:25, 14:25, 25:23, 14:25)
Portugalia - Francja 0:3 (11:25, 20:25, 23:25)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Francja | 3 (3-0) | 9 | 9:0 |
2. | Bułgaria | 3 (3-0) | 9 | 9:1 |
3. | Włochy | 3 (3-0) | 9 | 9:2 |
4. | Grecja | 3 (0-3) | 0 | 1:9 |
5. | Portugalia | 3 (0-3) | 0 | 1:9 |
6. | Rumunia | 3 (0-3) | 0 | 1:9 |
Grupa B (Antwerpia, Belgia)
Hiszpania - Belgia 0:3 (17:25, 21:25, 14:25)
Serbia - Słowacja 3:0 (25:19, 25:20, 25:21)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Belgia | 3 (3-0) | 8 | 9:2 |
2. | Serbia | 2 (2-0) | 6 | 6:0 |
3. | Słowacja | 3 (2-1) | 5 | 6:6 |
4. | Hiszpania | 2 (0-2) | 1 | 2:6 |
5. | Niemcy | 2 (0-2) | 1 | 2:6 |
6. | Austria | 2 (0-2) | 0 | 1:6 |
Grupa C (Lublana, Słowenia)
Białoruś - Finlandia 3:2 (13:25, 17:25, 30:28, 25:22, 15:13)
Turcja - Słowenia 0:3 (28:30, 16:25, 23:25)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Słowenia | 3 (3-0) | 9 | 9:1 |
2. | Rosja | 3 (3-0) | 9 | 9:2 |
3. | Finlandia | 3 (1-2) | 4 | 6:7 |
4. | Turcja | 3 (1-2) | 3 | 4:6 |
5. | Białoruś | 3 (1-2) | 2 | 4:8 |
6. | Macedonia Północna | 3 (0-3) | 0 | 1:9 |
Grupa D (Rotterdam, Holandia)
Czechy - Estonia 3:0 (25:18, 34:32, 28:26)
Miejsce | Drużyna | Mecze (z-p) | Punkty | Sety |
1. | Polska | 2 (2-0) | 6 | 6:1 |
2. | Holandia | 3 (2-1) | 6 | 6:3 |
3. | Czechy | 2 (1-1) | 3 | 4:3 |
4. | Czarnogóra | 2 (1-1) | 3 | 3:3 |
5. | Ukraina | 2 (1-1) | 3 | 3:4 |
6. | Estonia | 3 (0-3) | 0 | 1:9 |