MŚ koszykarzy 2019 - Argentyna rozbiła Polskę! Znamy ćwierćfinałowego rywala Biało-Czerwonych!

2019-09-08, 17:18  Polska Agencja Prasowa/Olga Przybyłowicz/IAR
Zdjęcie z meczu Argentyna - Polska w 2. rundzie MŚ koszykarzy 2019. Fot. PAP/EPA/COSTFOTO

Zdjęcie z meczu Argentyna - Polska w 2. rundzie MŚ koszykarzy 2019. Fot. PAP/EPA/COSTFOTO

Reprezentacja Polski koszykarzy przegrała w Foshanie z Argentyną 65:91 w meczu na szczycie grupy I drugiej fazy mistrzostw świata w Chinach. Biało-czerwoni zagrają we wtorek w ćwierćfinale z Hiszpanią, która pokonała Serbię 81:69.

Argentyna odniosła piąte z rzędu zwycięstwo w mundialu i nie pozostawiła wątpliwości, która z drużyn była w niedzielę w Foshanie lepsza. Biało-czerwoni próbowali nawiązać walkę z 14-krotnym uczestnikiem mistrzostw świata, ale rywal był poza zasięgiem podopiecznych trenera Mike'a Taylora w każdym elemencie gry.

Przewaga pod koszem Argentyńczyków i ich znakomite dogrania do wysokich zawodników dawały im łatwe punkty. Biało-czerwoni prowadzili w tym spotkaniu tylko raz - 5:4 po rzucie za trzy punkty Mateusza Ponitki w 2. minucie. Marcos Delia, który miniony sezon spędził w lidze hiszpańskiej, zdobywał punkt za punktem po asystach kolegów i Argentyna prowadziła 12:7, 14:9 i 16:11. Polacy mieli też kłopoty z zatrzymaniem najbardziej doświadczonego Luisa Scoli, mistrza olimpijskiego z 2004 r., dla którego mundial w Chinach to piąte mistrzostwa w karierze.

Już w połowie pierwszej kwarty trener Taylor wprowadził na parkiet aż pięciu zmienników, ale i oni nie mieli sił, determinacji i umiejętności, by zatrzymać rozpędzoną Argentynę, która w Chinach z meczu na mecz prezentuje się lepiej.

Po 10 minutach drużyna trenera Sergio Hernandeza wygrywała 20:14, a po niespełna 90 sekundach drugiej części 25:15. Twarda obrona Argentyny i przechwyty nie tylko lidera, rozgrywającego Facundo Campazzo, ale i skrzydłowych sprawiały, że przewaga rosła systematycznie. Kiedy rezerwowi Luca Vildoza i Nicolas Laprovittola zaczęli trafiać zza linii 6,75 m, biało-czerwoni zupełnie zgubili rytm. W 17. minucie rywal prowadził 37:20, a po dwóch kwartach 42:27.

Do przerwy grający finezyjnie w ataku Argentyńczycy mieli 75 procent skuteczności rzutów za dwa punkty (15 z 20), przy zaledwie 46 proc. Polaków (6 z 13). Większa liczba strat Polaków (13) i przegrywana walka pod tablicami - to obraz pierwszej połowy.

Po przerwie Polacy wyszli na parkiet zmotywowani, a dwa rzuty za trzy punkty kapitana Adama Waczyńskiego oraz A.J. Slauhtera pozwoliły zmniejszyć straty do dziewięciu punktów (37:46) w 24. minucie. To było jednak wszystko, na co pozwolili rywale. Przez następne ponad trzy minuty biało-czerwoni nie potrafili zdobyć punktu i w 27. minucie Argentyna po raz pierwszy uzyskała 20-punktowe prowadzenie (57:37) po rzucie Scoli. Ten sam zawodnik po przepięknej asyście Gabriela Decka dał najwyższą przewagę swojej ekipie 70:39 na 16,7 s przed końcem trzeciej kwarty.

Trener Taylor widząc, że jego podopieczni nie są w stanie odwrócić losów meczu, posadził zawodników pierwszej piątki na ławce i dał szansę rezerwowym. Zrezygnowane miny liderów reprezentacji - Ponitki i Slaughtera śledzących losy rywalizacji z tej perspektywy mówiły wszystko o tym, co działo się na parkiecie w drugiej części.

W ostatniej kwarcie szkoleniowcy obydwu ekip testowali już głównie zmienników. Z tej konfrontacji minimalnie lepsi wyszli biało-czerwoni, którzy wygrali tę część 24:21 po odważnych akcjach Karola Gruszeckiego i Michała Sokołowskiego.

Polacy mieli aż 23 straty przy 14 rywali i dużo słabszą skuteczność za dwa punkty - 44 procent, podczas gdy koszykarze ekipy, która zdobyła olimpijskie złoto w Atenach (2004) i brąz w Pekinie (2008), a także wicemistrzostwo świata (2002) z Indianapolis - aż 70 procent.

Argentyńczycy zakończyli mecz z 16 przechwytami i 24 asystami. Scola, który występował w klubach z czterech kontynentów: Ameryki Południowej, Europy, Ameryki Północnej (NBA, m.in. Houston Rockets, Phoenix Suns, Indiana Pacers) i ostatnio w Azji, był najlepszym zawodnikiem zwycięzców. Uzyskał 21 pkt, miał sześć zbiórek, trzy asysty, trzy przechwyty oraz trzy straty. 39-letni skrzydłowy, który po rozgrywkach grupowych w Wuhanie awansował na drugie miejsce w klasyfikacji strzelców wszech czasów mundialu, ma już na koncie 660 pkt. Zdecydowanym liderem pozostaje brazylijski snajper Oscar Schmidt – 906.

Tym samym Argentyńczycy zrewanżowali się Polakom za porażkę, której doznali 52 lata temu. W czempionacie globu w Urugwaju drużyna prowadzona przez trenera Witolda Zagórskiego pokonała południowoamerykańską ekipę w fazie finałowej mistrzostw świata w Montevideo 65:58, co w efekcie dało biało-czerwonym piąte miejsce, a rywalowi szóste.

Polacy w ćwierćfinale zmierzą się z Hiszpanami, którzy w meczu na szczycie gr. J pokonali Serbię 81:69. Argentyna zagra zaś o półfinał z rywalem z Bałkanów. Hiszpanie to druga drużyna rankingu FIBA. Po raz ostatni biało-czerwoni zmierzyli się z tym rywalem w 1/8 finału Eurobasketu 2015 w Lille. Wówczas zespół trenera Mike'a Taylora, z Marcinem Gortatem w składzie, uległ 66:80, a gwiazdą był słynny Pau Gasol (nie ma go w Chinach z powodu kontuzji), który zdobył 30 pkt, trafiając m.in. 6 z 7 rzutów za trzy punkty. Potem Hiszpanie sięgnęli po mistrzostwo Europy.

Polska - Argentyna 65:91 (14:20, 13:22, 14:28, 24:21)

Polska: A.J. Slaughter 16, Karol Gruszecki 11, Michał Sokołowski 9, Aaron Cel 6, Adam Waczyński 6, Damian Kulig 5, Aleksander Balcerowski 4, Mateusz Ponitka 4, Adam Hrycaniuk 2, Dominik Olejniczak 2, Łukasz Koszarek 0, Kamil Łączyński 0;

Argentyna: Luis Scola 21, Marcos Delia 12, Nicolas Brussino 10, Maximo Fjellerup 9, Gabriel Deck 9, Patricio Garino 9, Facundo Campazzo 7, Nicolas Laprovittola 7, Lucio Redivo 4, Luca Vildoza 3, Agustin Caffaro 0, Tayavek Gallizzi 0;

Pozostałe wyniki niedzielnych meczów, tabele i pary ćwierćfinałowe:

grupa I (Foshan)
Wenezuela - Rosja 60:69 (10:13, 17:14, 15:21, 18:21)

Miejsce Drużyna Mecze (z-p) Punkty Małe pkt
1. Argentyna* 5 (5-0) 10 436:343
2. Polska* 5 (4-1) 9 383:373
3. Rosja 5 (3-2) 8 373:358
4. Wenezuela 5 (2-3) 7 355:366

grupa J (Wuhan)
Portoryko - Włochy 89:94 (24:13, 22:13, 18:24, 19:33, dogr. 6:11)
Hiszpania - Serbia 81:69 (13:20, 32:17, 22:19, 14:13)

Miejsce Drużyna Mecze (z-p) Punkty Małe pkt
1. Hiszpania* 5 (5-0) 10 395:319
2. Serbia* 5 (4-1) 9 482:331
3. Włochy 5 (3-2) 8 431:371
4. Portoryko 5 (2-3) 7 349:402

Pary ćwierćfinałowe (*zespoły z awansem do 1/4 finału):
Polska - Hiszpania
Argentyna - Serbia

Mówi Aaron Cel, koszykarz Polskiego Cukru Toruń i reprezentacji Polski

Mówi Adam Hrycaniuk, koszykarz reprezentacji Polski

Mówi Łukasz Koszarek, koszykarz reprezentacji Polski

Mówi Karol Gruszecki, koszykarz Polskiego Cukru Toruń i reprezentacji Polski

Mówi Adam Waczyński, koszykarz reprezentacji Polski

Mówi Radosław Piesiewicz, prezes Polskiego Związku Koszykówki

koszykówka

Sport

Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

2024-12-21, 15:30
Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy

Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. „Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy”

2024-12-21, 08:30
Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

2024-12-20, 20:26
Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

2024-12-20, 17:38
LKE: Jagiellonia poznała rywala w 116 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

LKE: Jagiellonia poznała rywala w 1/16 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

2024-12-20, 14:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-12-20, 10:00
LKE: Legia w 18 finału Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 116

LKE: Legia w 1/8 finału! Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 1/16

2024-12-19, 23:56
BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

2024-12-19, 22:18
Trener Zawiszy mierzy wysoko. Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów

Trener Zawiszy mierzy wysoko. „Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów”

2024-12-19, 15:55
Anioły odpadły z Pucharu Polski. Torunianie przegrali z drugoligowcem

Anioły odpadły z Pucharu Polski. Torunianie przegrali z drugoligowcem

2024-12-19, 10:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę