Zrobił to! Rekord Polski Marcina Lewandowskiego na 1500 metrów!
Marcin Lewandowski (Zawisza Bydgoszcz) czasem 3.31,95 poprawił własny rekord Polski w biegu na 1500 m podczas mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu. To dało mu 10. miejsce w stawce. Czwarty w konkursie kulomiotów był Michał Haratyk – 21,34, a siódmy Konrad Bukowiecki – 21,20.
Cała trójka polskich lekkoatletów w niedzielę będzie startować w Radomiu w mistrzostwach Polski.
Lewandowski już przed wylotem do Paryża zapowiadał, że jest w stanie poprawić rekord Polski. Należał on od dwóch lat do niego i wynosił 3.34,04. Stawka w stolicy Francji była bardzo silna i Polak wiedział, że narzucone tempo będzie wysokie. Dlatego też od początku nie ustawiał się na czele, ale trzymał się raczej z tyłu.
Ostatecznie do mety dobiegł jako dziesiąty, ale z rekordowym wynikiem 3.31,95. Zwyciężył reprezentant Ugandy Ronald Musagala – 3.30,58.
„Kolejny mega fajny bieg. To była tylko kwestia czasu, ale dostałem drugą szansę w tym roku pobiegania mocnego półtoraczka i wykorzystałem ją. Mega się cieszę z nowego rekordu Polski, ale po to tu przyjechałem. Ostatnie treningi pokazywały, że powinno być dobrze. Zrobiłem swoje, ale bieg nie był idealny. Jestem cały poobijany, dużo krwi mi leci z piszczeli. Całe 1500 m musiałem się przepychać, a przed metą musiałem praktycznie stanąć, bo nie było miejsca, gdzie wyprzedzać. Mega fajna robota i pamiętajcie, że mamy jeszcze pięć tygodni do mistrzostw świata i dużo rzeczy do zrobienia” – skomentował na Instagramie Lewandowski.
Rekord mityngu w pchnięciu kulą poprawił Nowozelandczyk Tom Walsh – 22,44. Polacy tym razem nie odegrali w konkursie wielkiej roli. Haratyk najlepszy rezultat uzyskał w trzecim podejściu – 21,34. A Bukowiecki w ostatniej, szóstej.
Doskonale zaprezentował się Amerykanin Sam Kendricks, który skoczył o tyczce 6 metrów. Polacy tym razem nie startowali. Paweł Wojciechowski w piątek został mistrzem Polski, a Piotr Lisek oczekuje w Szczecinie na narodzenie się pierwszego dziecka.
Wśród kobiet w tej konkurencji triumfowała nieoczekiwanie Kanadyjka Alysha Newman. Po raz pierwszy w karierze skoczyła 4,82 i poprawiła rekord kraju. Ustąpić musiała jej tym razem mistrzyni olimpijska, świata i Europy Greczynka Katerina Stefanidi – 4,75.
Kolejny znakomity czas w biegu na 400 m ppł uzyskał Norweg Karsten Warholm – 47,26. Po raz drugi z rzędu przegraną z Kubanką Denią Caballero – 66,91 musiała przeboleć mistrzyni olimpijska, świata i Europy w rzucie dyskiem Chorwatka Sandra Perkovic – 65,01.
Sprint zdominowały Jamajki. Na 100 m najszybsza była Elaine Thomspon – 10,98, a na 400 m Stephenie Ann McPherson – 51,11. Rewelacyjny czas na 200 m uzyskał Amerykanin Noah Lyles – 19,65. To także rekord mityngu, a poprzedni należał do rekordzisty świata i legendy sprintu Jamajczyka Usaina Bolta i wynosił 19,73.
Siedem zawodniczek miało czas poniżej dwóch minut w biegu na 800 m. Pierwsza na mecie zameldowała się Amerykanka Hanna Green – 1.58,39.
W trójskoku triumfowała Wenezuelka Yulimar Rojas – 15,05, a wśród mężczyzn Amerykanin Will Claye – 18.06. W nie najlepiej obsadzonym biegu na 100 m najszybszy okazał się Irańczyk Hassan Taftian – 10,03, który ustanowił rekord kraju. Kanadyjczycy byli najlepsi w skoku wzwyż - Michael Mason – 2,28 i w biegu na 800 m Brandon McBride – 1.43,78. Na 3000 m z przeszkodami wygrał Marokańczyk Soufiane El Bakkali – 8.06,64. A na 110 m ppł Daniel Roberts – 13,08.
To był już ostatni mityng „eliminacyjny”. Pozostały do rozegrania dwa finałowe zawody – 29 sierpnia w Zurychu i 6 września w Brukseli.