Lekkoatletyczne DME w Bydgoszczy. Ewa Swoboda: Mamy mocną ekipę i jesteśmy w formie
– Mamy mega mocną w ekipie, jesteśmy w formie, a ja na pewno nie zrobię falstartu, jak dwa lata temu – mówi przed Drużynowymi Mistrzostwami Europy w lekkiej atletyce biegaczka Ewa Swoboda. Impreza rozpocznie się na stadionie w Bydgoszczy w piątek o godz. 18.30.
Swoboda, jedna z najszybszych kobiet w Europie jest przekonana, że polska reprezentacja może walczyć w Bydgoszczy o złoty medal. - Po srebrnym medalu w Lille dwa lata temu możemy na pewno liczyć na jeszcze lepszy wynik. Warto przyjść na stadion w Bydgoszczy, bo lekkoatletyka to królowa sportów, mamy szansę na złoto, a do tego na bieżni można zobaczyć sporo ładnych dziewczyn. To będzie dobre show – deklaruje sprinterka.
Inna z liderek polskiej kadry, biegająca na 400 metrów Justyna Święty-Ersetic, także deklaruje walkę o złoty medal. – Zrobimy wszystko, żeby wygrać te zawody na własnej ziemi. Mam nadzieję, że po raz pierwszy uda się zostawić złoto w Polsce – mówi Święty-Ersetic, którą z trybun będzie oklaskiwać cała rodzina. – Mój mąż już jest ze mną w Bydgoszczy, jutro przyjeżdża cała rodzina i tak, jak w Berlinie na mistrzostwach Europy, będą mnie dopingowali.
Święty-Ersetic zapewnia, że w formie są także jej koleżanki ze sztafety. – Wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Każda z nas jest w gazie, niektóre z nas pobiegły nawet życiówki albo wyniki zbliżone do rekordów życiowych. Nasza sztafeta jest bardzo silna, więc zamierzamy wygrać rywalizację podczas DME, a potem wrócić z medalem mistrzostw świata. Aniołki do boju – mówi.
Przypomnijmy, że w składzie polskiej drużyny jest 54. zawodników, wśród nich wielu medalistów mistrzostw Świata i mistrzostw Europy. Oprócz Swobody i Święty-Ersetic Polskę reprezentować będą m.in. biegaczka Sofia Ennaoui, kulomioci Paulina Guba i Michał Haratyk, biegacze Adam Kszczot i Marcin Lewandowski, skoczek o tyczce Piotr Lisek, dyskobol Piotr Małachowski, czy młociarz Wojciech Nowicki.
W Bydgoszczy swoich reprezentantów będą miały Polska, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Hiszpania, Ukraina, Włochy, Czechy, Grecja, Szwecja, Finlandia i Szwajcaria. W tym roku Superliga ma zostać ograniczona do ośmiu zespołów, dlatego aż pięć reprezentacji po zawodach w Bydgoszczy zostanie zdegradowanych do 1. ligi.
- Kto powinien być naszym najgroźniejszym rywalem? Sądzę, że Niemcy, Francja i Szwajcaria. Ale nie przyjechaliśmy tu dywagować, a pokazać Niemcom, że jesteśmy mocniejsi - dodaje Swoboda.
Zmagania zawodników rozpoczną się w piątek o godz. 18.30. Pierwszego dnia na stadionie zaprezentują się płotkarki na dystansach 100 i 400 metrów, płotkarze na 110 i 400 metrów oraz biegacze i biegaczki na dystansach 100, 200 i 400 metrów kobiet i mężczyzn i oszczepnicy.
Nadal dostępne są jeszcze bilety dla kibiców, którzy chcą zobaczyć europejskie święto lekkiej atletyki na najwyższym poziomie. Można kupować je w stadionowych kasach oraz w portalu Ticketmaster.pl i blisko dwustu punktach stacjonarnych, m.in. wszystkich salonach MediaMarkt w Polsce. Kasy przy stadionie czynne będą w czwartek w godz. 12-17.30, w piątek 12-20.30, w sobotę 11.30-19.30, a w niedzielę 11-18.