PŚ w wioślarstwie 2019 - zwycięstwo męskiej czwórki podwójnej

2019-06-24, 09:00  Polska Agencja Prasowa/Marcin Pawlicki
Polska czwórka podwójna - od lewej: Dominik Czaja, Fabian Barański, Wiktor Chabel i Szymon Pośnik po zwycięskim wyścigu finałowym podczas zawodów Pucharu Świata w wioślarstwie na Torze Regatowym Malta w Poznaniu. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Polska czwórka podwójna - od lewej: Dominik Czaja, Fabian Barański, Wiktor Chabel i Szymon Pośnik po zwycięskim wyścigu finałowym podczas zawodów Pucharu Świata w wioślarstwie na Torze Regatowym Malta w Poznaniu. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Czwórka podwójna w składzie: Dominik Czaja, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel i Fabian Barański wygrała w Poznaniu zawody Pucharu Świata w wioślarstwie. W niedzielę na podium stanęły jeszcze dwie inne polskie osady - czwórka podwójna kobiet i męska czwórka bez sternika.

Czwórka podwójna trzy tygodnie temu na mistrzostwach Europy w Lucernie była dopiero siódma. Trener Aleksander Wojciechowski dokonał zmiany w składzie, do osady za Adama Wicenciaka i Mateusza Biskupa wsiedli Fabian Barański oraz Wiktor Chabel. Szkoleniowiec liczył na udział w finale A, tymczasem jego podopieczni w imponującym stylu wygrali decydujący wyścig.

"Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że będzie tak łatwo, bo prowadziliśmy od startu do mety. W środku dystansu fenomenalnie popłynęliśmy, odjechaliśmy rywalom i wiedzieliśmy, że tego prowadzenia już nie oddamy. Na pewno cieszę się dodatkowo, że jako poznaniak wygrałem właśnie na swoim torze" - mówił po biegu Chabel.

Jego kolega z osady Dominik Czaja przyznał, że finał popłynęli perfekcyjnie.

"Może jedyny błąd, jaki nam się przytrafił, to było lekkie zawahanie na starcie, ale szybko się otrząsnęliśmy i można było powiedzieć, że był to bieg idealny. Na pewno to będzie dobry bodziec do dalszej pracy, ale musimy pamiętać, że w Poznaniu zabrakło dwóch najlepszych załóg z mistrzostw Europy. Być może sprawdzimy się na następnym Pucharze Świata w Rotterdamie" - przyznał Czaja.

Chabel nie ukrywał, że po takim występie, oczekiwania przed mistrzostwami świata, które za dwa miesiące odbędą się w Linzu, są na pewno duże.

"Nie myślimy tylko o kwalifikacji olimpijskiej. Po takim występie musimy mierzyć w medale mistrzostw świata" - podkreślił.

Powody do zadowolenia miały zawodniczki z czwórki podwójnej (Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Springwald i Katarzyna Zillmann), które w finale przegrały tylko z Chinkami. W tej konkurencji wystartowało tylko pięć osad.

"Chinki pokazały, że są niezwykle mocne, szczególnie pod wiatr. Były po prostu lepsze, może następnym razem się odgryziemy. Może była skromna obsada na tych zawodach, ale uważam, że ci najmocniejsi wystartowali. Naprawdę było się z kim się ścigać" - stwierdziła Springwald.

Tegoroczni wicemistrzowie Europy w konkurencji czwórki bez sternika Mikołaj Burda, Mateusz Wilangowski, Marcin Brzeziński, Michał Szpakowski występ w stolicy Wielkopolski mogli uznać za udany. W finale przegrali tylko z Australijczykami i Włochami. Burda nie ukrywał, że pozostał jednak mały niedosyt.

"Wczoraj w półfinale pokonaliśmy Włochów, dzisiaj nam się już nie udało. Może odegramy się na mistrzostwach świata" - mówił.

Ta załoga to połowa ósemki z ubiegłego sezonu. Po słabszych występach, ósemka w tamtym zestawieniu osobowym przestała istnieć. Zawodnicy bardzo szybko odnaleźli się w nowej konkurencji.

"To trzecie miejsce, ten medal jest jakimś pocieszeniem, bo zawsze mogłoby być miejsce poza podium. Trzeba patrzeć też pozytywnie, bo w każdym ze startów nawiązywaliśmy walkę z tymi najlepszymi. A w tych innych osadach siedzą zawodnicy niezwykle utytułowani, to są medaliści igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata. Dlatego cieszymy się, że i my jesteśmy w tej czołówce" - dodał Szpakowski.

Rozczarowani byli natomiast Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup, którzy w konkurencji dwójek podwójnych wcześniej wygrali trzy biegi, ale w finale A zajęli czwarte miejsce.

"Taktyka była taka, by trzymać się czołówki. Niestety, źle rozłożyliśmy siły i na końcówce nam ich zabrakło. Na pewno ta sytuacja nas tylko zmobilizuje do ciężkiej pracy, dobrze, że to teraz się stało, a nie na mistrzostwach świata. Puchary Świata są po to, żeby przede wszystkim zgrywać się i sprawdzać na tle rywali" - ocenił Ziętarski.

Polscy wioślarze łącznie czterokrotnie stawali na podium w regatach. W sobotę w jedynkach wagi lekkiej na drugiej pozycji finiszował Artur Mikołajczewski.

Prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk wysoko ocenił występ biało-czerwonych, a szczególnie start męskiej czwórki podwójnej.

"Ta czwórka po raz pierwszy w takim składzie wystartowała i specjalnie nie przygotowywała się do tego Pucharu Świata, ani następnego, który odbędzie się za trzy tygodnie w Rotterdamie. Imprezą docelową w tym roku są mistrzostwa świata. Aczkolwiek takie dobre występy na pewno podbudowują i potwierdzają kierunek przygotowań i program, jaki realizujemy. To był doskonały występ naszej reprezentacji, jeśli uzmysłowi się, jaki był poziom tych zawodów, choć zawsze te oczekiwania są trochę większe" - powiedział szef związku, który nie wykluczył zmian personalnych w niektórych konkurencjach.

"W tych osadach, które popłynęły poniżej oczekiwań, na pewno będziemy szukać innych rozwiązań. Mam tu na myśli m.in. męską dwójkę w wadze lekkiej. Może nie wszystkie załogi spełniły nasze oczekiwania, ale podkreślam, że w Poznaniu była naprawdę mocna stawka i próbkę tego, co czeka nas na mistrzostwach świata" - dodał Stadniuk.

W klasyfikacji punktowej polska reprezentacja zajęła w regatach dziewiąte miejsce, wygrali Australijczycy przed Nową Zelandią i Niemcami

wioślarstwo

Sport

Gwiazda fatalnie otworzyła sezon. Ursu walczy z resztą ligi. Na razie celem utrzymanie

Gwiazda fatalnie otworzyła sezon. „Ursu walczy z resztą ligi. Na razie celem utrzymanie”

2024-11-01, 17:39
Mieli duży wkład w rozwój sportowej części PR PiK. Wspominamy tych, którzy odeszli

Mieli duży wkład w rozwój sportowej części PR PiK. Wspominamy tych, którzy odeszli

2024-11-01, 11:56
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-11-01, 10:00
Pozostaną na zawsze w naszej pamięci. Ludzie sportu, którzy odeszli w minionym roku

Pozostaną na zawsze w naszej pamięci. Ludzie sportu, którzy odeszli w minionym roku

2024-11-01, 06:00
Wyjazdowa porażka Elany. Toruńscy piłkarze wracają bez punktów

Wyjazdowa porażka Elany. Toruńscy piłkarze wracają bez punktów

2024-10-31, 23:47
Visła wygrywa z Mickiewiczem. Komplet punktów zostaje w Bydgoszczy

Visła wygrywa z Mickiewiczem. Komplet punktów zostaje w Bydgoszczy

2024-10-31, 22:53
Stypendium Sportowych Marzeń napędza młode gwiazdy sportu. Wielkie talenty wyróżnione

„Stypendium Sportowych Marzeń” napędza młode gwiazdy sportu. Wielkie talenty wyróżnione!

2024-10-31, 12:00
BKS Visła przedłuży serię zwycięstw Rywale prezentują dobrą formę. Relacja w PR PiK

BKS Visła przedłuży serię zwycięstw? Rywale prezentują dobrą formę. Relacja w PR PiK

2024-10-31, 07:30
Anwil Włocławek z koleiną wygraną w FIBA Europe Cup. Dnipro znów wyraźnie pokonane

Anwil Włocławek z koleiną wygraną w FIBA Europe Cup. Dnipro znów wyraźnie pokonane

2024-10-30, 20:04
Anwil rozegra kolejne spotkanie w Pucharze Europy FIBA. Relacja z meczu w PR PiK

Anwil rozegra kolejne spotkanie w Pucharze Europy FIBA. Relacja z meczu w PR PiK

2024-10-30, 14:17
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę