Memoriał Szewińskiej - Święty-Ersetic: Aniołki Matusińskiego uczczą pamięć pani Ireny
Justyna Święty-Ersetic liczy na szybkie bieganie na 400 m podczas I Memoriału Ireny Szewińskiej, który odbędzie się w środę na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy. "Nie ważne, kto wygra. Aniołki Matusińskiego chcą godnie uczcić pamięć pani Ireny" - podkreśliła.
"Irena Szewińska rozpropagowała polską lekką atletykę na cały świat. Rok temu wygrywając tutaj mityng usłyszałam od niej bardzo ważne słowa. Była bardzo zadowolona z tego, że w końcu ktoś w Polsce zaczął biegać bardzo szybko na 400 m. Mam nadzieję, że bieg memoriałowy jutro będzie stał na wysokim poziomie. Nie jest istotne, kto go wygra, bo wszystkie Aniołki Matusińskiego chcą godnie uczcić pamięć tej wybitnej postaci światowego sportu" - podkreśliła podczas konferencji prasowej Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice).
Dodała, że tego sezonu nie rozpoczęła z przytupem, ale w jej ocenie "sport uczy cierpliwości". "Mam jednak nadzieję, że jutro nogi nas wszystkie poniosą i damy bardzo dobry spektakl z dziewczynami" - wskazała mistrzyni Europy z Berlina z 2018 roku.
Adam Kszczot (RKS Łódź) powiedział, że Szewińska zawsze mówiła z serca, często bywała wzruszona. "To pozostaje w mojej pamięci. Sport bardzo długo pozostawał w jej sercu, bo mocno przeżywała swoje sukcesy, jak i sukcesy innych. Ona przez te wszystkie lata się nie zmieniała" - dodał specjalista od biegu na 800 m. Przyznał, że spodziewa się w tym sezonie po sobie wybitnych wyników. Po to zrezygnował z hali, żeby świetnie przygotować się do sezonu letniego. "Ze startu na start jest szybciej i to bardzo cieszy" - wskazał Kszczot.
Inny polski średniodystansowiec Marcin Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) dodał, że wcześniej miał nieco inne plany, bo chciał 13 czerwca spróbować poprawić rekord kraju podczas mityngu Diamentowej Ligi w Oslo, ale nie mógł odpowiedzieć negatywnie na zaproszenie na taki memoriał.
"Jak już gdzieś startuję, to nie na pół gwizdka. Będę rywalizował przed swoimi kibicami w Bydgoszczy, co jest dodatkową motywacją. Damy z siebie wszystko. Nie możemy zagwarantować określonych wyników i czasów, bo do mistrzostwa świata jeszcze daleko, ale będziemy chcieli promować dobry sport" - Lewandowski.
O zwycięstwo zamierza także rywalizować młociarz Paweł Fajdek (KS Agros Zamość), chociaż przyznał, że tydzień leżał w łóżku, bo był chory. "Zobaczymy, co po tygodniu zostało z formy, ale chcę bardzo wygrać i łatwo pierwszego miejsca Wojtkowi (Nowickiemu - PAP) nie oddam" - stwierdził trzykrotny mistrz świata.
Znakomicie sezon 2019 rozpoczął kulomiot Konrad Bukowiecki (KS AZS UWM Olsztyn), który wygrał niedawno mityng Diamentowej Ligi w Rzymie w najlepszej próbie osiągając 21,97.
"Niczego nie wykluczam. Być może będzie mnie jutro stać i na 22 metry. Teraz w mojej konkurencji pchanie 21 metrów nic już nie daje. Na każdych zawodach jest wielu zawodników, którzy notują lepsze wyniki. Tak będzie i tutaj" - podkreślił Bukowiecki.
Szewińska od 2005 roku jest honorową obywatelką Bydgoszczy. Wówczas w sali obrad rady miasta odsłonięto jej portret. Przyznała wtedy, że bardzo wzruszyło ją wyróżnienie tytułem honorowego obywatela Bydgoszcz i gorące przyjęcie przez radnych.
Zaznaczyła dodatkowo, że z Bydgoszczą jest związana w szczególny sposób od olimpiady w Tokio w 1964 r., gdy wraz z bydgoszczanką Teresą Ciepły zdobyła złoty medal w sztafecie.
"W czasach swojej młodości, gdy byłam zawodniczką, często w Bydgoszczy startowałam. Ja tych momentów nigdy nie zapomnę. Później, gdy już byłam prezesem PZLA, moje marzenia o organizacji w Polsce imprez rangi europejskiej i światowej w tym mieście trafiły na podatny grunt. Spotkałam się z zaangażowaniem wielu wspaniałych ludzi" - powiedziała wówczas lekkoatletka.
Szewińska zmarła 29 czerwca 2018 roku w wieku 72 lat. Najwybitniejsza lekkoatletka w dziejach polskiego sportu, uznana najlepszą sportsmenką globu w 1974 roku, w igrzyskach wywalczyła trzy złote, dwa srebrne i dwa brązowe medale. Była rekordzistką Polski, Europy i świata w biegach na 100, 200, 400 metrów, w skoku w dal i sztafetach.