Ekstraklasa koszykarzy - co za emocje w Hali Mistrzów. Polski Cukier Toruń wyrównał!

2019-06-06, 20:25  Polska Agencja Prasowa/Tomasz Więcławski
Koszykarz Anwilu Włocławek Michał Michalak (z lewej) i Rob Lowery (z prawej) z Polskiego Cukru Toruń podczas czwartego meczu finałowego ekstraklasy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Koszykarz Anwilu Włocławek Michał Michalak (z lewej) i Rob Lowery (z prawej) z Polskiego Cukru Toruń podczas czwartego meczu finałowego ekstraklasy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Koszykarze Anwilu Włocławek przegrali u siebie z Polskim Cukrem Toruń 82:83 (15:26, 19:18, 26:11, 22:28) w czwartym meczu finałowym o mistrzostwo Polski i w rywalizacji play off do czterech zwycięstw jest remis 2-2. Kolejne spotkanie - w niedzielę w Toruniu. O triumfie gości przesądził znakomity rzut za trzy punkty Aarona Cela na niecałe 2 sekundy przed końcem meczu.

Kolejny mecz finałowy ekstraklasy koszykarzy przyniósł następny zwrot akcji. Po wtorkowej wygranej we Włocławku wydawało się, że to Anwil jest bliżej złotego medalu. Po czwartkowym meczu takie stwierdzenie jest już nieaktualne. Jest 2-2 i rywalizacja o tytuł wraca w niedzielę do Torunia. Zespołowi Polskiego Cukru udało się odzyskać przewagę parkietu, którą stracił w drugim meczu u siebie.

W czwartek w Hali Mistrzów dzielił i rządził Ivan Almeida. Zdobył 34 punkty, do których dołożył po sześć zbiórek i asyst. Popisywał się niezwykle efektownymi, ale i efektywnymi zagraniami. Przez długie minuty wydało się, że to właśnie pochodzący z Republiki Zielonego Przylądka as gospodarzy zostanie bohaterem i zapewni swojemu zespołowi prowadzenie 3-1 w finale. Nieoczekiwanie na sekundę przed końcem bohaterem został jednak Aaron Cel, trafiając "za trzy" z około dziewięciu metrów 1,3 s przed końcowym gwizdkiem, choć wcześniej niczym się nie wyróżnił.

Anwil musiał w tym momencie liczyć na cud. Piłka w ostatniej akcji trafiła oczywiście do Almeidy, ale ten nie trafił.

Czwarty mecz finałowy był bez wątpienia najbardziej wyrównany z dotychczasowych. Torunianie zdobyli więcej punktów po stratach rywali, a także lepiej punktowała ich ławka. Goście też zbierali lepiej od gospodarzy. Anwil niesiony dopingiem kibiców grał solidnie, ale dobra postawa Almeidy oraz zdobywcy 15 pkt Aarona Broussarda to było zbyt mało.

W drużynie gości dobrą partię - pierwszą w finałach - zagrał rozgrywający Rob Lowery. Uzyskał 24 punkty, mimo że od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją dłoni. W decydujących momentach też nie było go na boisku, bo tym razem nabawił się urazu stawu skokowego i musiał opuścić boisko.

Solidnie - jak w całej serii - prezentowali się Karol Gruszeczki oraz Bartosz Diduszko.

Kibice obu drużyn po raz kolejny udowodnili, że finał ekstraklasy może być prawdziwym świętem. To oni bez wątpienia są jednym z bohaterów tegorocznej rywalizacji o złoty medal.

Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 82:83 (15:26, 19:18, 26:11, 22:28)

Punkty:

Anwil Włocławek: Ivan Almeida 34, Aaron Broussard 15, Walerij Lichodiej 10, Chase Simon 8, Szymon Szewczyk 7, Kamil Łączyński 5, Michał Michalak 2, Jarosław Zyskowski 1.

Polski Cukier Toruń: Robert Lowery 24, Karol Gruszecki 11, Bartosz Diduszko 10, Damian Kulig 9, Michael Umeh 8, Aaron Cel 7, Cheikh Mbodj 6, Krzysztof Sulima 4, Tomasz Śnieg 4, Łukasz Wiśniewski 0.

Piąty mecz finałowy w niedzielę w Toruniu o godzinie 17.30. Transmisja z tego pojedynku w audycji Muzyka i Sport na antenie Polskiego Radia PiK.

Po czwartym meczu finałowym ekstraklasy koszykarzy Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń (82:83) powiedzieli:

Dejan Mihevc (trener Polskiego Cukru): "Wielkie gratulacje dla mojego zespołu, który pokazał, że nie przyjechał tu tylko grać, ale wygrywać. Chłopaki bardzo dobrze realizowani nakreślony plan. To był perfekcyjny mecz - poza tym, że po wysokim prowadzeniu w pierwszej połowie daliśmy rywalom wrócić do gry. Z drugiej strony było to typowe spotkanie finałowe. Teraz przed nami dwa dni na regenerację i powrót do Torunia na mecz numer pięć. Przed czwartą kwartą, gdy Anwil prowadził pięcioma punktami, powiedziałem moim zawodnikom, że muszą się uspokoić i grać mądrze. Tak właśnie grali wcześniej i trzeba było wrócić do swojej dyspozycji z pierwszej połowy. W trzeciej kwarcie zrobiliśmy bowiem zbyt wiele strat i to o mały włos kosztowało nas przegraną. Rob Lowery skręcił kostkę, więcej w tej chwili nie wiem. Nietrafione rzuty wolne to efekt zmęczenia, które nawarstwia się już w play off. Moi zawodnicy nie potrzebują dodatkowego treningu osobistych, ale odpoczynku".

Michael Umeh (Polski Cukier): "Bardzo dobrze realizowaliśmy założenia przedmeczowe. Rozpoczęliśmy znakomicie naskakując na rywali. W kluczowym momencie zachowaliśmy też koncentrację. Wielki rzut Aarona Cela sprawił, że piąty mecz będzie przy stanie 2-2".

Igor Milicic (trener Anwilu): "Gdy przegra się jednym punktem po rzucie w ostatnich sekundach, to trudno cokolwiek powiedzieć. Zagraliśmy dziś bardzo słabą pierwszą połowę, w której mieliśmy aż 13 strat. Niedopuszczalne jest takie wchodzenie w mecz. Jest sporo rzeczy, które sami sobie komplikujemy. Teraz nie jest czas na płacz, ale na to, żeby pokazać, co się ma w gaciach. Trzeba odpocząć i pojechać do Torunia z nastawieniem, że jest 0-0 i wciąż jesteśmy w grze. Szanse na to, że Josip Sobin zagra w najbliższym meczu są małe".

Aaron Broussard (Anwil): "To było ciężkie spotkanie i ciężkie było też jego zakończenie. Kluczowym momentem była jednak pierwsza połowa. To w niej było najwięcej kłopotów i błędów. To na pewno będzie jeszcze analizowane, dlaczego tak się stało".

koszykówka

Sport

Polski Cukier Toruń w końcu zwycięski w OBL. Porażka Anwilu Włocławek

Polski Cukier Toruń w końcu zwycięski w OBL. Porażka Anwilu Włocławek

2024-03-07, 21:10
Poznaliśmy pełną obsadę Kryterium Asów. Na torze w Bydgoszczy nie zabraknie gwiazd

Poznaliśmy pełną obsadę Kryterium Asów. Na torze w Bydgoszczy nie zabraknie gwiazd

2024-03-07, 20:34
Sokół Mogilno stracił serię zwycięstw. Nadspodziewanie wysoka porażka mogilnianek

Sokół Mogilno stracił serię zwycięstw. Nadspodziewanie wysoka porażka mogilnianek

2024-03-07, 19:34
Bydgoszczanin we władzach spółki zarządzającej Stadionem Narodowym w Warszawie

Bydgoszczanin we władzach spółki zarządzającej Stadionem Narodowym w Warszawie

2024-03-07, 16:44
Gąsawianie wrócili na podium mistrzostw Polski. Brąz brałbym w ciemno, choć jest lekki niedosyt

Gąsawianie wrócili na podium mistrzostw Polski. „Brąz brałbym w ciemno, choć jest lekki niedosyt”

2024-03-07, 14:36
Energa Toruń straciła przewagę w ćwierćfinale. Kolejna nieznaczna porażka we własnej hali

Energa Toruń straciła przewagę w ćwierćfinale. Kolejna nieznaczna porażka we własnej hali

2024-03-07, 07:47
Olimpia Grudziądz wraca do gry. Cenne trzy punkty na koncie grudziądzan

Olimpia Grudziądz wraca do gry. Cenne trzy punkty na koncie grudziądzan

2024-03-07, 05:30
Energa Toruń nie zdołała pójść za ciosem. Porażka hokeistów we własnej hali

Energa Toruń nie zdołała pójść za ciosem. Porażka hokeistów we własnej hali

2024-03-05, 21:21
Finansowe kłopoty utytułowanego klubu. Chemik Police może nawet nie dokończyć sezonu

Finansowe kłopoty utytułowanego klubu. Chemik Police może nawet nie dokończyć sezonu

2024-03-05, 18:15
Polska kadra na igrzyska powiększona. Tenisistki stołowe otrzymały kwalifikację na imprezę

Polska kadra na igrzyska powiększona. Tenisistki stołowe otrzymały kwalifikację na imprezę

2024-03-04, 14:35
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę