Liga Mistrzów siatkarzy - PGE Skra Bełchatów nie zagra w finale rozgrywek

2019-04-11, 11:30  Polska Agencja Prasowa/Agnieszka Niedziałek
Piłka do siatkówki. Fot. pixabay.com

Piłka do siatkówki. Fot. pixabay.com

Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali z Cucine Lube Civitanovą 0:3 (15:25, 20:25, 25:27) na wyjeździe w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów i odpadli z rywalizacji. W pierwszym spotkaniu doznali porażki w takim samym stosunku.

Po dotkliwej porażce tydzień temu w Łodzi Skra była teraz pod ścianą i musiała nie tylko wygrać rewanżowe spotkanie z Lube w trzech lub czterech setach, ale także rozstrzygnąć później na swoją korzyść tzw. złotego seta. W środę nie była jednak bliska spełnienia choćby pierwszego z tych warunków.

Poprzednio wicemistrzowie Italii rozgromili bełchatowian zagrywką w pierwszym secie i kontynuowali dobrą passę w drugiej odsłonie. Gospodarze tamtego meczu zdołali nawiązać walkę z faworytem tej rywalizacji tylko w trzeciej partii.

Podobnie było w rewanżu. Co prawda mistrzowie Polski zapisali na swoim koncie dwa pierwsze punkty, ale potem niepodzielnie dominowali rywale. Dwoma asami z rzędu popisał się Yoandry Leal i włoska ekipa odskoczyła na 7:4. Kubańczyk z brazylijskim paszportem dobrze prezentował się także w ataku - bez większych problemów przełamywał nawet potrójny blok Skry.

Mocne serwisy posyłali także jego rodacy - Simon Robertlandy i występujący od 2015 roku w reprezentacji Włoch Osmany Juantorena. W ataku nie zawodził zaś Bułgar Cwetan Sokołow. Prowadzenie podopiecznych byłego trenera reprezentacji Polski Ferdinando De Giorgiego systematycznie rosło i na koniec tej odsłony wyniosło 10 punktów.

Bełchatowianie przez pół drugiego seta starali się prowadzić wyrównaną walkę, w czym udział miał m.in. mocno serwujący Serb Milan Katic. Przy stanie 17:15 dla gospodarzy asem popisał się jeszcze Irańczyk Milad Ebadipour, dając nadzieję kibicom klubu z Bełchatowa. W decydującym momencie jednak zawodnicy Lube odskoczyli. W końcówce zablokowali zarówno Karola Kłosa, jak i po raz kolejny w tej partii Mariusza Wlazłego. Wygranie tej odsłony, oznaczające przepustkę do finału, dał klubowi z Italii atakujący ze środka Serb Dragan Stankovic.

Dalsze losy tego meczu nie miały już znaczenia i szkoleniowiec Skry Roberto Piazza dał pograć rezerwowym oraz siatkarzom, którzy z powodu kłopotów zdrowotnych dopiero wracają do gry w dłuższym wymiarze. Od początku trzeciej partii na boisku pojawili się więc Artur Szalpuk, Patryk Czarnecki, Piotr Orczyk, Kubańczyk David Fiel Rodriguez i libero Robert Milczarek.

De Giorgi stopniowo w trakcie tej odsłony także wprowadzał nowych zawodników. A była ona najbardziej wyrównana w całym spotkaniu. Po asie Orczyka goście prowadzili 16:15. Ekipa gospodarzy, przegrywając 21:22, zdobyła dwa punkty z rzędu, bo bełchatowianie nie radzili sobie z flotem Jacopo Massariego. Punktowa zagrywka Czarneckiego z kolei dała Skrze pierwszą piłkę setową, ale zmarnowali ją, podobnie jak drugą, którą sprezentował im Stankovic, psując serwis. Po grze na przewagi pierwszego meczbola wykorzystali zaś gospodarze - najpierw zablokowali atak Orczyka, a następnie ten sam zawodnik posłał piłkę na aut.

Bełchatowianie po raz piąty znaleźli się w czołowej czwórce LM, ale dotychczas oznaczało to udział w turnieju finałowym. W 2012 roku wywalczyli drugie miejsce, a w 2008 i 2010 roku stanęli na najniższym stopniu podium.

Podopiecznym Piazzy pozostała w tym sezonie już tylko walka o piąte miejsce w PlusLidze.

Lube w finale LM zmierzy się z broniącym tytułu Zenitem Kazań. Rosyjski klub, który triumfował w czterech poprzednich edycjach LM, wyeliminował w półfinale Sir Safety Conad Perugia, w której występuję Kubańczyk z polskim paszportem Wilfredo Leon.

Cucine Lube Civitanova - PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:15, 25:20, 27:25)

siatkówka

Sport

Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

Astoria Bydgoszcz wróciła na szlak zwycięstw. Skuteczna pogoń w ostatniej kwarcie

2024-12-21, 17:07
Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

Pałac bezradny na tle rywalek. Bydgoszczanki gładko przegrały z ŁKS-em

2024-12-21, 15:30
Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy

Kłopoty finansowe nie pozwoliły Elanie rozwinąć skrzydeł. „Zadłużenia dochodziły do dwóch miesięcy”

2024-12-21, 08:30
Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

Energa ma patent na mistrza Polski. Torunianie znów lepsi od Unii Oświęcim

2024-12-20, 20:26
Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

Sokół nie zdołał urwać seta Developresowi. Emocje tylko w trzeciej odsłonie

2024-12-20, 17:38
LKE: Jagiellonia poznała rywala w 116 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

LKE: Jagiellonia poznała rywala w 1/16 finału. Mistrz Polski trafił na drużynę z Serbii

2024-12-20, 14:17
Sportowy weekendowy rozkład jazdy  co czeka regionalne zespoły

Sportowy weekendowy rozkład jazdy – co czeka regionalne zespoły?

2024-12-20, 10:00
LKE: Legia w 18 finału Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 116

LKE: Legia w 1/8 finału! Jagiellonia nie wykorzystała szansy i zagra w 1/16

2024-12-19, 23:56
BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

BKS Visła Bydgoszcz udanie skończył rok. Rywal pokonany w czterech setach

2024-12-19, 22:18
Trener Zawiszy mierzy wysoko. Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów

Trener Zawiszy mierzy wysoko. „Trzecie miejsce mnie nie obchodzi. Jestem głodny sukcesów”

2024-12-19, 15:55
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę