Narciarskie MŚ - Dawid Kubacki: ciężko było być przesadnym optymistą

2019-03-02, 09:00  Polska Agencja Prasowa/Wojciech Kruk-Pielesiak
Dawid Kubacki cieszy się z wywalczenia mistrzostwa świata na skoczni normalnej w Seefeld. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Dawid Kubacki cieszy się z wywalczenia mistrzostwa świata na skoczni normalnej w Seefeld. Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Dawid Kubacki zdobył złoty medal mistrzostw świata na normalnej skoczni w Seefeld, choć po pierwszej serii zajmował dopiero 27. miejsce. "Ciężko w takim momencie było być przesadnym optymistą" - przyznał.

W pierwszej serii Polacy nie mieli szczęścia do aury. Kamil Stoch przy silnych podmuchach w plecy osiągnął 91,5 m i był sklasyfikowany na 18. pozycji. Kubacki miał próbę na 93 m i był 27., a Stefan Hula osiągnął 88 m i plasował się na 29. miejscu. Do finału nie awansował tylko Piotr Żyła, zajmując 33. lokatę po lądowaniu na 90,5 m.

"Po pierwszej serii była złość. Wydawało mi się, że jest pozamiatane. Nie dość, że zajmowałem odległe miejsce, to jeszcze z dużą stratą punktową. Ciężko w takim momencie było być przesadnym optymistą" - przyznał Kubacki.

"Nie miałem jednak czasu, żeby to rozpamiętywać. Trzeba było w ekspresowym tempie zbierać się na drugą serię. Więc ta złość tak naprawdę towarzyszyła mi krótko, bo musiałem się zająć kolejnym skokiem" - dodał.

W drugiej próbie Kubacki w bardzo dobrym stylu wylądował na 104,5 m, jak się później okazało, był to najdłuższy skok w konkursie.

"Cieszę się, że po takiej pierwszej serii do drugiego stoku podszedłem na chłodno. Po prostu iść oddać dobry skok i mieć satysfakcję chociaż z oddanego jednego dobrego skoku. Ostatecznie okazał się być skokiem na złoty medal" - powiedział mistrz świata.

Mimo dobrego drugiego skoku na sukces nie liczył.

"Pomyślałem OK, jestem zadowolony, że oddałem dobry skok. Parę miejsc pewnie awansuję, ale wiele mi to nie da. Jednak praktycznie do samego końca nie wierzyłem w medal. Kiedy zostało jeszcze trzech zawodników myślałem fajnie by było, ale przecież mają dużą przewagę z pierwszej serii i mnie wyprzedzą. Później natomiast wszystko potoczyło się błyskawicznie. Najpierw się okazało, że ja mam medal, potem że Kamil też ma, a na koniec, że to złoty i srebrny. Wtedy już było mnóstwo emocji" - zrelacjonował.

Kilka minut po Kubackim Stoch osiągnął 101,5 m i znajdował się tylko za kolegą z reprezentacji. Śnieg padał coraz bardziej intensywnie i zasypywał tory najazdowe. To powodowało, że prędkości uzyskiwane przez zawodników na progu nie rosły, przeciwnie, były coraz niższe. Wyprzedzić biało-czerwonych nikt już nie zdołał.

"Warunki sprawiedliwe nie były. Ja jednak cieszę się, że druga seria została przeprowadzona. To było rozsądne, bo przy dwóch skokach szczęście się wyrównuje i ma się dodatkową szansę, aby powalczyć" - podkreślił Kubacki.

Piątkowy triumf to największy sukces w karierze blisko 29-letniego zawodnika.

"W takim momencie człowieka trochę odcina. To wszystko nie dociera pod kopułę. Musiała minąć chwila, zanim stało się to dla mnie rzeczywiste. To był najbardziej szalony konkurs, w jakim startowałem, ale w sumie to jestem znany z tego, że mam pamięć dobrą, ale krótką, więc może coś mi umknęło" - stwierdził.

Przed mistrzostwami miał na koncie tylko jedno zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. W swoje umiejętności przez moment jednak nie wątpił.

"Zdobycie złotego medalu nie jest czymś, co przekraczało moje wyobrażenia. Przyjeżdżałem tu ze świadomością, że mogę o niego walczyć, że stać mnie na jego zdobycie. To nie było coś abstrakcyjnego" - podkreślił.

"To mi da kolejnego kopa, bo długo i ciężko na to pracowałem. To jest potwierdzenie, że nie należy się poddawać" - podsumował.

narciarstwo

Sport

Anwil Włocławek z przegraną w FIBA Europe Cup. Rywale nieznacznie lepsi

Anwil Włocławek z przegraną w FIBA Europe Cup. Rywale nieznacznie lepsi

2024-12-04, 21:59
Astoria pokonała Noteć Bydgoszczanie nie dali inowrocławianom większych szans

Astoria pokonała Noteć! Bydgoszczanie nie dali inowrocławianom większych szans

2024-12-04, 20:49
Anioły Toruń zwolniły trenera. Klub rozwiązał umowę z Krzysztofem Stelmachem

Anioły Toruń zwolniły trenera. Klub rozwiązał umowę z Krzysztofem Stelmachem

2024-12-04, 15:18
Czas na derby Astoria i Noteć zagrają ze sobą po latach. Kto okaże się lepszy Relacja w PR PiK

Czas na derby! Astoria i Noteć zagrają ze sobą po latach. Kto okaże się lepszy? Relacja w PR PiK

2024-12-04, 08:30
Historyczny sukces polskich piłkarek Druga wygrana nad Austrią dała im awans na ME

Historyczny sukces polskich piłkarek! Druga wygrana nad Austrią dała im awans na ME

2024-12-03, 21:47
Energa Toruń potwierdziła wysoką formę. Pewne zwycięstwo w Krakowie

Energa Toruń potwierdziła wysoką formę. Pewne zwycięstwo w Krakowie

2024-12-03, 21:06
Gwiazda wygrała w derbach. Bydgoszczanie lepsi od Olimpii Grudziądz

Gwiazda wygrała w derbach. Bydgoszczanie lepsi od Olimpii Grudziądz

2024-12-03, 20:03
Sokół Mogilno ma nowego trenera. Poprzedni szkoleniowiec wziął urlop

Sokół Mogilno ma nowego trenera. Poprzedni szkoleniowiec wziął urlop

2024-12-03, 11:13
Polskie szczypiornistki w najlepszej 12 ME. Biało-czerwone awansowały do fazy zasadniczej imprezy

Polskie szczypiornistki w najlepszej „12” ME. „Biało-czerwone” awansowały do fazy zasadniczej imprezy

2024-12-02, 21:18
Nie żyje Lucjan Brychczy. Legenda Legii i reprezentacji Polski miała 90 lat

Nie żyje Lucjan Brychczy. Legenda Legii i reprezentacji Polski miała 90 lat

2024-12-02, 13:56
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę